Reklama

Parafia pw. św. Józefa w Mieszewie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liczba wiernych: 1185
Proboszcz: ks. Bronisław Jałowiec
Kościoły filialne:
1. Rekowo - Świętych Apostołów Piotra i Pawła
2. Siedlice - Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
3. Zwierzynek - Świętej Rodziny
Wspólnoty: Żywy Różaniec (2 róże), ministranci (10), Rady Gospodarcze, Grupa Synodalna
Czasopisma: „Różaniec”, „Moja Rodzina”, „Rycerz Niepokalanej”, „Mały Rycerzyk Niepokalanej”, „Anioł Stróż”, „Mały Apostoł”, „Niedziela” (6 egz.)

Przez 7 tygodni przyszło nam pielgrzymować po przepięknej krajobrazowo ziemi łobeskiej. Odwiedzając kolejne parafie tego dużego terytorialnie dekanatu, poznając ich przeszłość i teraźniejszość, zachwycaliśmy się jednocześnie pięknem stworzonego przez Pana Boga świata, przejawiającego się bogactwem fauny i flory. Nie inaczej jest w ostatniej parafii, którą przychodzi nam odwiedzić, a mianowicie w Mieszewie, leżącym na trasie pomiędzy Łobzem a Dobrą Nowogardzką.
Istnieje niewiele historycznych świadectw, które mówiłyby o Mieszewie. W najważniejszym z nich (z 1491 r.) mowa jest o już istniejącym kościele parafialnym. Z innych dokumentów dotyczących poszczególnych miejscowości filialnych możemy dowiedzieć się np., że Rekowo podobnie jak wiele innych miejscowości na tej ziemi należało przez długie wieki do rodziny von Borcków, a fundatorem tamtejszego kościoła był Filip Georg von Borck. Natomiast inne źródła pisane donoszą, iż kościół w Siedlicach powstał w 1743 r., gdy właścicielem wsi był pastor ewangelicki Johann Weichbrodt. Te 2 kościoły w przeciwieństwie do parafialnego łączy to, że zostały wykonane w formie ryglowej. Wewnątrz kościołów na szczególną uwagę zasługują: w Rekowie 2 cynowe lichtarze z 1802 r., a w Siedlicach ołtarz w formie tryptyku z figurą Matki Bożej z Dzieciątkiem w centrum i figurami świętych po bokach, 2 witraże z postaciami Świętych Apostołów Piotra i Pawła, XIX w. ambona w kształcie kielicha oraz wzdłuż płd.-zach. ściany szczytowej przy części ścian długich, drewniana empora, wsparta na 4 słupach. Sam zaś kościół parafialny w Mieszewie to budowla z okresu gotyku, wykonana z kamienia narzutowego, na planie prostokąta o skromnych formach. Od zachodu dobudowano w XIX w. ceglaną wieżę na planie kwadratu, 4-kondygnacyjną, zwieńczoną 8-bocznym hełmem. Na samej zaś wieży znajdują się dwa dzwony z 1865 i 1895 r. We wnętrzu świątyni nasza uwaga powinna skoncentrować się na drewnianym belkowanym stropie, renesansowej (z 1623 r.) emporze chórowej, obecnie przemalowanej, oraz na płycie nagrobnej, znajdującej się w posadzce, na której widnieją dwie daty: 1717 i 1744 r. Ciekawostką wyposażenia kościoła jest znajdujący się w prezbiterium obraz Jezusa Miłosiernego, namalowany pędzlem ks. Andrzeja Dowala, obecnie proboszcza w Trzebiatowie.
Oficjalnie dekretem bp. Kazimierza Majdańskiego parafia w Mieszewie została powołana do istnienia 31 grudnia 1985 r. Jej pierwszym proboszczem został śp. ks. Henryk Koczorowski. Pracował on tutaj przez 8 lat do 1993 r., kiedy to przeszedł do Krzęcina. Jego następcą został ks. Bronisław Jałowiec, kapłan diecezji tarnowskiej, który przybył do naszej diecezji w odpowiedzi na zaproszenie wystosowane od bp J. Ablewicza (ówczesnego ordynariusza tarnowskiego), aby wspomóc Kościół szczecińsko-kamieński kapłanami, którzy chcieliby poświęcić się służbie na tej ziemi. Ksiądz Bronisław pracował dotychczas jako wikariusz w: Świnoujściu - Gwiazdy Morza, w Szczecinie - Matki Bożej Ostrobramskiej i w parafii św. Józefa. Jako proboszcz natomiast posługiwał w: Dobrej Szcz., Krzęcinie i obecnie Mieszewie. Podczas 11 lat pobytu w tej parafii Ksiądz Proboszcz zdołał poznać już jej specyfikę. Mimo 42 lat kapłaństwa jest osobą niezwykle zapracowaną. Sam katechizuje w wymiarze 20 godz. tygodniowo. Parafię tworzą przedstawiciele z wielu rejonów kraju (z poznańskiego, warszawskiego, rzeszowskiego) oraz spoza dawnej wschodniej granicy. Tak jak w większości parafii tego dekanatu, podobnie i tu mieściły się PGR-y, które pozostawiły po sobie ogromną spuściznę biedy. Obecnie w miejscowości jest pięciu rolników indywidualnych oraz mała piekarnia. Sytuacja ta mocno odbija się na wiernych, którzy bez nadziei patrzą w najbliższą przyszłość. Optymizmu szukają w posłudze Kościoła, z czego bardzo dobrze zdaje sobie sprawę miejscowy Ksiądz Proboszcz. Umocnieniem dla parafian jest niedzielna Msza św., która sprawowana jest w następującym porządku: w Zwierzynku o godz. 9.00, w Mieszewie o 10.30, w Siedlicach o 12.00 i w Rekowie o godz. 13.15. W każde niedzielne popołudnie o godz. 15.00 odprawiane jest nabożeństwo stosownie do aktualnego czasu roku kościelnego. Po nabożeństwach odbywają się również regularnie w niedziele spotkania kandydatów do bierzmowania. Jak widać, duszpasterska posługa niedzielna w tej parafii trwa od rana do wieczora... Przed Mszami św. odmawiany jest Różaniec i śpiewane są Godzinki ku czci Najświętszej Maryi Panny. Frekwencję eucharystyczną ks. Bronisław ocenia na poziomie 25%, z wyraźnym wskazaniem na Zwierzynek, gdzie sięga ona 50%. W kościele parafialnym w dni powszednie Msza św. odprawiana jest o godz. 18.00. W tygodniu w kościołach filialnych Msze św. sprawowane są o nietypowej porze, a mianowicie o 13.00. Wiąże się to z tym, iż po zakończeniu lekcji w szkole dzieci mogą bezpośrednio przyjść do kościoła, by wraz ze starszymi, którym także odpowiada ta godzina, przeżyć Eucharystię. Jedynie w Zwierzynku Msza św. odprawiana jest w piątki o godz. 16.30, latem zaś o godz. 19.00.
Ksiądz Bronisław uczy w szkole w Siedlicach 130 dzieci w wymiarze 14 godz. oraz w Mieszewie, gdzie 3 dzieci uczęszcza do klas 0 - III. Do Gimnazjum młodzież dojeżdża do Dobrej i Radowa Małego. Na słowa wdzięczności za ogromne zaangażowanie w życie parafii zasługuje wiele osób. Ks. Bronisław Jałowiec pragnie w szczególny sposób podziękować: w Mieszewie - Marianowi Szwacińskiemu i Ryszardowi Materze za pomoc przy remoncie kościoła, Joannie Kaźmierczak za prowadzenie śpiewu; w Zwierzynku - Janowi Szymko i Michałowi Starucha także za prace wykonane na rzecz kościoła, natomiast za śpiew Mariannie Wierzchowskiej i Danucie Bachorskiej; w Rekowie - Teresie Gałeckiej, Ryszardowi Bartnickiemu i Jerzemu Tunże; w Siedlicach natomiast - Adamowi Wlazłemu.
Od chwili przybycia do Mieszewa Ksiądz Proboszcz podjął wytężony trud poprawienia stanu poszczególnych kościołów. I tak w Mieszewie przełożono nowy dach, zabezpieczono okna, wstawiono nowe drzwi wiodące do zakrystii oraz kościoła, wymalowano wnętrze i dach, wykonano płot wokół placu, pojawiła się także nowa Droga Krzyżowa i szopka (w tym miejscu podziękowanie należy się Januszowi Manowcowi - prezesowi spółki „Diagro”), wyremontowano także pomieszczenia plebanii. Natomiast w Zwierzynku położono nowy dach, chodnik wokół kościoła, pomalowano wieżę, wnętrze świątyni i metalowy płot. W Siedlicach także przełożono dach, wzmacniając więźbę, odremontowano wieżę i piorunochron, pomalowano wnętrze świątyni, w najbliższym czasie wykonany będzie nowy sufit. W Rekowie pomalowano kościół zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz, dach oraz płot.
Parafia w Mieszewie to budujący przykład wytrwałości i hartu ducha wiernych w pokonywaniu problemów codzienności. Mimo ogólnie znanych kłopotów wszyscy wraz z Księdzem Proboszczem na czele próbują - z Bogiem w sercu - szukać drogi ku nadziei i lepszej przyszłości. Są przykładem tego, co w rzeczywistości oznacza słowo „wspólnota”. Warto pewnie odwiedzić i takie środowiska, by przekonać się, że jest to naprawdę możliwe!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Proboszcz z Gazy: zostajemy na miejscu. Chcemy nadal służyć wszystkim

2025-08-27 14:31

[ TEMATY ]

strefa gazy

Parafia Świętej Rodziny

proboszcz z Gazy

służyć wszystkim

zostajemy

Vatican Media

Ojciec Romanelli zapowiada, że on i inni księżą oraz siostry zakonne pozostaną w Gazie mimo działań wojennych

Ojciec Romanelli zapowiada, że on i inni księżą oraz siostry zakonne pozostaną w Gazie mimo działań wojennych

Proboszcz i inni zakonnicy z parafii Świętej Rodziny w Strefie decydują się nadal „służyć potrzebującym, starszym, chorym” w Gazie, pomimo działań wojennych. Wojna trwa, bombardowania nie ustają, ludzie potrzebują wszystkiego, ale – jak mówi zakonnik Mediom Watykańskim – „jesteśmy w rękach Pana i ufamy, że z pomocą tak wielu dobrych ludzi na świecie to się zatrzyma”.

CZYTAJ DALEJ

2 600 km za dobrą żonę, czyli o zaręczynach i ślubach w drodze na Jasną Górę

2025-08-27 18:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

droga

zaręczyny

#Pielgrzymka

śluby

Niedziela Łódzka

W czasie pielgrzymki na Jasną Górę żonę lub męża można sobie wymodlić, poznać i poślubić. - Przy okazji przeprowadzić test; czy ta „upatrzona druga połowa” nie jest przypadkiem „siebielubkiem”, marudą, czy rano z uśmiechem wstanie i maszeruje, a może potrafi śpiewać - dopowiadają nowożeńcy. Oświadczyny czy śluby to jedne częstych wydarzeń podczas pielgrzymek pieszych czy rowerowych na Jasną Górę.

To w drodze do Częstochowy wiele i wielu wypatrzyło swoją „drugą połówkę”, tak jest w przypadku i tegorocznych nowożeńców i narzeczonych. A tych na pielgrzymkowych szlakach nie brakowało.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję