Reklama

Widowiskowy ŁKS

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piłkarskie rozgrywki wielkimi krokami zbliżają się do zakończenia. Na lokalnych stadionach sympatycy piłki nożnej nie mogli narzekać na brak emocji i dobrej gry. Działacze i trenerzy łomżyńskiego klubu z dużymi obawami przystępowali do trzecioligowych rozgrywek. Co prawda zespół w znakomitym stylu zapewnił sobie awans, ale beniaminkowi zawsze trudniej o dobre rezultaty. Przed sezonem działacze zadbali o solidne wzmocnienie drużyny, ale w Łomży najczęściej mówiono jedynie o walce o utrzymanie się w lidze. Na szczęście piłkarska rzeczywistość okazała się znacznie bardziej ciekawa dla ŁKS.
Podopieczni trenera Tadeusza Gaszyńskiego rozgrywki zaczęli od zwycięstwa Kolejne udane mecze pozwoliły piłkarzom ŁKS-u utrzymywać miejsce w ścisłej czołówce tabeli. Szczególnie dobrze nasi zawodnicy spisywali się na własnym stadionie. Z 8 pojedynków rozegranych w Łomży wygrali aż 7 z nich. Nieco słabiej ekipie Łomżyńskiego Klubu Sportowego wiodło się na wyjazdach. Szczególne powody do radości łomżyńskim kibicom przyniosło ostatnie jesienne zwycięstwo nad rezerwami Legii odniesione w Łomży. Wygrana ŁKS jest tym cenniejsza, że w drużynie gości ze stolicy wystąpiło kilku zawodników kojarzonych raczej z pierwszoligowym zespołem tego klubu. Ekipa ŁKS nie przestraszyła się bardziej doświadczonych rywali i odniosła zasłużone zwycięstwo 2: 1.
Znakomitą postawę, efektowną grę i wyniki piłkarzy docenili również łomżyńscy kibice, którzy licznie zjawiali się na stadionie. Prawie na wszystkich meczach na trybunach obiektu przy ul. Zjazd zasiadało ponad 1000 widzów. W ostatnim meczu jesieni z Legią II padł chyba rekord frekwencji. Mimo zimna i niepewnej pogody w listopadowe popołudnie na łomżyńskim stadionie zjawiło się prawie 1700 widzów. Dodajmy, że liczna łomżyńska publiczność nie tylko cieszyła się z wygranych, ale także znakomicie dopingowała swój zespół i wyśmienicie przygotowywała oprawę wszystkich spotkań. Serpentyny, szarfy, flagi, szaliki, race, a przede wszystkim wspaniały doping sprawiły, że każde ze spotkań przypominało barwny spektakl. Ponadto kibice mogli wziąć udział w wielu dodatkowych atrakcjach zorganizowanych przez klub. Sympatycy futbolu próbowali wytypować wynik meczu, strzelali w przerwie rzuty karne rezerwowemu bramkarzowi ŁKS-u Karolowi Salikowi, otrzymywali upominki od piłkarzy lub sponsorów klubu. Trzecioligowe pojedynki w Łomży to coś więcej niż tylko piłkarskie mecze. Przy wspólnym wysiłku zawodników, działaczy i publiczności jesteśmy świadkami efektownych widowisk adresowanych nie tylko do zagorzałych kibiców piłki nożnej. Szkoda, że na kolejne musimy poczekać aż do marca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krew tego męczennika upłynnia się do dziś

Każdego roku w Neapolu wierni gromadzą się w tamtejszej katedrze, by oddać cześć św. Januaremu. Czekają również na cud, który jest związany z relikwiami tego świętego męczennika. Jego krew, zamknięta w ampułce, zmienia stan skupienia – z zastygłej grudki skrzepu staje się płynną substancją, przypominającą krew żywego człowieka. I choć Kościół nie zajął oficjalnego stanowiska w sprawie stwierdzenia nadprzyrodzoności tego zjawiska, to wierni nie mają wątpliwości, że krew męczennika z IV wieku upłynnia się po dziś dzień.
CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Płacząca

[ TEMATY ]

#NiezbędnikMaryjny

La Salette

Adobe Stock

Jest rok 1846. Francja przechodzi poważny kryzys, epokę fermentu i zmian społecznych. Kraj przeżywa najpierw rewolucję, czasy napoleońskie, wreszcie lata nędzy. Rodzi się moda na racjonalizm i krytykę Kościoła. W wielu miejscach z wolna zanika wiara.

Nawet najzdrowsze zdawałoby się środowiska – wsie – tracą swą tożsamość i wyrzekają się swoich tradycji. W Corps ludzie żyją tak, jakby Boga nie było. Tam właśnie mieszkała Melania Calvat (lub Mathieu). W 1846 r. miała czternaście lat. Tam żył też jedenastoletni Maksymin Giraud. Choć oboje mieszkali w tej samej parafii, La Salette, pierwszy raz spotkali się dopiero na dwa dni przed objawieniem się Matki Najświętszej. Nic dziwnego, byli tak różni, że nawet gdyby się gdzieś zobaczyli, nie zauważyliby swojej obecności.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: Jesteście windą, która wznosi naszą Archidiecezję na wyższy poziom, czyli bliżej Nieba

2025-09-19 19:24

ks. Łukasz Romańczuk

Kapłani Archidiecezji Wrocławskiej

Kapłani Archidiecezji Wrocławskiej

Metropolita wrocławski przewodniczył Eucharystii na Jasnej Górze podczas Archidiecezjalnej Pielgrzymki Duchowieństwa i wiernych Archidiecezji Wrocławskiej. Podczas homilii, podkreślił, że logika Bożego działania różni się od ludzkich oczekiwań, a spotkanie z Bogiem wymaga wrażliwości i prostoty serca.

Zanim rozpoczęła się Eucharystia wierni mieli możliwość przygotowania do Mszy świętej, które poprowadził ks. Arkadiusz Krziżok z Wydziału Duszpasterskiego Archidiecezji Wrocławskiej, a wszystkim obecnych przywitał reprezentant ojców paulinów. Rozpoczynając homilię, arcybiskup Józef Kupny, zaznaczył, że Pismo Święte jest wciąż aktualne– Słowo Boże nie jest pamiętnikiem, ale jest wiecznie żywe i tak, jak Pan Bóg działał dwadzieścia wieków temu, tak samo działa i dziś – podkreślił hierarcha, zwracając uwagę na szczególną rolę Maryi: – Matka Boża nie tylko pomaga w przyjmowaniu słowa Bożego, ale podpowiada, jak nadać kształt słowu, które słuchamy czy czytamy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję