Reklama

„Wypocznijcie nieco!”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan przychodzi do każdego człowieka jako małe Dzieciątko, przynosząc mu swoją Miłość. Wszechpotężny Bóg jest wierny i nie spóźnia się. Właśnie teraz, w okresie Narodzenia Pańskiego, możemy rozważać tę wielką tajemnicę - niepojęte uniżenie Stwórcy. Jakże bylibyśmy nieszczęśliwi i pozbawieni wszelkiej nadziei na życie wieczne, gdyby Dziecię nie narodziło się w betlejemskiej grocie. Jednak Pan Jezus rzeczywiście przychodzi i rzuca na kolana cały wielki świat. Niezwykła atmosfera świąt Bożego Narodzenia emanuje przedziwnym ciepłem. Mało kto potrafi przejść obojętnie obok wigilijnego stołu. Niestety, można wyczekując świąt przez cały rok, przeoczyć to, co w nich najważniejsze i żyć dalej tak (parafrazując słowa Ojca Świętego), jakby Narodzenia Pańskiego nie było.
Współcześni ludzie są niesamowicie przytłoczeni rzeczywistością tego świata. Troszcząc się o byt materialny, wciąż bombardowani smutnymi informacjami ulegają często przykremu uczuciu znużenia i zmęczenia. Sztuczne poczucie szczęścia lansowane przez media okazuje się bardzo szybko okrutną iluzją. Nawet święta zostały bezlitośnie skomercjalizowane, przemienione w doskonałą okoliczność, aby obdarować się prezentami, ewentualnie pobyć razem, pooglądać telewizję. A Chrystus? Narodzony Zbawiciel pozostaje na zewnątrz. Zmęczony, przytłoczony człowiek nie potrafi zrobić Mu miejsca. Nie potrafi świętować Narodzenia Pańskiego i zapomina o tym, co w życiu naprawdę ważne.
Rodzi się tutaj ogromna potrzeba przywrócenia umiejętności świętowania. Kościół z Ojcem Świętym na czele woła o uszanowanie dnia Pańskiego. Bo przecież, jak mówi św. Ignacy Loyola: „Człowiek został stworzony w tym celu, aby mógł chwalić Boga, naszego Pana, czcić Go, służyć Mu i czyniąc to, zbawić swoją duszę”. W nieco innych słowach prawdę tę wyraża Katechizm Kościoła Katolickiego: „Stworzenie zostało powołane do istnienia ze względu na Szabat, a więc kult i adorację Boga” (347). Wielkim ogołoceniem człowieka współczesnego jest utrata umiejętności świętowania, które powinno przejawiać się w poświęceniu swojego czasu Bogu i innym ludziom, których kochamy. Nie tylko ciągła troska o rzeczywistość ziemską, ale refleksja nad sensem życia, które kiedyś będzie musiało się zakończyć. Święta, niedziela to czas przebywania z Panem, odpoczynku przy Panu. Ojciec Święty Jan Paweł II w liście apostolskim Dies Domini pisze: „Przerwanie codziennego rytmu zajęć, nieraz bardzo uciążliwego, jest znakiem »nowości« i »oderwania«, a tym samym wyraża uznanie zależności człowieka i kosmosu od Boga. Wszystko należy do Boga! Dzień Pański wciąż na nowo potwierdza tę prawdę”. A więc skoro wszystko należy do Boga, musimy zdobyć się na ofiarowanie Mu naszego cennego czasu. Przecież On dla nas przygotowuje nieskończone życie w niebie. Jednocześnie dając nam dzień święty, Pan Bóg dba o to, abyśmy wypoczęli i nabrali sił na służbę dla Niego. Odpoczynek to także przebywanie z samym sobą i poznawanie siebie. W Piśmie Świętym możemy przeczytać o tym, że Chrystus troszczy się o swoich uczniów, którzy wracają z głoszenia Ewangelii. Mówi do nich: „Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco” (Mk 6, 31). Taki odpoczynek to może być spacer bez pośpiechu albo przygotowanie jakiejś potrawy. Skołatany duch ludzki powinien się uspokoić, wyciszyć i w to miejsce może wejść Pan ze swoim światłem.
Problem polega na przywróceniu wszystkiemu właściwego miejsca w myśl znanych słów św. Augustyna: „Jeżeli Bóg będzie na pierwszym miejscu, to wszystko będzie na swoim miejscu”. W okresie Narodzenia Pańskiego, który obecnie przeżywamy, niezwykle ważne jest to, aby pamiętać, dlaczego świętujemy. Albowiem Chrystus nam się narodził, Dziecię zostało nam dane. Życie ma sens, gdy Bóg ukazuje nam swoją niepojętą miłość zarówno w znaku betlejemskiej groty, jak i w tajemnicy krzyża. Pan, który przychodzi, musi znaleźć w człowieku miejsce, gdzie mógłby zamieszkać. Taką przestrzeń zapewnia mądry odpoczynek i radosne świętowanie.
Chciałbym jeszcze w języku poezji wyrazić to, o czym pisałem w artykule.

w obliczu tak wielkiej Miłości
oceany uczuć uciszają się
w obliczu tak wielkiej Miłości
mały żuk idzie dalej
w obliczu tak wielkiej Miłości
do twarzy drzewom ze szronem
w obliczu tak wielkiej Miłości
do twarzy ziemi z drzewami
w obliczu tak wielkiej Miłości
otulam się szalem milczenia
w obliczu tak wielkiej Miłości
pora spocząć
w obliczu tak wielkiej Miłości

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patron uczniów i studentów

U progu nowego roku szkolnego i akademickiego poznajmy patrona uczniów i studentów oraz orędownika zdających egzaminy - św. Józefa z Kupertynu.

Giuseppe Desa przyszedł na świat w małej włoskiej miejscowości Kupertyn w 1603 r. Jego życie młodzieńcze naznaczone było modlitwą i pracą. Gdy dorósł, rodzice posłali go do szkoły przyparafialnej, jednak jego edukacja nie trwała zbyt długo z dwóch powodów. Pierwszym było, jak mówili nauczyciele, całkowite rozkojarzenie i nieumiejętność przyswajania wiedzy. Drugim powodem była choroba - gangrena, która unieruchomiła chłopca w łóżku na 5 lat. Po jakimś czasie, za namową matki i stryja, Józef wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. Chciał zostać zakonnikiem.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Gerhard Hirschfelder. Pierwszy błogosławiony diecezji świdnickiej

Niedziela świdnicka 38/2010

Całe jego życie było związane z ziemią kłodzką, gdzie przyszedł na świat, wzrastał, pełnił posługę duszpasterską. To na tej ziemi powołał go Bóg najpierw do swojej służby, a potem do złożenia najwyższego świadectwa - ofiary z życia, wreszcie tutaj znajduje się jego grób. Dla diecezji świdnickiej, i nie tylko, jego beatyfikacja 19 września br. jest wielką łaską - przybędzie nam kolejny patron, którego bezkompromisowa postawa może być szczególnym wzorem dla kapłanów, katechetów i wychowawców.
CZYTAJ DALEJ

Bp Małyga: Piękno Boga jest na to, żeby nas zachwycało do pracy nad sobą.

2025-09-20 00:55

screen YT

Wierni i Duchowieństwo archidiecezji wrocławskiej pielgrzymowali na Jasna Górę. Na zakończenie pielgrzymki odprawiona została Pasterka Maryjna, której przewodniczył bp Maciej Małyga.

We wstępie do Mszy świętej, w kaplicy Cudownego Obrazu bp Maciej Małyga mówił: - Gromadzimy się w środku nocy, aby wspólnie z Matką Bożą czuwać. Przychodzimy ze wszystkimi naszymi intencjami. Chcemy modlić się za naszą archidiecezję, nasze parafie, synod i wszystkie ważne nasze sprawy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję