Reklama

Prawdziwe oblicze Indii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Książka s. Michaeli Pawlik OP "Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom" demaskuje bodaj najważniejszy "dogmat" współczesnej kultury postmodernistycznej. Przeciętny zjadacz telewizyjnej papki bez zająknięcia wygłosi swój wielce "tolerancyjny" slogan, że wszystkie religie są sobie równe. Wszystkie bowiem prowadzą do jednego Boga, choć różnymi ścieżkami.

Siostra Michaela swoją argumentację opiera na tak jakby odwrotnym dowodzeniu. To znaczy ocenia zjawiska po tym, jakie wywołują skutki. W istocie jest to logika ewangeliczna, która mówi, że drzewo ( czy jest dobre czy złe) poznaje się po owocach (por. Mt 7, 15-20) . Okazuje się, że to kryterium odnosi się nie tylko do osób, ale i całych kultur i religii.

Autorka swoje wnioski opiera na własnym doświadczeniu. I to jest największa wartość jej książki. Rzecz dotyczy Indii i hinduizmu, z którymi Siostra zetknęła się osobiście, pracując na misjach. Dominikanka przebywała w Indiach wystarczająco wiele czasu, bo od 1967 do 1981 r., by dostatecznie zrozumieć kulturę, z którą przyszło jej obcować. Początkowo nie dostrzegła związku między religijnymi poglądami Hindusów, a ich życiem. Nie dostrzegała... dopóki na własnej skórze nie odczuła, jak silne, jak bezpośrednie są to więzy.

Powszechnie wiadomo, że w Indiach panuje niewyobrażalne ubóstwo. Jak relacjonuje Siostra, kobiety pracowały za równowartość połowy kg ryżu dziennie, a pracujący fizycznie mężczyźni za kilogram. Dzieci natomiast zarabiały na jeden posiłek i trzy szklanki wywaru z wytłoków trzciny cukrowej. To i tak byli szczęśliwcy, gdyż wielu pracowało tylko za... nadzieję, wierząc że kiedyś otrzymają jakąkolwiek zapłatę i nie umrą z głodu. W indyjskich wioskach jeden posiłek dziennie był więc normą, albo i to nawet nie. Oczywiście, nie było nawet mowy o jakimkolwiek leczeniu.

S. Michaela, zdając sobie sprawę z przygnębiającej sytuacji mieszkańców Indii, najpierw organizowała im pomoc w postaci paczek, a w końcu sama wyjechała. Jej zadaniem w okolicy Bangalore, gdzie trafiła, było niesienie ulgi chorym oraz uczenie kobiet higieny, prowadzenia gospodarstwa domowego itp.

Wkrótce jednak okazało się, że doraźna pomoc, aczkolwiek bardzo potrzebna, nie rozwiązywała sytuacji. S. M. Pawlik wiedziona troską o swych podopiecznych zaczęła wysyłać wieśniaków na kursy rzemieślnicze. Wytypowani Hindusi uczyli się wyrabiać przedmioty z bambusa, inni prząść jedwabne nici. Powracając do swoich wiosek, przyuczali z kolei współmieszkańców. Tym sposobem Dominikance udało się dźwignąć z nędzy dwie wioski! Nie na długo...

Niebawem pochodzący z najniższej kasty Hindusi, zwani pariasami (co się tłum. jako "gnój"!), zostali "oświeceni". Mimo bowiem tego, że "nietykalni" znajdują się na najniższym stopniu hinduskiej hierarchii, to jednak nie próbują się ze swojej poniżającej sytuacji wyzwolić. Wolno im jedynie zaakceptować swój status i zgodnie z nim żyć, gdyż tylko wtedy w kolejnym wcieleniu po śmierci będą mogli urodzić się w wyższej kaście. Jeśli natomiast się z tego porządku wyłamują, czeka ich wcielenie w zwierzę (wg innych - w roślinę lub nawet unicestwienie). Tak więc pariasom wolno było pracować na roli, ale w żadnym wypadku zajmować się rzemiosłem. Wieśniacy z okolic Bangalore powrócili zatem do swojej nędzy.

Książka s. Michaeli podejmuje problem rozpowszechniających się hinduistycznych i buddyjskich sekt. Propagowany przez nie światopogląd być może brzmi interesująco, a na pewno egzotycznie. Jednak dopiero jego owoce ukazują prawdziwą istotę tych wrażeń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

W rozmowie z PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas wyjaśnił, że cierpienie samo w sobie nie jest człowiekowi potrzebne, ponieważ niszczy i degraduje. Jednak w momentach, gdy przeżywamy cierpienie, męka Chrystusa może być pociechą i wzmocnieniem.

CZYTAJ DALEJ

Posty nakazane zachowywać

Niedziela warszawska 46/2003

monticellllo/pl.fotolia.com

Przykazania kościelne są zaproszeniem do współodpowiedzialności za Kościół
Zachęcają do przemyśleń, czy wiara ma wynikać z tradycji, czy z przekonania

CZYTAJ DALEJ

Prezydent zawetował nowelizację prawa dotyczącą tabletki "dzień po"

2024-03-29 13:23

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Pigułka „dzień po”

PAP/Łukasz Gągulski

Prezydent RP Andrzej Duda, na podstawie art. 122 ust. 5 Konstytucji RP, zdecydował o skierowaniu nowelizacji Prawa farmaceutycznego do Sejmu RP z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie ustawy (tzw. weto).

Podstawowym uzasadnieniem decyzji Prezydenta RP jest wola poszanowania konstytucyjnych praw i standardu ochrony zdrowia dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję