I zamknął wiatr tę księgę życia
zapisanego Ewangelią
malutkim maczkiem słów życzliwych
czasem straconym dla drugiego
uśmiechem do wszystkich - do każdego
prawdą choć twardą lecz jedyną
drogą miłości i cierpienia
zamknął już wiatr ją bezpowrotnie
ja zaś podążam własną ścieżką
i wiatr me kartki wciąż rozwiewa
targa i szarpie w każdą stronę
zbieram w nie chwile - dnie - godziny
by gdy wypełni się już wpis ostatni
móc z własną duszą
sercem szczerym
i workiem myśli nie najprostszych
stanąć tuż obok i powiedzieć
„ja też kochałem”
... tak po prostu
Pomóż w rozwoju naszego portalu