Reklama

Zwyczaje i obyczaje Wielkiego Tygodnia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Podczas Wielkiego Tygodnia kościół staje się domem żałoby, w którym panują cisza i ciemności: w Wielką Środę gasi się świece na ołtarzu, a w Wielki Czwartek klekotanie kołatek zastępuje głos dzwonów. Nadchodzi dzień Męki Pańskiej” - pisze w Zwyczajach i obrzędach roku polskiego Renata Hryń-Kuśmierek.
Nim jednak nadejdzie Wielki Tydzień, przychodzi radosna Niedziela Palmowa. O. Jan Urbański twierdzi, że „Niedziela Palmowa wprowadza w Wielki Tydzień, ale jednocześnie przybliża i uzmysławia jak daleko może sięgać obłuda i hipokryzja ludzka. Oto zbiegają się w krótkim czasie radość i zdrada, chwała i poniżenie. Z jednej strony jest radosne i głośne przywitanie: «Hosanna synowi Dawida! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie. Hosanna na wysokościach» (Mt 21, 9), a z drugiej, równie głośne, ale pełne nienawiści: «Precz! Precz! Ukrzyżuj go!» (J 19, 15)”.
Ten dzień nabiera szczególnego kolorytu dzięki świętu młodzieży, która modli się wtedy w łączności z Ojcem Świętym i tradycji święcenia palm. Palmy zwane były w danej Polsce „kwietnymi” lub „wierzbnymi” i przypominały nie tylko wjazd Jezusa do Jerozolimy, ale także symbolizowały odradzające się życie. Pleciono je z tego, co było pod ręką, czasem nawet z witek malin czy porzeczek, ozdabiano kolorowo i pstrokato. W wielu regionach Polski, w tym w okolicach Częstochowy, Wielunia czy Radomska tradycją było wybieranie najładniejszej palmy we wsi czy miasteczku.
Ks. Jędrzej Kitowicz w Opisie obyczajów za panowania Augusta III notował wiele, czasem dla nas zupełnie dziwacznych, obyczajów. Niektóre z nich przetrwały do dnia dzisiejszego. I tak w dawnych czasach, jak i obecnie, Wielki Tydzień rozpoczynano od wielkiego sprzątania domów i obejść. Nie powinny one jednak trwać dłużej niż do Wielkiego Wtorku. Od następnego dnia więcej czasu powinno się spędzać w kościele niż na porządkach. Kobiety musiały więc dzielić czas na modlitwę i gotowanie świątecznych specjazłów. A od jadła, co prawda w zależności od zamożności domu, stoły winny się uginać. Przodowały jajka, barwione, malowane, woskowane i drapane na setki sposobów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

NASZA INFORMACJA: Leon XIV został zaproszony na Jasną Górę! Abp Wacław Depo u Ojca Świętego

2025-09-27 12:00

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Abp Wacław Depo został przyjęty przez papieża Leona XIV na audiencji w sobotę 27 września 2025.

Arcybiskup jest na czele grupy pielgrzymkowej archidiecezji częstochowskiej, która pielgrzymuje do Rzymu z racji 100-lecia erygowania archidiecezji częstochowskiej oraz Roku Jubileuszowego. Abp Depo wręczył Ojcu Świętemu Leonowi XIV wyjątkowy dar - obraz Matki Bożej Częstochowskiej Królowej Polski.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: włoski kapłan drugim sekretarzem osobistym Leona XIV

2025-09-27 16:08

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

Agata Kowalska

Biskup San Miniato, Giovanni Paccosi, ogłosił, że ks. Marco Billeri, prezbiter diecezji toskańskiej, został mianowany przez Ojca Świętego jego drugim sekretarzem osobistym.

Wyświęcony w 2016 roku, ks. Billeri kontynuował studia w Rzymie, uzyskując doktorat z prawa kanonicznego. Mianowany sędzią Trybunału Kościelnego Toskanii oraz obrońcą węzła małżeńskiej przy Trybunale Diecezjalnym w San Miniato i Volterra, był również ceremoniarzem biskupim i sekretarzem Rady Kapłańskiej. Do tej pory pełnił funkcję wikariusza parafii św. Szczepana i Marcina w San Miniato Basso.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję