Nasze spotkanie z Ikoną
Obraz Sedes Sapientiae jest piękny. Zachwyca żywa kolorystyka, zgodna z zasadami pisania ikon, i bogate teologiczne przesłanie z niej płynące, ale to nie estetyczne wartości ikony są najważniejsze. Ważne jest, że odwiedzając kolejne duszpasterstwa obraz ten pomaga budować wspólnotę, wspólnotę modlitwy i służby oraz uczy nas, by podobnie jak Maryja otwierać się na Bożą mądrość. Abp Marian Gołębiewski w homilii wygłoszonej podczas Mszy św. w DA Wawrzyny zwrócił uwagę na moc, z jaką ten wizerunek oddziaływuje na wiernych. Obmodlił go najpierw jej twórca - chorwacki jezuita. Później pielgrzymująca po różnych ośrodkach akademickich Ikona cały czas „wsłuchiwała” się w szepty rzeszy studentów. 20 lutego, i my, młodzi związani z DA Wawrzyny we Wrocławiu mieliśmy okazję dołączyć swoje gorące pragnienia i dziękczynienia. Mogliśmy prosić Chrystusa, przez wstawiennictwo Maryi, w sprawach małych i wielkich: o zdanie poprawkowych egzaminów, o błogosławieństwo oraz zdrowie dla rodziny i przyjaciół, o pokój na świecie, wreszcie o Bożą mądrość, tak potrzebną, by właściwie poruszać się po krętych ścieżkach życiowych.
Uczyć sie od Maryi
Te wspólne modlitwy cementowały wspólnotę. Mieliśmy okazję być razem ze sobą, być jedno z biskupem - naszym pasterzem, mogliśmy oddawać część Panu śpiewem razem z klerykami z Seminarium i mieliśmy rzadką możliwość modlić się wspólnie z innym duszpasterstwem - o 22.00 przedstawiciele DA Antoni przejęli modlitewną „pałeczkę”. Prowadzili liturgię słowa, kazanie, różaniec i litanię. Ich duszpasterz - o. Emilian Gołąbek OFM podczas kazania, zwracając uwagę na rolę Maryi, zauważył, że to Ona nas podprowadza do Chrystusa. - Czy Maryja w swym ziemskim życiu była w jakiejś mierze nieszczęśliwa? - pytał. - Przecież Jej życie nie było usłane różami. Wspomnijmy tylko: ubóstwo betlejemskiej stajni, zagrożenie przez Heroda, tułaczka do Egiptu, zgubienie Jezusa w Jerozolimie i oczywiście cierpienie pod krzyżem i pogrzeb Syna. Takie są fakty, ale czy to oznacza, że była nieszczęśliwa? Nic podobnego. Maryja uczy nas, że szczęście płynie z bohatersko-szlachetnego zmierzenia się z codziennością, z własnymi słabościami, niepewnością. Szczęście płynie z odwagi popatrzenia w lustro prawdy o życiu i o sobie. Przypomnijmy sobie w jakich okolicznościach Mistrzyni ewangelicznego życia śpiewa Magnificat? Jest w ciąży, nie wie, jak zareaguje na to jej ukochany Józef, co ludzie powiedzą? Człowiek, który umie tak jak Maryja zawierzać Bogu swoją codzienność, nie będzie nieszczęśliwy. Może płakać z bólu, ale nie z nieszczęścia. Każdy z nas powinien sformułować swój hymn magnificat! Uwielbienie Boga za wielkie rzeczy, jakich dokonał w naszym życiu, uodporni nas na melancholię - dodał o. Emilian.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Mądrość Boża - najznakomitszy dar
Nasze wspólne czuwanie zakończyła Msza św. pasterska o północy. Przewodniczył jej o. Emilian, a homilię głosił ks. prof. Andrzej Siemieniewski, który mówił o mądrości Bożej w Jezusie Chrystusie. Maryja - Stolica Mądrości pierwsza przyjęła tę mądrość i za jej przykładem i my winniśmy się na nią otwierać. - Bóg pewne ścieżki oświetla i stają się ścieżkami Bożej mądrości. Takim Bożym reflektorem jest sumienie (…) i Boże objawienie. Syntezą Bożej mądrości jest powtarzanie - za Maryją - niech mi się stanie według słowa Twego (…). Maryja stała się stolicą Bożej mądrości, bo Chrystus, który jest mądrością, w Niej zamieszkał - mówił do nas Ksiądz Profesor. Zauważył też, że i w nas, kiedy odpowiadamy podobnie, tak jak w Matce Bożej zamieszkuje Chrystus.
- Mędrcem jest ten, kto przyjął Bożą ewangelię - mówił. Takiej mądrości my, chrześcijanie, mamy być apostołami. Ksiądz Profesor zwracał uwagę, by mądrości nie traktować czysto intelektualnie: - Rozum w małżeństwie z mądrością Bożą to najznakomitszy dar Boży, a rozum, który wziął rozwód z mądrością, prowadzi do błędu, głupstw, do grzechu, a bywa, że też do zbrodni - mówił. Dlatego chrześcijanin powinien „prosić Boga o dar Ducha Świętego, który jest także Duchem Mądrości” i wtedy ma on - jak twierdził Orygenes „serce pełne Bożej miłości, a duszę oświeconą światłem umiejętności poznawania. Dobrze wie, gdzie świeci Boży reflektor i, że nie każda ścieżka jest dobra”.
Wszyscy zgromadzeni w kaplicy akademickiej kościoła pw. św. Wawrzyńca mieliśmy okazję widzieć Sedes Sapientiae - Stolicę Mądrości, Tę, która zgodnie z mądrością Bożą odpowiedziała na apel Boga: Niech mi się stanie według słowa Twego. Obyśmy i my z taką mądrością potrafili odpowiadać Panu.
Marcin Szydzisz - DA Wawrzyny