Reklama

Parafia pw. św. Stanisława w Lublinie

Wakacyjne wspomnienia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy powracam w pamięci do miejsc, w których dane nam było tego lata oddychać zapachem sosen i morza, to wciąż na nowo odżywają wspomnienia wspólnych, kolonijnych leśnych wypraw, wesołych zabaw na plaży i niezapomnianych zachodów słońca, które kończyły dni pełne wrażeń. Jak przyjemnie było wypoczywać w cieniu sosen, jodeł, brzóz, stąpać po miękkim mchu, łowiąc szelesty liści, gałęzi i traw, przerywanych brzęczeniem owadów i śpiewem ptaków. Jakże kojący okazywał się dla zmęczonych stóp nagrzany, nadmorski piasek, a także spokojne i chłodne fale. Ile piękna i zachwytu wzbudzała w nas toń wody, w której przeglądały się promienie słońca, błękit nieba, a także pasma granatowych chmur, rozjaśnianych odcieniami złota i karminu. Któż nie pamięta wspaniałych okazów muszli i bursztynów, których morze dostarczało nam w obfitości każdego dnia. Z jakim zaangażowaniem dzieci dzieliły te skarby dla mamy, taty, rodzeństwa. Wakacyjne wieczory gromadziły nas także na wieczornej modlitwie w intencji rodziców, jednocząc wszystkie gorące serca. Również poprzez możliwość pełnego uczestnictwa w codziennej Mszy św. nie zapominaliśmy o najbliższych. Jesteśmy więc głęboko wdzięczni za ten szczególny dar wakacji z Bogiem, zarówno w Suścu, na Roztoczu, jak i na gdańskim wybrzeżu.

Wakacje w Suścu

Niemal cały dzień rozbrzmiewały dziecięce śmiechy i gwary z dalekich zakątków roztoczańskich lasów, otaczających Susiec - jedną z najbardziej malowniczo położonych miejscowości Roztocza. Jak dobrze było, w upalne dni, chronić się pod wielkim parasolem zieleni, wędrując do miejsc pięknych i niezwykłych. Swoim szumem i krystalicznie czystą wodą przyciągał wszystkich często wodospad na rzece Jeleń. Nie mniej fascynowały nas progi wodne na Tanwi i doliny porosłe olszynami oraz jodłami. Nikt z pewnością nie zapomni stawianych na leśnej polanie wielkich szałasów, w których można było wspaniale się bawić. Te oryginalne leśne domki świadczyły z całą pewnością nie tylko o niezwykłej, twórczej inwencji dzieci, ale także o umiejętności wzajemnego współdziałania w grupie. Las stwarzał nam też doskonałą okazję do przeprowadzania wielu zabaw grupowych. Dużo radości i śmiechu wywoływały zabawy z kolorowym spadochronem, a spośród nich, szczególnie ulubiona w "Marchewkę", jak również inne: "Bazyliszek", "Roboty", "Łapki", "Afrykańskie zwierzęta", " Tarzan". Środowisko leśne sprzyjało poznawaniu nie tylko fascynującego świata flory, ale także i fauny. Nabywając umiejętności w posługiwaniu się techniką plastyczną origami, dzieci mogły wykonywać obserwowane żabki, motyle, jaszczurki, którymi później dekorowały wnętrze wagonu - "letniego domku". Ks. Tomasz Dobrzyński, czuwający nad całą 25-cio osobową grupą, dokładał wszelkich starań, aby dzieci poznawały najpiękniejsze zakątki Roztocza wraz z bogactwem zabytków i ich ciekawą historią. Podczas wycieczki do Krasnobrodu dzieci miały możliwość dokładnego zwiedzania kościoła pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i zapoznania się z historią cudownego obrazu Matki Bożej Krasnobrodzkiej. Miały również okazję do obejrzenia spichlerza z ekspozycją wieńców dożynkowych, ptaszarni, Muzeum Wsi Krasnobrodzkiej oraz Flory i Fauny Roztocza. Był też czas na modlitwę i refleksję przy kaplicy św. Rocha i przy kaplicy "Objawień na Wodzie". Oprócz zwiedzania nie zabrakło także takich atrakcji jak ognisko. Pieczone kiełbaski wszystkim bardzo smakowały. Każdy nasz dzień kończył się ciekawymi opowieściami, przygotowywanymi przez diakona Marcina, szczególnie z myślą o najmłodszych. Dzieci z niecierpliwością czekały na ciąg dalszy każdego opowiadania. Dla niektórych z nich wyjazd kolonijny był pierwszym opuszczeniem domu rodzinnego na dłuższy czas. Bardzo potrzebowały więc atmosfery domowego ogniska, szczególnej troski, poczucia bezpieczeństwa i pełnej akceptacji. Dla wielu dziewcząt i chłopców Susiec kojarzyć się będzie nie tylko z relaksem, ciekawymi wycieczkami i zabawami, ale także z codzienną Mszą św. i pogłębianiem osobistej relacji z Bogiem. Pobyt w Suścu był także czasem wdrażania do większej samodzielności, rzetelnego wykonywania powierzanych zadań, wprowadzaniem w zasady savoir - vivru. Był to, również szczególny czas zawiązywania się nowych przyjaźni i pierwszych miłości wieku dorastania. Wymiana adresów i łzy w niejednych oczach dziecięcych podczas oczekiwania na pociąg do Lublina, są wyrazem zaistnienia głębokich więzi i zarazem prośbą do ks. proboszcza Eugeniusza Zarębińskiego o kontynuację takiej formy letniego wypoczynku w roku następnym.

Wspomnienia znad morza

Niezwykle gościnne tego lata okazało się również Brzeźno, jedna z gdańskich dzielnic, która była niezapomnianym miejscem wypoczynku dla ponad 40 osobowej grupy dzieci i młodzieży. Przez okres prawie dwóch tygodni mieszkaliśmy w przytulnym domu Sióstr Pasterzanek, położonym niedaleko plaży. To stąd dane nam było wyruszać na liczne, atrakcyjne wycieczki. Chętnie odwiedzaliśmy Gdańską Starówkę z zabytkowymi kamieniczkami przy ul. Długiej, Ratuszem, Złotą Bramą wieńczącą Trakt Królewski, fontanną Neptuna przy dworze Artusa oraz bramą Długiego Pobrzeża, tzw. Bramą Zieloną. Zwiedzaliśmy również kościoły Starego Miasta: św. Brygidy, św. Katarzyny, św. Mikołaja, a także bazylikę Mariacką. Z wieży bazyliki mogliśmy podziwiać panoramę Gdańska. Pełna niezwykłego uroku była także wycieczka do Oliwy. Mieliśmy okazję zwiedzić bazylikę archikatedralną wraz z najsłynniejszym jej zabytkiem - barokowymi organami oraz wysłuchać pięknego koncertu. Nie zabrakło też wycieczek do miejsc pamięci narodowej: Pomnika Poległych Stoczniowców oraz na Westerplatte. W celu dokładniejszego poznania morskiego wybrzeża, oprócz pieszych wędrówek do Sopotu, wyruszaliśmy na wyprawy dalekie - aż do Gdyni. Pierwszą taką wyprawę odbyliśmy do Gdyni - Orłowa, gdzie mogliśmy obejrzeć wybrzeże klifowe oraz - korzystając z bardzo dobrej widoczności - zobaczyć Hel, Sopot i Gdańsk. Kolejna wyprawa, znacznie dłuższa, do portu w Gdyni była również udana. Mieliśmy możliwość zwiedzania Muzeum Oceanograficznego oraz Akwarium Morskiego. Liczne, oryginalne okazy flory i fauny morskiej pozwoliły poznać dokładniej życie na dnie mórz i oceanów. Długo staliśmy przed akwarium z wielkimi żółwiami morskimi, przy kolorowych rybkach "Błazenkach", rafach koralowych i akwarium z piraniami. Podczas naszego pobytu w Gdańsku nie zabrakło także śpiewu, konkursów, parad, licznych imprez Jarmarku Dominikańskiego. Dzieci miały również okazję rozwijania swojej wyobraźni poprzez różnorodne techniki plastyczne (origami, collage, rysunek kredkami woskowymi) . Z całego serca pragnęliśmy, aby lepiej poznały siebie samych i umiały nawiązywać poprawne relacje z innymi. Aby radziły sobie z pokonywaniem wszelkich barier i nieśmiałości, by otwarcie mówiły o swoich marzeniach i te marzenia pielęgnowały, by znały wartości, którymi należy kierować się w życiu oraz otwarcie dążyły do wytyczonych przez siebie celów. Staraliśmy się też uświadomić dzieciom wartość przyjaźni i wzajemnej pomocy. Pragnęliśmy, by wiedziały, jak należy radzić sobie w sytuacjach trudnych, czym jest alkoholizm i narkomania oraz jakie są skutki zażywania środków odurzających. Wdrażaliśmy dzieci do samodzielności i systematyczności poprzez pełnienie dyżurów, staraliśmy się uwrażliwiać na piękno wybrzeża, przybliżać wiadomości z geografii i historii. Wszyscy mieliśmy okazję do pełnego uczestnictwa w codziennej Mszy św. i wysłuchania słowa Bożego, głoszonego przez ks. proboszcza Eugeniusza Zarębińskiego. Podczas "Wieczornych spotkań z Bogiem" pięknie o wartości Mszy św. mówił diakon Marcin Zieliński. Każdy nasz dzień rozpoczynał się od uśmiechu i kończył z uśmiechem. Bogaci w radość poranka i wieczoru czuliśmy się naprawdę wspaniale. Pogoda ducha i nuty optymizmu pojawiały się także w dziecięcej twórczości. W pożegnalnej piosence dzieci śpiewały: "Przed jedzeniem się modlimy, w trakcie dobrze się bawimy, na plażę też chodzimy, również dobrze się bawimy, i swe ciała opalamy, no i sporty uprawiamy, my w pokoju super mamy i noc całą przegadamy, do domu nie tęsknimy, bo tu się nie nudzimy, spacery długie mamy, na obiady się spóźniamy, gdy pożegnania przyjdzie czas, to na pewno zasmuci nas, lecz wspomnienia zabierzemy i za rok tu wracać chcemy".

Słowa te są także potwierdzeniem, że takich wyjazdów dzieciom bardzo potrzeba. Tą szczególną radość na dziecięcych twarzach zawdzięczamy ks. proboszczowi Eugeniuszowi Zarębińskiemu, który podjął się trudów zorganizowania wyjazdu i zapewnienia dzieciom jak najlepszych warunków wypoczynku. Otaczał opieką każde dziecko, dbając, aby niczego nie brakowało. Wspierał dobrym słowem, radą, pomocą, życzliwością, okazując swe wielkie serce. Opieką wychowawczą i wsparciem służyli kolonistom: diakon Marcin Zieliński, brat Arsenio Trejo z Hiszpanii, Anna Werońska, Magdalena Moczadło i Krzysztof Janczykowski. Z pewnością "Wakacje z Bogiem w Gdańsku" dzieciom z Marysina, Natalina, Dębówki i osiedla "Sławin" pozostaną na długo w pamięci, tym bardziej, że dla większości z nich było to pierwsze spotkanie z morzem, a także okazja do poznania nowych przyjaciół i głębszego przeżywania przyjaźni z Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Łomża: zakończyło się zgromadzenie plenarne COMECE

2024-04-19 20:41

[ TEMATY ]

Unia Europejska

COMECE

Łomża

pixabay.com

W Łomży zakończyło się trzydniowe (17-19 kwietnia) wiosenne zgromadzenie plenarne Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). W 20. rocznicę rozszerzenia Unii Europejskiej, delegaci konferencji biskupich z 27 państw Unii Europejskiej wysłuchali głosów krajów Europy Środkowej i Wschodniej w świetle nadchodzących wyborów europejskich.

Zgromadzenie składało się z trzech sesji, które koncentrowały się wokół procesu integracji Unii Europejskiej, jej postrzegania z perspektywy Europy Środkowej i Wschodniej oraz przyszłych kierunków w obliczu wyzwań geopolitycznych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję