Członkowie Eucharystycznego Ruchu Młodych z parafii św. Wawrzyńca
tegoroczne wakacje spędzili na obozie we wrocławskim Ośrodku Wypoczynkowo-Rekolekcyjnym
Caritas w Pasterce (Kotlina Kłodzka).
Do wyjazdu 94 osób przyczynili się: Paweł Arndt, radni
AWS, radni Powiatu, radni Miasta, Mirosława Arndt.
"Był to kolejny wyjazd, na którym wraz z moimi rówieśnikami
uczyliśmy się żyć w grupie, wzajemnie sobie pomagać, dowiadywaliśmy
się ciekawych rzeczy o pięknych zakątkach naszego kraju, a co najważniejsze,
byliśmy bliżej Pana Boga. Zwiedziliśmy Trzebnicę, Wrocław, Bardo
Śląskie, Kłodzko i inne miejscowości.
Swoim pięknem zachwyciła góra Szczeliniec. Jednocześnie
pokazała, w jaki sposób przyroda swoją potęgą potrafiła stworzyć
z szarych skał, np. postacie zwierząt.
Kilka razy byliśmy w Kudowie Zdroju, która jest oddalona
10 km od Pasterki. Jest to jedno z najstarszych uzdrowisk w Polsce.
Przepiękny jest Park Zdrojowy, założony w XVIII w., starannie utrzymany,
z roślinnością egzotyczną, licznymi palmami i kaktusami. Skosztowaliśmy
również w pijalni wód leczniczych, z których słynie Kudowa. Podczas
spaceru główną alejką parkową można było spotkać oswojone wiewiórki,
które jadły nam z rąk.
Zwiedziliśmy też Kaplicę Czaszek w Czermnej. Wystrój
jej stanowią czaszki i piszczele ok. 3 tys. osób ofiar wojen śląskich
i epidemii.
Odwiedziliśmy także wambierzyckie sanktuarium maryjne,
zwane Dolnośląską Jerozolimą. To wspaniała bazylika z licznymi kaplicami
Kalwarii oraz ruchomą szopką.
Niewielka wyrzeźbiona z lipowego drewna figurka Matki
Bożej z Dzieciątkiem od XII w. przyciąga rzesze pielgrzymów. U stóp
ukoronowanej w 1980 r. Matki Bożej Wambierzyckiej, Królowej Rodzin,
uczestniczyliśmy w sprawowanej przez Kustosza Bazyliki Mszy św. w
intencji naszych rodzin, księży i dobroczyńców. Po Eucharystii nasze
kroki skierowaliśmy na Kalwarię Wambierzycką, która przedstawia 79
scen z życia Chrystusa.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się również ruchoma szopka,
która powstała w drugiej połowie XIX w. Wśród ponad 800 postaci około
300 jest ruchomych. Przedstawiają sceny z życia Jezusa, a także pracę
i obyczaje miejscowej ludności.
Skansen u sołtysa to również bardzo ciekawe miejsce,
o którym do tej pory nie słyszałam. Oprócz zgromadzonych ciekawych
naczyń, maszyn i urządzeń, które służyły naszym przodkom, dużą atrakcją
są strusie, świnki wietnamskie, ryby i różne zwierzęta ciekawie porozmieszczane
w swoich klatkach, tworząc małe zoo.
Wyruszając na Igliczną, mijaliśmy piękny Wodospad Wiliczki.
Wspinając się wyżej, doszliśmy do Ogrodu Bajek. Jest to miejsce znane,
któremu właśnie bajkowy wygląd nadają mniej lub bardziej fantastyczne
figury z drzewa i korzeni, różne chatki i egzotyczne rośliny. Dzieci
odnajdują tu bez trudu domek Baby Jagi, Królewny Śnieżki, Ducha Gór,
Rumcajsa, Błędnego Rycerza i inne. Na szczycie Iglicznej stoi kościół
Matki Bożej Śnieżnej. Nazwę swą zawdzięcza on ludowej rzeźbie Madonny
z Dzieciątkiem, przyniesionej do Mariazell (Austria). Tablica upamiętnia
tu pobyt 20 sierpnia 1967 r. oraz 10 sierpnia 1968 r. abp. Karola
Wojtyły. Przy szlaku rozlokwane są stacje współczesnej drogi różańcowej.
Zachwyciła mnie też fontanna w Dusznikach Zdroju. Wystarczyło
tak prostą i zwyczajną rzecz, jaką jest woda, wystrzelić na kilkanaście
metrów i podświetlić różnobarwnymi światłami, aby dawała niezpomniany
widok. W takich momentach człowiek naprawdę jest wdzięczny Bogu za
wspaniałe dzieła Jego rąk.
Oprócz możliwości poznania wspaniałych zakątków, ten
wyjazd dał mi coś jeszcze. Poznałam wspaniałych ludzi i superdziewczynę,
która pokazała mi, jak przez własne szczęście, czyny i "otwarcie
na innych" można zdobyć przyjaźń i zaufanie innych osób. Ten wyjazd
pozwolił mi zdobyć "przyjaciółkę". Żal było wszystkim wyjeżdżać i
rozstawać się nie tylko z Pasterką, ale i sąsiednim obozem z Wołowa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
