Reklama

Klasztor Cystersów w Sulejowie

Niedziela kielecka 8/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Sulejowie, w wodach jednej z największych polskich rzek - Pilicy - przeglądają się mury i baszty tutejszego opactwa Cystersów. Jego początki opisuje starodawne podanie:
„Przed wiekami tereny te porastały przepastne lasy, zamieszkałe jedynie przez dzikie ptactwo i zwierzynę. Pewnego razu książę Kazimierz Sprawiedliwy zapędził się tu ze swoją drużyną na łowy. Goniąc za dorodnym jeleniem, oddalił się od towarzyszy i pobłądził w ostępach. Nadciągająca burza spowiła puszczę mrokiem, a grzmot piorunów napełnił trwogą myśliwca, który począł modlić się o wybawienie. Nagle jego wzrok oślepiła jasność i usłyszał głos mówiący: «Zbuduj w tym miejscu kościół, a doprowadzę cię do sług twoich». Książę upadł na ziemię i przyrzekł wykonać polecenie Opatrzności. Gdy wstał, chmury rozstąpiły się i promienie słoneczne zalały puszczę światłem. Wówczas książę dostrzegł obok siebie dwanaście ogromnych lwów. Przerażony, ponownie usłyszał głos Boży: «Nie lękaj się - ta jasność i lwy - stróże twoi, wyprowadzą cię stąd». Tak też się stało. Odnalazłszy drużynę, książę nie zapomniał o danym słowie i na miejscu swego cudownego ocalenia wzniósł kościół, umieszczając w nim dwanaście rzeźbionych w drzewie lwów”.
Podobnie jak większość legend, także i ta, obok fantastycznych wydarzeń i opisów, zawiera ziarno prawdy historycznej. Prawdziwa jest osoba księcia Kazimierza II Sprawiedliwego, który w 1176 r. ufundował klasztor i sprowadził do niego konwent cystersów z burgundzkiego opactwa Morimond. Także rzeźby lwów są prawdziwe, choć do dziś przetrwało ich siedem i wiadomo, że pochodzą z dużo późniejszego okresu, bo z XVII w. - w przeszłości służyły przypuszczalnie jako siedziska przy stallach w nawie głównej kościoła. Natomiast fikcją jest przedstawienie okolicy jako bezludnej, albowiem osada Sulejów istniała już na długo przed przybyciem cystersów. Notabene, lokalizacja klasztoru na terenie zamieszkałym była decyzją niezwykłą dla tego Zakonu, który zwyczajowo zakładał swe filie w miejscach trudno dostępnych, z dala od siedzib ludzkich.
Bogate uposażenie i przywileje nadane mnichom przez księcia fundatora umożliwiły im szybkie rozpoczęcie budowy kościoła i klasztoru. Świątynię konsekrował w 1232 r. arcybiskup gnieźnieński Pełka, nadając jej wezwanie Najświętszej Maryi Panny i św. Tomasza Becketa z Canterbury, angielskiego arcybiskupa-męczennika. Klasztor, a dokładnie jego wschodnie skrzydło, ukończono ok. połowy XIII w. Skrzydła południowe i zachodnie dobudowano dopiero trzy wieki później, staraniem ówczesnego opata Salomona.
W okresie średniowiecza opactwo cieszyło się szczególnymi względami panujących, zwłaszcza z linii fundatora. W 1318 r. odbył się tu powszechny wiec, na którym uchwalono tzw. suplikę sulejowską, dotyczącą przyszłej koronacji Władysława Łokietka.
Po najazdach mongolskich w 1241 r. i 1259 r. zakonnicy podjęli dzieło budowy obwarowań klasztornych. Już w XIV w. powstał obwodowy mur obronny z dwiema basztami: podkowiastą (nazwaną później Mauretańską) w narożniku pd-zach., strzegącą wjazdu na teren opactwa, oraz kwadratową (tzw. Opacką) w części pn-wsch. Kolejne prace fortyfikacyjne podjęto w XVI w. Ich efektem są zachowane do dziś obwarowania o długości ok. 535 m z trzema kolejnymi wieżami wzmacniającymi północny odcinek muru: narożną Attykową, bramną Krakowską, zwieńczoną w XVIII w. późnobarokowym hełmem, oraz okrągłą basztą Muzyczną. Nie przetrwała niestety tzw. baszta Rycerska, zbudowana poza linią muru zachodniego i przez krótki czas mieszcząca drugi wjazd na teren opactwa.
Nowe fortyfikacje, choć w XVI w. uznane za znakomite, stopniowo traciły wartość obronną, czego dowodem było m.in. zdobycie i splądrowanie klasztoru przez Szwedów. Z czasem mur obwodowy włączono w zabudowę mieszkalno-gospodarczą, dobudowaną od strony dziedzińca, a basztom w północnej części obwarowań nadano reprezentacyjny charakter.
Podobnie jak inne klasztory, także opactwo sulejowskie nie zdołało oprzeć się antykościelnej polityce oświeceniowej. Tym większym ciosem był dla upadającego konwentu pożar w 1790 r., który strawił znaczną część zabudowań. Po kasacie Zakonu w 1819 r., zaniedbany i źle użytkowany klasztor, nękany kolejnymi pożarami, chylił się ku ruinie. Dopiero na początku XX w. stanem zabudowań cysterskich zainteresowało się Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości, wykonując ekspertyzy i projekty konserwatorskie. Niestety, starania warszawskich architektów udaremnił wybuch wojny.
W latach 40. XX w. szczęśliwie ocalały z wojennej pożogi klasztor ponownie objęto ochroną konserwatorską, przeprowadzając niezbędne prace zabezpieczające i adaptacyjne. Od 1986 r. dzieło odbudowy zabytku kontynuują jego prawowici właściciele - Ojcowie Cystersi, którzy powrócili tu po bez mała 170 latach. Efekty ich pracy możemy podziwiać już dziś, spacerując wzdłuż odrestaurowanych obwarowań i zabudowań gospodarczych, ale przede wszystkim zwiedzając najstarsze i najcenniejsze fragmenty opactwa: kościół i wschodnie skrzydło klasztoru, których surowe kamienne mury przetrwały w niemal nie zmienionym stanie od czasów fundacji.
Spośród zachowanych wnętrz klasztornych najcenniejszy jest kapitularz, do którego prowadzi fragment XV-wiecznego krużganku. Salę przekrywa czteroprzęsłowe sklepienie krzyżowo-żebrowe, oparte na centralnie usytuowanej kolumnie i przyściennych wspornikach. Warto zwrócić uwagę na bogatą dekorację kamiennych detali: głowicy kolumny, wsporników i zworników sklepienia, a także przepiękne dwudzielne przeźrocza w ścianie od strony krużganku. Obecnie kapitularz mieści ekspozycję odnalezionych na terenie opactwa detali architektonicznych, rzeźb, obrazów i tkanin. Znajdują się tu także sulejowskie lwy, te same, o których wspomina legenda.
Kościół klasztorny reprezentuje typ bazyliki trójnawowej, z transeptem i przylegającymi doń dwiema kaplicami bliźnimi. Główne wejście zdobi piękny późnoromański portal uskokowy z ok. 1230 r. Jeszcze starszy, bo datowany na koniec XII w., jest piaskowcowy tympanon nad północnym (lewym) z dwu bocznych wejść do kościoła, obecnie zamurowanych. Widnieje na nim symboliczne przedstawienie śmierci Chrystusa: krzyż, a po jego bokach słońce, księżyc i ptak. Podobnie jak bryła kościoła, także jego wnętrze zachowało pierwotną strukturę, w której uderza prostota i logika organizacji przestrzeni, tak typowe dla budowli cysterskich. Nie ma tu miejsca na przepych i przytłaczające bogactwo form - jest spokój i harmonia. Nawet późnobarokowe wyposażenie - ołtarze, ambona i stalle, choć pięknie zdobione, nie burzą nastroju kontemplacji, jaki tworzy prastara, kamienna architektura świątyni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiemy, kiedy odbędzie się pogrzeb ks. Józefa Hassa i jego siostry

2025-07-02 13:47

[ TEMATY ]

pogrzeb

archwwa.pl

Ks. prałat Józef Hass

Ks. prałat Józef Hass

Zmarł ks. prałat Józef Hass – wieloletni proboszcz parafii św. Michała w Warszawie. Pogrzeb odbędzie się w sobotę.

W latach 1986-2013 ks. Hass był proboszczem parafii św. Michała w Warszawie. W tragicznym wypadku samochodowym w piątek zginęła siostra księdza prałata, Irena Hass, a on sam dwa dni później w szpitalu w Kozienicach. Pogrzeb odbędzie się w sobotę 5 lipca w parafii św. Michała Archanioła.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent złoży wizytę w Watykanie; spotka się z papieżem Leonem XIV

2025-07-01 18:24

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Papież Leon XIV

PAP/Marcin Obara

Andrzej Duda

Andrzej Duda

W czwartek prezydent Andrzej Duda złoży wizytę w Watykanie, gdzie zostanie przyjęty na prywatnej audiencji przez papieża Leona XIV - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezydenta.

Według KPRP polski prezydent zostanie przyjęty na audiencji prywatnej przez papieża Leona XIV w czwartek rano.
CZYTAJ DALEJ

Ten obraz Matki Bożej ma 500 lat. Tysiące pielgrzymów przybędą na Wielki Odpust

2025-07-02 14:08

[ TEMATY ]

Tuchów

diecezja tarnowska

Wielki Odpust

święto Najświętszej Maryi Panny Tuchowskiej

500 lat

br. Grzegorz Pruś CSsR oraz p. Krzysztof Jasiński

Tysiące pielgrzymów przybędą w tych dniach do Tuchowa, gdzie rozpoczął się Wielki Odpust ku czci Matki Bożej. Dziś 2 lipca w liturgii przypada święto Najświętszej Maryi Panny Tuchowskiej. Obraz Matki Bożej ma ok. 500 lat.

Kult maryjny jest żywy, a ludzie od wieków wypraszają tutaj wiele łask. Tak jest do dziś - mówi redemptorysta o. Grzegorz Gut, proboszcz i kustosz Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję