Matka Boża zawitała do naszej wspólnoty w momencie szczególnym dla nas wszystkich. Jej obecność wśród nas nieoczekiwanie zbiegła się ze wspólnotowym przeżywaniem narodowych rekolekcji po śmierci Jana Pawła II. Dzięki Jej obecności mogliśmy odczuć, co to znaczy solidarność Boga z człowiekiem. Ta, która nigdy nie zawodzi, była w tym trudnym momencie ze swoimi dziećmi; tym mocniej tuliliśmy się do Jej matczynego serca, by tam szukać ukojenia bólu. Rekolekcje przygotowujące na spotkanie z Matką, prowadzone przez Księży Sercanów, zostaną w pamięci ludzi jako niezwykłe przeżycie duchowe, z jednej strony przez fakty wyżej wspomniane, z drugiej dały one w przeddzień wizyty Matki Bożej okazję do osobistego rachunku sumienia i spojrzenia na siebie samego w świetle wiary i zadania sobie podstawowych pytań. Czy w życiu osobistym i społecznym zawsze pozostajemy wierni Bogu i Jego przykazaniom? Czy żyjemy tak, jak chciałby tego Bóg?
2 kwietnia br. o godz. 21.00 w łączności z Jasną Górą rozpoczął się pierwszy w ramach rekolekcji Apel Jasnogórski. Wszyscy, którzy byli wtedy w świątyni, z pewnością nie zapomną tego wieczoru. Wiadomości z Rzymu nie były dobre, chyba nikt nie dopuszczał wówczas do siebie tych najgorszych myśli. Modlitwą obejmowano umierającego Ojca Świętego. Słowa Apelu: „Jestem, Pamiętam, Czuwam” kierowały się na Jasną Górę i do Rzymu. Tylko tyle można było zrobić, przynajmniej w ten sposób próbować jeszcze wesprzeć Jana Pawła II. Niestety, po powrocie do domu przyszła ta bolesna wiadomość, że o godz. 21.37 Jan Paweł II umarł. Świat stanął w miejscu, jakby wstrzymał oddech. My wszyscy zamarliśmy w poczuciu wielkiej straty. Dla wielu osób, które tego wieczoru brały udział w Apelu, będzie on niezapomniany, gdyż dzięki niemu w sposób duchowy byliśmy razem z Janem Pawłem II i towarzyszyliśmy w ostatnich chwilach Jego ziemskiej pielgrzymki, tego niezwykłego przejścia z „życia do Życia”.
W tych dniach z racji wydarzeń dziejących się na naszych oczach od refleksji na temat Jana Pawła II nie dało się uciec. Proboszcz parafii, ks. kan. Józef Łukasz, w słowach powitania Matki Bożej podkreślił: „Radość naszych serc, że Jesteś z nami, Maryjo, przepełnia także wielki ból, bo odszedł od nas nasz wielki Rodak i wielki Twój Czciciel. On zawierzył Tobie całkowicie i bez końca. Pragniemy przez Ciebie, Maryjo, wyrazić wdzięczność Bogu za Jego pontyfikat, papieskie nauczanie i świadectwo życia”. Bp Mieczysław Cisło również wiele miejsca w swojej homilii poświęcił sylwetce Ojca Świętego, którego postać była nam tak bardzo bliska. Dzięki swoim życiowym wyborom oraz konsekwencji i wierności powziętym postanowieniom zawsze pozostanie wzorem do naśladowania dla całego pokolenia, szczególnie młodych ludzi. Kaznodzieja wskazywał w homilii na maryjne źródła pobożności, które ukształtowały i wywarły szczególne piętno na życiu Karola Wojtyły. W czasach tak pełnych chaosu, pokus i wyzwań, przed którymi stoi człowiek, posługa Ojca Świętego stała się inspiracją do odnowy życia milionów ludzi. „Dzisiaj Bóg daje nam także to umocnienie, które płynie z Golgoty Jana Pawła II, z całego Jego pontyfikatu, Jego życia, a także i Jego umierania i śmierci” - podkreślił Ksiądz Biskup. Wzór bezgranicznego zawierzenia, naświetlony w homilii, powinien być wzorem dla wszystkich. Nawet w najtrudniejszych sytuacjach możemy szukać obrony u Matki, która nigdy nie zawodzi. Przykład życia i posługi Ojca Świętego najlepiej odzwierciedlają przypomniane w kazaniu słowa Horacego: „Nie wszystek umrę”. Już dziś widać, jak wiele jest obecności we współczesnym świecie Jana Pawła II. Wszystko to, czego byliśmy świadkami w ostatnich dniach, jest - zdaniem bp. Mieczysława - „niezwykłym bierzmowaniem narodów i dziejów ludzkich, gdy Duch zstępuje i przemienia ludzkie serca, wyzwala energię przygotowującą rewolucję ducha”.
Modlitewne czuwanie i zjednoczenie wspólnoty wokół Matki pomogło przetrzymać trudne chwile, jeszcze bardziej zjednoczyło parafian wokół wspólnych wartości, które nie mogą zostać zaprzepaszczone. Nasze duchowe dziedzictwo wiary ojców, przekazywane z pokolenia na pokolenie, czyni z nas spadkobierców tego dobra wspólnego. W akcie zawierzenia, dokonanym podczas nawiedzenia, wspólnie wołaliśmy „Wielka Boga i Człowieka Matko! Bogarodzico Dziewico, Bogiem sławiena Maryjo - pozwól nam odczytywać głęboko nasze dzieje, by szukać w nich umocnienia naszej wiary”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu