Reklama

Ksiądz z pasją

Człowiek bezideowy jest w zasadzie bezwartościowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gości przybywających na plebanię w Jeżowem wita kamienna rzeźba Chrystusa Frasobliwego. Stoi wśród młodych tui przed budynkiem służącym poprzednio jako dom parafialny. Dziś, jak mówi ks. prał. Ludwik Bielawski, proboszcz emeryt parafii w Jeżowem, jest to Parafialna Zbiornica Sztuki Religijnej.
- Proszę, to dla Księdza. Nasz Gospodarz podaje gruby, świeżo datowany zeszyt, w których znajdują się wykonane linią rysunki. Przedstawiają ludzkie postaci. - Proszę narysować kreski na tej kartce - mówi Ksiądz Prałat. Następnie bierze długopis i łącząc postawione przeze mnie znaki, tworzy rysunek. Niepowtarzalny, oryginalny, prosty, a jednak urzekający. - To dla ćwiczenia ręki, by utrzymać jej sprawność - mówi ks. Ludwik i pokazuje stertę zeszytów, na których widnieją rysunki. - Od dziecka miałem artystyczne zapędy, ale nie stać mnie było nawet na kredki, by rozwijać zdolności. Dzisiaj widzę, że tych zainteresowań było kilka. Pochłaniało mnie również harcerstwo, to skautowskie. Nawet w seminarium nie rozstawałem się z tą ideą. Chciałem być kapelanem w harcerstwie. Pragnąłem zdobyć sprawność obieżyświata w dosłownym tego słowa znaczeniu. Wydawało mi się, że harcerstwo daje taką możliwość. W gimnazjum miałem już plan podróżowania po świecie. Tam, gdzie nie dało się jechać z różnych wzglądów, podróżowałem dzięki literaturze. Były np. takie wyprawy w Tatry, gdy z braku pieniędzy cały dzień w górach spędzałem, żywiąc się jedną tabliczką czekolady.
Gdy odkryłem powołanie do kapłaństwa, podporządkowałem tej drodze inne zainteresowania. Pomogło mi to zrealizować wiele pragnień. Równocześnie to, co mnie urzekało wcześniej, było doskonałym przygotowaniem do kapłaństwa. Należałem do Sodalicji Mariańskiej. W Starej Wsi jest sanktuarium Matki Bożej, więc chodziłem na pielgrzymki i realizowałem założenia tej grupy do końca gimnazjum. Miało to wielkie znaczenie i było kontynuacją pobożnej atmosfery rodzinnego domu.
Probostwo zobowiązywało mnie do troski o materialną stronę parafii. Dawało też możliwości kontaktu z artystami z racji prac w świątyni, ale również ze względu na mój sentyment do sztuki. Niektórzy artyści pozostawiali w kancelarii swoje prace. Dziś zdobią one mój pokój, ale i domy wielu jeżowian. Wiele razy bywali tu: Wiktor Zin, Walerian Kłos z Lubaczowa, Piotr Kida z Górna, Klaudiusz Zdęba - profesor sztuki we Wrocławiu, Marian Piątek. Również miejscowa artystka Zofia Partyka pozwalała mi cieszyć się owocami jej talentu. Piękną twórczością wykazuje się inny parafianin Jan Baran z Kameralnego.
Motyw Pana Jezusa Frasobliwego pojawił się w moim życiu w czwartej klasie gimnazjum. W dziełach - o ile pamiętam - Tetmajera i Lajukurka znalazłem opowiadania, w których pisarze ukazują zbawienny wpływ ludowych wyobrażeń upokorzonego, zafrasowanego i zbolałego Jezusa na ludzi, którzy przeżywali swoje osobiste tragedie i duchowe załamania. W późniejszym czasie robiłem wiele fotografii figurom, które często występują w sztuce ludowej południowej Polski. Z czasem zacząłem kupować te figurki. Otrzymywałem je także od moich przyjaciół. Mieli w ten sposób ułatwioną odpowiedź na pytanie, co mi ofiarować na imieniny? - mówi żartobliwie ks. Ludwik.
W moim duszpasterstwie temat Chrystusa Frasobliwego pojawiał się np. w kazaniach. Ludzie łatwo odkrywali w tym motywie tajemnicę cierpienia, które w zmartwychwstaniu zatryumfowało. Odbudowywali tą drogą swoją nadzieję. Z czasem zebrało się sporo figurek, figur, obrazów i innych przedstawień artystycznych, że można mówić dzisiaj o swoistym muzeum. Pewnego razu „zaszalałem”. Przydarzyło mi się zakupić całą wystawę pewnego artysty. Zapewne ekspozycja domaga się jeszcze dopracowania, ale są już poczynione pierwsze kroki poprzez skatalogowanie wszystkich eksponatów.
Myślę, że literatura była także dla mnie ciągłym przedmiotem zainteresowania. Ogromnie lubiłem czytać i czytałem bardzo dużo, początkowo bez jakiegoś klucza. Zgadzam się jednak z powiedzeniem, że „nie należy czytać książek dobrych, trzeba czytać bardzo dobre”. Nawet w tym, co jest pasją, człowiek potrzebuje jakiegoś uporządkowania.
Człowiek bezideowy jest w zasadzie bezwartościowy. Trzeba dzisiaj szczególnie zwracać uwagę na te sprawy w wychowaniu młodego pokolenia. Hobby, jakie odkrywa młody człowiek, jest ogromnie ważne w rozwoju osobowości. Miał rację Asnyk, mówiąc: „Za każdym krokiem w tajniki stworzenia. Coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia. I większym staje się Bóg!”. Z tym przesłaniem opuszczamy sale Parafialnej Zbiornicy Sztuki Religijnej w Jeżowem. A Gospodarz, urzekając swoją osobowością, serdecznie zaprasza na dalszą część wspomnień: o grze na lejku, na harmonijce ustnej, o wykopaliskach w Kościelnych Górach...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jan I, papież i męczennik

CZYTAJ DALEJ

Leon XIV na inaugurację pontyfikatu: idźmy ku Bogu i miłujmy się wzajemnie

2025-05-18 11:47

[ TEMATY ]

homilia

inauguracja

pontyfikat

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

„Budujmy Kościół oparty na miłości Boga i będący znakiem jedności, Kościół misyjny, który otwiera ramiona na świat, głosi Słowo, pozwala, by go niepokoiła historia, i który staje się zaczynem zgody dla ludzkości. Razem, jako jeden lud, jako fratelli tutti, idźmy ku Bogu i miłujmy się wzajemnie” - powiedział papież Leon XIV 18 maja podczas uroczystej inauguracji swego pontyfikatu.

Pozdrawiam was wszystkich - z sercem przepełnionym wdzięcznością - na początku posługi, która została mi powierzona. Św. Augustyn pisał: „Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie [, Panie,] nie spocznie” (Wyznania, I, 1, 1).
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: 101. Pielgrzymka Służby Zdrowia i 45. rekolekcje medyków

2025-05-18 16:01

[ TEMATY ]

rekolekcje

Jasna Góra

służba zdrowia

medycy

Pielgrzymka chorych i służby zdrowia

BP Jasnej Góry

O spójności miłości płynącej w trzech kierunkach: do Boga, do bliźniego i do samego siebie mówił na Jasnej Górze do uczestników 101. Pielgrzymki Służby Zdrowia, bp Piotr Kleszcz, biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej. Wydarzenie tradycyjnie poprzedziły rekolekcje dla środowiska medycznego.

Przedstawiciele Służby Zdrowia zgromadzili się na Jasnej Górze po raz 45. podczas rekolekcji zapoczątkowanych jeszcze przez bł. ks. Jerzego Popiełuszkę. Kapłan uznał je za niezbędne przygotowanie do właściwego przeżywania pielgrzymki; w tym roku już 101. W pielgrzymkę włączały się także Siostry Zakonne Pielęgniarki Posługujące Chorym przeżywające doroczny dzień skupienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję