Red. Lidia Dudkiewicz: - Od tysięcy lat ludzkość pogrążona jest w wojnach, w bratobójczych zbrodniach Kainowych. Za naszych czasów pokój to dobro najbardziej pożądane i wciąż trudniejsze do osiągnięcia. Terryzm - przyziemność - rodzi terroryzm.
Br. Stanisław Rybicki FSC: - Dulce est nomen pacis - Słodkie, jakże pożądane jest imię POKOJU. Wciąż bardziej skomplikowana jest cywilizacja śmierci, i to wbrew marzeniom o lotach kosmicznych. Wciąż natarczywiej brzmi wypowiedziany przez Boskiego Nauczyciela w Kazaniu na Górze apel: „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi” (Mt 5, 9). „Pokój czyniący” - to ci, którzy dokładają wszelkich starań, aby żyć w zgodzie z bliźnimi, ale nie ustawać w walce z siłami demonicznymi. Na tym polega przedłużenie jakby dzieła samego Chrystusa przynoszącego pokój na ziemię i jednoczącego przede wszystkim niebo z ziemią, czyli całą ludzkość z Panem Bogiem. To wprowadzenie pokoju w stosunki między Bogiem a ludźmi stanowi ustawiczną troskę nie tylko dzisiejszego Kościoła, nie tylko Piotra naszych dni. Musimy, mimo wszelkich klęsk pod tym względem, aktywnie pamiętać, że Bóg, Ojciec wszystkich ludzi, „pojednał nas z sobą przez Chrystusa i zlecił nam posługę pojednania” (2 Kor 5, 18). Oto dlaczego „pokój czyniący” staną się w nagrodę „synami Bożymi”. Być synem Bożym - znaczy pozostawać nie tylko w pokoju, lecz także w serdecznej przyjaźni i miłości z Bogiem, który „nie jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju” (1 Kor l4, 33).
- W świetle tych rozważań możemy zaakceptować zaskakującą sugestię Adama Mickiewicza: „Pokój jest przyszłem dobrem, przyszłem szczęściem mojem; /Nie chciałbym Boga, gdyby Bóg nie był pokojem” /Pax Domini/.
- Konsekwentnie należy podkreślić ważną zasadę, że pokój, prawdziwy pokój, to nie tylko zawieszenie broni, lecz zjednoczenie serc, uniwersalne zbratanie ludzkości. W tym znaczeniu Dulce est nomen pacis... Hebrajskie pozdrowienie szalom! oznacza zarówno pokój, jak też zbawienie, ocalenie, błogi pokój. Tak oto dla nas, z łaski Bożej wierzących, to sam Jezus Chrystus jest naszym pokojem. Taki pokój jest zarazem „szczęśliwością” i „bojowaniem” (Mikołaj Sęp Szarzyński w wierszu O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem). Ufajmy, że dzięki Zbawicielowi w tej walce odniesiemy zwycięstwo i że zapanuje przyrzeczony nam przez Niego pokój, pokój Chrystusa Zmartwychwstałego. Wpierw jednak trzeba nam przekuć „włócznie na sierpy”, by zapanował Chrystus, który pragnie być naszym pokojem (Ef 2, 14).
- Dziękuję za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu