- Oby to Święto Niepodległości pozwoliło nam, Polakom, w tym trudnym pokoleniu powrócić do zwyczajnej, spokojnej, ale też mądrej, merytorycznej debaty - mówił w homilii abp Andrzej Dzięga, ubolewając jednocześnie, że "zagubienie współczesnego świata wynika z zaprzestania myślenia o Bogu". Metropolita Szczecińsko-Kamieński przewodniczył uroczystej Mszy św. w intencji Ojczyzny w szczecińskiej bazylice archikatedralnej. Zgromadziły się na niej setki szczecinian, a także prezydent miasta, marszałek, wojewoda, poczty sztandarowe i wojsko.
Hierarcha mówił w kazaniu, że „powraca tęsknota za zwyczajną debatą, w której powie się człowiekowi: mów, chcę cię słuchać". - Nie ma tematu, o którym nie dałoby się rozmawiać, a metody debaty społecznej wypracowane przed 800 laty w Europie, dziś powinny być jak łyk świeżego powietrza. To z tamtych debat swobodnych i otwartych wyrastały uniwersytety - przypomniał abp Dzięga.
Zagubił się dzisiejszy świat, bo przestał myśleć o Bogu, który jest Panem i Królem dziejów - ubolewał arcybiskup. Dodał, że świat nie wyjdzie z kryzysu, jeśli będzie próbował wyjść z niego bez odniesienia się do Boga. - Jedynie wtedy, gdy świat zwróci się ku Bogu, jako Pana dziejów, będzie w stanie rozpoznać drogę słuszną, pewną i bezpieczną – podkreślał metropolita szczecińsko-kamieński.
O godz. 15 ulicami miasta przejdzie Szczeciński Marsz Niepodległości, którego organizatorem jest Porozumienie Środowisk Patriotycznych.
Abp Wiktor Skworc odprawił we wtorek 21 kwietnia Eucharystię w intencji dwóch zaginionych górników z Kopalni „Wujek” Ruch Śląsk w Rudzie Śląskiej. Metropolita katowicki modlił się do Boga słowami psalmisty: "Bądź dla nich skałą schronienia; warownią, która ocala".
W kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Rudzie Śląskiej na Mszy św., podczas której modlono się za dwóch uwięzionych pod ziemią górników: Lecha i Marcina, zgromadziły się rodziny i przyjaciele zaginionych, duszpasterze, górnicy oraz samorządowcy. -Noc z piątku na sobotę minionego tygodnia zostanie przez wielu mieszkańców śląskiej aglomeracji zapamiętana, jako noc potężnego wstrząsu tektonicznego – powiedział metropolita katowicki. – Wystąpił tuż po północy i nie miał wiele wspólnego z górniczą eksploatacją, ale to pod ziemią - jak się wydaje spowodował największe spustoszenie. Jego ofiarami są dwaj nasi bracia górnicy, którym towarzyszymy modlitwą i nadzieją na cud ocalenia życia - zaznaczył. Odwołując się do Ewangelii, abp Skworc podkreślił, że nie chcemy być podobni do mieszkańców Kafarnaum: "(...)nie domagamy się dziś od Jezusa znaku, ale prosimy o zachowanie życia naszych dwóch braci, którzy są pod ziemią, a ich jedynym marzeniem jest zobaczenie swoich bliskich i błękitu nieba". Arcybiskup prosił, aby towarzyszyć rodzinie i samym uwięzionym górnikom w modlitwie i pokładać nadzieję w Bogu "na cud ocalenia życia". - Wierzymy, że tak się stanie mocą chleba, który przyjmujemy. Wszak jest to chleb życia, który zaspokaja każdy ludzki głód. To znak i dowód Bożej miłości i miłosierdzia. Zgromadzonych na Eucharystii metropolita katowicki zachęcał również do modlitwy za ratowników górniczych, którzy "w duchu ludzkiej i górniczej solidarności podejmują akcję ratunkową, narażając swoje życie." - Wzywamy Ducha Świętego, aby dał światło i mądrość kierującym akcją ratowniczą i siły tym, którzy ją prowadzą na pierwszej linii frontu. Modlimy się za ratowników i górników, którzy konfrontowani są z ekstremalnie trudnymi warunkami - powiedział. Na zakończenie, dziękując wszystkim za obecność, abp Skworc zapewnił o dalszej modlitwie i zachęcał do trwania w nadziei.
"Chciałbym byśmy niebawem podjęli w diecezji dzieło synodu, poprzedzone presynodem" - powiedział abp Adrian Galbas podczas Mszy Świętej w Archikatedrze Warszawskiej.
W pierwszą rocznicę ingresu do Warszawy abp Adrian Galbas zapowiedział rozpoczęcie synodu w Archidiecezji Warszawskiej, który będzie poprzedzony presynodem. Metropolita warszawski ogłosił tę decyzję podczas Mszy Świętej kończącej obchody jubileuszu 500-lecia obecności Krzyża Baryczków w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.
W Watykanie zapalone zostały w poniedziałek światła na choince i odsłonięto stojącą obok szopkę. Świerk pochodzi z okolic Bolzano w Trydencie-Górnej Adydze na północy Włoch, a szopkę przygotowała diecezja Nocera Inferiore-Sarno w Kampanii na południu kraju.
25-metrowy świerk czerwony przywieziony został z Val d’Ultimo w prowincji Bolzano i waży 8 ton. W styczniu, gdy drzewo zostanie zabrane z placu, będzie wykorzystane zgodnie z zasadą troski o środowisko - zapewnili ofiarodawcy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.