Zadwórze, kiedyś małe kresowe miasteczko nad rzeczką Jaryczówką. Dziś tylko podlwowska wieś. Tuż przy torach kolejowych wysoki kurhan, na nim obelisk z krzyżem i biało-czerwoną wstęgą. To Polskie Termopile. 22 sierpnia oddaliśmy hołd tym, którzy poświęcili życie za „całość ziem kresowych”. Nad grobami poległych Mszę św. odprawił ks. Zbigniew Czuchra z parafii Saletynów w Rzeszowie oraz ks. Jan Stachura, Saletyn pracujący w podlwowskim Busku.
17 sierpnia 1920 r. rozegrała się tutaj krwawa bitwa polskiego oddziału z 6 Dywizją Armii Konnej Siemiona Budionnego. Wycofujący się w kierunku Lwowa batalion ochotników, natknął się w Zadwórzu na oddziały wroga. Ataki bolszewików trwały wiele godzin. Pod wieczór zabrakło Polakom amunicji i broniono się bagnetami. W swym ostatnim rozkazie kapitan Bolesław Zajączkowski powiedział: „Chłopcy - do ostatniego naboju. Ostatnim można odebrać sobie życie”. Z 500 - osobowej grupy polskich żołnierzy zginęło ponad 300. Wielu z nich nie chcąc dostać się do niewoli popełniło samobójstwo. Rannych dobijały oddziały bolszewickie. Bohaterski opór pod Zadwórzem umożliwił ściągnięcie posiłków do Lwowa i odparcie ataku Budionnego.
Większości ciał nie udało się zidentyfikować. Pochowano ich we wspólnej mogile. W 1921 r. usypano nad nią 20-metrowy kopiec. Postawiono na nim pomnik, który przetrwał do dzisiaj. Pamiątkowa tablica głosi: „Polskim Orlętom poległym w walce z wojskami bolszewickimi”.
Ze Lwowa do Zadwórza jest 30 km. Jechaliśmy bocznymi drogami. To ta prawdziwa Ukraina. Skromne, czasem wręcz ubogie domki. Piękna, otoczona mnóstwem kwiatów figurka Matki Boskiej to chyba jedyny, widoczny znak zmian, jakie tutaj zaszły.
Na miejscu byli już ludzie z Zadwórza, także spora grupa z Polski - z Rzeszowa, Łańcuta, Leżajska, Kielc, Siedlec i orkiestra z Kuryłówki. Msza św. w zupełnie polowych warunkach. Przyniesiony domowy stół, a nad głowami parasol i rozciągnięta folia. Podczas homilii ks. Czuchry, mówił m.in., że ze słowem ojczyzna na zawsze jest związane słowo cierpienie. Przychodzi ono w różnej postaci. Najazdów, powstań, walk, wojen, łagrów, Sybiru, czy emigracji. „Trzeba nam dziś odwagi, a szczególnie młodemu pokoleniu”. „Młode pokolenie powinno mieć coś z orłów, mieć ich serce, skrzydła, wzrok i wznosić się ponad zniewolenie” - mówił Kapłan.
Uroczystości zakończył hymn Polski i krótki program artystyczny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu