Pod stanowiskiem podpisali się fotograf Adam Bujak, znany z Zespołu Wspierania Radia Maryja prof. Janusz Kawecki, prof. Wacław Leszczyński - dr honoris causa Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie i Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz prof. Wojciech Polak - przewodniczący Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.
Autorzy listu wskazują na media, które ich zdaniem wiodą prym we wspomnianych atakach na metropolitę krakowskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"W tego rodzaju naciskach rej wodzi „Gazeta Wyborcza” oraz portal onet.pl wspomagany przez media o tym samym profilu, często powołujące się na teksty zamieszczane w dwóch wyżej wymienionych. W publikacjach medialnych bez zażenowania i jakichkolwiek podstaw używa się wobec Pasterza Kościoła katolickiego najbardziej podłych i kłamliwych określeń, które przypisują Księdzu Arcybiskupowi cechy narażające go na utratę zaufania, jakże potrzebnego w prowadzonej działalności duszpasterskiej i ewangelizacyjnej" - czytamy w stanowisku.
Jak dodają, owo znieważanie abp. Jędraszewskiego "uderza także w nas, wszystkich wiernych Kościoła, godzi również w naszą godność jako członków tego Kościoła".
Reklama
Odnosząc się do sporu arcybiskupa z ks. Dariuszem Rasiem, w latach 2011-2025 archiprezbiterem kościoła mariackiego w Krakowie (został z tej funkcji odwołany i tę decyzję abp. Jędraszewskiego podtrzymała Stolica Apostolska - KAI], autorzy listu wskazują, że "Inicjatorzy i realizatorzy owego medialnego ataku na Księdza Arcybiskupa podjęli to zapewne w nadziei, że ich nacisk wpłynie na zmianę uzasadnionej przecież decyzji kierującego archidiecezją w sprawie proboszcza jednej z parafii albo chociaż osłabi więzi wiernych z Metropolitą".
"Ostatnio, wobec nieskuteczności wcześniejszej presji, podejmują oni próby wpływania na Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, uciekając się nawet do obraźliwych określeń wobec przedstawiciela dyplomacji papieskiej w naszym kraju i samych struktur Stolicy Apostolskiej, upowszechniając kłamstwa o tym, jakoby „Watykan został zmanipulowany”. Świadczy to wyraźnie, iż zarządzający wspomnianymi mediami uzurpują sobie prawo do decydowania o tym, kto ma być proboszczem w parafii albo zarządzać diecezją" - piszą sygnatariusze stanowiska w obronie abp. Jędraszewskiego.
W liście podkreślają też: "Stanowczo sprzeciwiamy się tego rodzaju ingerencji mediów w niezależność Kościoła katolickiego gwarantowaną polskim prawem i konkordatem. Żądamy zaprzestania takich działań!".
Na zakończenie listu - "Dając świadectwo prawdzie" - wzywają "zarządzających tymi mediami do zaprzestania znieważania ks. abp. Marka Jędraszewskiego". "Wszystkich zaś ludzi dobrej woli, którzy zechcieli zapoznać się z niniejszym wystąpieniem, przestrzegamy przed bezkrytycznym przyjmowaniem przekazów tych mediów. Mogą być bowiem zmanipulowane, szczególnie wtedy, gdy odnoszą się do spraw wewnątrzkościelnych objętych jurysdykcją struktur Kościoła" - stwierdzają autorzy listu.