Reklama

Budowanie na miłości bliźniego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niecały rok po konsekracji kościoła, w parafii pw. św. Jacka w Częstochowie odbyła się kolejna uroczystość. Przeor generalny zakonu Communio in Christo - ks. Karl-Heinz Haus dokonał poświęcenia figury Chrystusa Zmartwychwstałego umieszczonej w głównym ołtarzu kościoła oraz posadzki, w którą został wmurowany symbol zakonu. Uroczystość miała miejsce 23 września br. podczas odpustu ku czci bł. o. Pio, drugiego patrona parafii.

Serdeczne kontakty częstochowskiej parafii z zakonem Communio in Christo, którego siedziba znajduje się w niemieckim mieście Mechernich, trwają od kilkunastu lat. Proboszcz parafii - ks. Józef Zielonka podkreślił to podczas uroczystości, mówiąc m.in.: "Communio in Christo na trwałe wpisało się w życie parafii i wielu naszych parafian, którzy do tej wspólnoty przynależą. Widocznym znakiem tych związków jest nie tylko wspólnota, która regularnie spotyka się na nabożeństwach i sumiennie realizuje przykazanie miłości bliźniego, ale także pomoc materialna".

Ks. Haus dziękował kapłanom i parafianom za trwałe znaki obecności Communio w tym kościele, wśród nich tablicę poświęconą Matce Marii Teresie, założyciele zakonu. Jej imię staje się coraz bardziej znane na wielu kontynentach. Przed kilkoma miesiącami w Zambii poświęcono prowadzone przez siostry zakonne hospicjum, które nosi imię Matki Marii Teresy. Ponieważ byłem jej ojcem duchownym, przez ponad 20 lat, mogę powiedzieć, że jest ona głosem Boga dla naszej epoki".

Wraz z przeorem generalnym do Częstochowy przyjechali inni przedstawiciele Communio in Christo: wikariusz generalny ks. Hermann Walch, dyrektor dzieł socjalnych Helmut Weber z małżonką, s. Dorothea i s. Vincenza, Edo Dijkstra - zarządca domu generalnego. W dniu następnym osoby te spotkały się z abp. Stanisławem Nowakiem. Podczas spotkania przeor generalny przedstawił cele zakonu Communio in Christo, którymi jest szerzenie miłości bliźniego oraz urzeczywistnianie założeń II Soboru Watykańskiego. Ksiądz Arcybiskup z uznaniem odniósł się do charyzmatu zakonu i osoby jego założycielki. Podziękował również za regularną informację o działalności zakonu, którą otrzymuje poprzez kwartalnik Communio in Christo wydawany również w języku polskim.

Tego samego dnia członkowie wspólnoty Communio in Christo, która w Polsce liczy już ok. 1500 osób, uczestniczyli w pielgrzymce za Jasną Górę. Spotkanie u Jasnogórskiej Matki rozpoczęła Msza św. w Kaplicy Cudownego Obrazu, podczas której homilię wygłosił przeor generalny ks. Karl-Heinz Haus. W czasie Mszy św. przyrzeczenie na ręce Przeora złożyło czterech nowych członków Communio. Następnie w Kaplicy Różańcowej odbyło się spotkanie członków i przyjaciół tej wspólnoty. Podczas spotkania zabrał głos Przeor Generalny, który nawiązał do obecnych wydarzeń w świecie i podkreślił, że wobec ekspansji zła, przemocy i nienawiści przesłanie Matki Marii Teresy, przypomnienie, że fundamentem w życiu religijnym i społecznym jest miłość bliźniego, staje się szczególnie aktualne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Leon Wielki

Drodzy Bracia i Siostry!
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Idźmy drogą nadziei

2025-11-10 09:22

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W dniach 7–9 listopada, pod takim hasłem odbyły się rekolekcje dla doradców życia rodzinnego z naszej diecezji.

Spotkanie miało miejsce w Ośrodku Rekolekcyjnym Quo Vadis w Sandomierzu, a uczestniczyło w nim 30 doradców, którzy na co dzień posługują w parafiach, wspierając narzeczonych oraz małżeństwa i rodziny w duchowym oraz ludzkim wzrastaniu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję