Reklama

Ostatnia działka ratunku

Niedziela warszawska 8/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na lewicy już chyba nie wierzą, że ktoś może ich jeszcze polubić na trzeźwo. A wyborów nie da się przecież przekładać w nieskończoność. Wszelkie zapisy o przewodniej roli partii, gdy ta jeszcze mieniła się robotniczą, zjednoczoną, a nawet polską, straciły swoją aktualność. Również te sprytnie przemycone do porozumień sierpniowych.
Trzeba więc dbać o elektorat. Ten zaś kurczy się dokuczliwie po każdej aferze i po kolejnych podziałach. Ludzie robią się coraz bardziej cwani, a dziennikarze coraz bardziej wścibscy i pamiętliwi. I tym razem obietnice mieszkań na wiosnę, gruszek na wierzbie i gospodarczego wiatru w Polu, mogą nie wystarczyć. Nie wiadomo nawet czy biedna Dorotka nie będzie się za bardzo wstydzić, aby dawać swoją buzię na uliczne afisze. Albo te trojaczki, co zapewniały, że pod rządami ich dziadków będzie mądrze, zdrowo i bezpiecznie. Ciekawe jak się teraz czują w przedszkolu i czy udaje im się przekonać choćby rówieśników do swoich racji.
Niszowe partie gorączkowo szukają więc niszowego wyborcy. Były już umizgi w stronę gejów i lesbijek, były ukłony w stronę pań, jakby rodem z Seksmisji, ale to wszystko za mało. Może nie wystarczyć, aby zagwarantować przekroczenie progu wyborczego. Trzeba sięgać do najgłębszych pokładów społecznych, do samego dna i szukać poparcia.
Mission Impossible podjął się nie byle kto, bo lekarz psychiatra na ministerialnym fotelu. Któż bowiem lepiej od niego mógłby znać mroczne zakamarki serc i umysłów tych, którzy w pokładach społecznych sytuują się bodajże najgłębiej. Na początek zaczął od zjednywania dla siebie i dla swojej formacji politycznej amatorów trawki, haszyszu, koki, hery i opium. Z zapałem godnym dyrektora Drewnicy albo i Tworek, podjął starania o legalizację posiadania narkotyków na tzw. „własny użytek”.
Wysiłki śmiałego ministra spotkały się z efektem lepszym od spodziewanego, bo do grona jego zwolenników dołączyli również dealerzy handlujący prochami w szkołach i na ulicach, a nawet ich bossowie. Dzięki nowym projektom znacznie wzrośnie bezpieczeństwo ich pracy i odpadnie większość stresów. Odtąd bowiem każdy, u którego policjanci znajdą prochy, będzie mógł się tłumaczyć, że to na własny użytek. A że ma duże potrzeby, dlatego trzyma „działkę” w każdej kieszeni. Gdyby zaś był problem, że przed chwilą dał „działkę” koledze, to można się wytłumaczyć, że wczoraj był na głodzie i musiał pożyczyć. Oczywiście z zastawem pieniężnym, który kolega właśnie oddał i to akurat uwieczniła policyjna kamera.
Minister wierzy pewnie, że naćpani obywatele będą głosować, jak im zagra. Chyba, że nie dożyją. Albo, że będzie ich za mało, aby współsprawcę swojego stanu przepchnąć przez sito wyborcze.
A głosem terapeutów, policjantów i nauczycieli kto by się przejmował. Pan Minister gorączkowo szuka dla siebie i swoich kolegów ostatniej działki ratunku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: niebawem dokument na temat rozeznawania objawień

2024-04-24 09:52

[ TEMATY ]

objawienia

Adobe Stock

Dykasteria Nauki Wiary kończy prace nad nowym dokumentem, który określi jasne zasady dotyczące rozeznawania objawień i innych tego typu nadprzyrodzonych wydarzeń - powiedział to portalowi National Catholic Register jej prefekt, Victor Fernández, zaznaczając, iż zawarte w nim będą „jasne wytyczne i normy dotyczące rozeznawania objawień i innych zjawisk”.

W tym kontekście przypomniano, że kardynał spotkał się z papieżem Franciszkiem na prywatnej audiencji w poniedziałek. Nie ujawnił on żadnych dalszych szczegółów dotyczących dokumentu, ani kiedy dokładnie zostanie on opublikowany.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję