Reklama

Zrozumieć Zwiastowanie

Niedziela przemyska 17/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zatopiona w melodii proroków
szeptała pieśń Narodu -
tęsknotę za Mesjaszem
Nagle cień musnął ściany izby
sądziła, że ptak
intruz skupienia
To tylko błysk ludzkiej wątpliwości
potem stał się blask
i niebiańskie Ave Maria
(x. Z. Suchy)

„Stajemy przejęci tajemnicą tego wyboru, w którym Bóg pozostaje wolny i pozostawia wolnym wybranego człowieka.
W pewnym, i to całkiem realnym, sensie czeka z kolei na człowieczy wybór. Wolność jest wszak nieodzownym warunkiem miłości i oddania. Znajdujemy się u początku nowego czasu. Ten początek nazywa się zwiastowaniem, a jest zarazem Wcieleniem. Słowo staje się ciałem z woli Ojca w chwili, w której Maryja wyraziła swoją wolę”.
Te słowa mają niemal 30 lat. Wypowiedział je Karol Wojtyła, głosząc jedne z ostatnich rekolekcji watykańskich dla papieża Pawła VI, w tym dniu, w którym rozważano radosne tajemnice Różańca Świętego. To fragment medytacji dotyczący tajemnicy Zwiastowania. A zatem stoimy przed Tajemnicą Zwiastowania, bo tak jest niewątpliwie. Kiedy Anioł śmierci - a to także wysłannik Boga, który zaprasza człowieka z powrotem do tego miejsca, z którego wyszedł - zaprosił do tych otwartych przez Chrystusa drzwi, w których czekała na Jana Pawła Maryja, było to Zwiastowanie nowego czasu, czasu, który my mamy wypełnić. To co jest dojmujące w tej scenie to fakt, że Maryja nie ulega egzaltacji. Pyta - jakże się to stanie, skoro nie znam męża?
To pytanie, a właściwie odpowiedź Anioła na nie, warunkuje Jej zgodę, świadczy też o tym, że działa Ona w sposób wolny jako wolny człowiek. Kiedy jednak wyraża swoją wolę następnym krokiem jest Ein Karim. Nieść tę tajemnicę, którą zrozumiała dzięki wyjaśnieniom Anioła.
Pytamy - co z nami będzie? Pytamy o ową tajemnicę Zwiastowania - co będzie bez Niego? A Anioł odpowiada - będziecie uczyć się teraz Jego bez Niego tu na ziemi. To jest trochę tak, jak umierają rodzice. Zauważa się w rysach i zachowaniu dzieci, że dojrzewają, że zaczynają przypominać sobie słowa, gesty, sposoby zachowania i rozwiązywania zadań.
Nie możemy popaść w egzaltację. Musimy zacząć pytać - pytać o swoją wiarę i szukać na to pytanie odpowiedzi. Pytać o to, po co został dany nam ten dar od Boga, z którym obcowaliśmy jak dzieci z ojcem przez blisko 27 lat?
Powiesz - jak pytać? Myślę, że te osiemdziesiąt tysięcy stron, które zostały, to jest wyzwanie dla nas. Płakać to ludzka rzecz. Ale braknie łez, przyjdą dni, które przyniosą nowe emocje, natomiast musi się pozostać z tym pytaniem, które będzie drążyć i domagać się odpowiedzi czynem. Trzeba iść do Ein Karim. I realizować to, co w tym Zwiastowaniu - jestem przekonany - zostało nam dane. Dane także przez Niego.
Sądzę wszak, że teraz przeżywamy Jego 105 pielgrzymkę. Bo kiedy były poprzednie 104 obserwowaliśmy przygotowania, nie omieszkaliśmy komentować, ile one kosztują. I tylko część ludzi i tylko częścią siebie modliła się. Teraz przyjechał do całego świata. Zapełniły się świątynie. Katedra Notre Dame w Paryżu nie widziała tylu ludzi od bardzo dawna. Mówią, że od paru lat po Soborze Watykańskim II. Pielgrzymuje On po całym świecie.
Jeden z internautów napisał złośliwie, że w tym czasie cierpi i umiera tak wielu ludzi, a wszyscy skoncentrowani są na Tym jednym - tu dodał niewybredne określenie. Myli się. To Bóg jest rozdawcą owoców modlitwy. Także tej, która została nam dana i w której uczestniczymy. To jest wielki owoc, który Bóg rozdziela, rozdziela i mnie, i tobie i nie wiemy, jakie owoce ta ogólnoświatowa modlitwa przyniesie. Nigdy nie było dane Ojcu Świętemu modlić się w takiej wielkiej wspólnocie. Nie było to możliwe fizycznie. Teraz spontanicznie udzieliliśmy mu naszych ust i serc, i zrodziła się wielka modlitwa. Tak dziwna to pielgrzymka jest Jego żeglowaniem do domu Ojca. A my wznosimy się za Nim nadzieją. Jak wyobrażam sobie to Ein Karim?
Wydaje się, że to proste
Bracia i Siostry
Bracia Klerycy!
Tryptyk Rzymski; Wstańcie, chodźmy; Pamięć i tożsamość. Kto z nas w tych dniach lub wcześniej wziął je do ręki?
Jakże się to stanie? Maryja stawia bardzo intelektualne pytanie. Nie może się stać cud, jeśli dzieci nie rozczytają listów, których - może w zawierusze i świadomości, że Ojciec jest blisko i może to samo powiedzieć - nie otworzyły.
Jeśli teraz nie otworzymy wspomnianych i tylu innych pozostawionych przez Niego listów, to znaczy, że to wszystko, co przeżywamy, jest ulotną egzaltacją. Ein Karim zostanie dalej z czekającą na pomoc Elżbietą. Ein Karim ewangelizacji świata.
Sądzę, że Pamięć i tożsamość powinna wejść do szkół jako podręcznik wiedzy o społeczeństwie. Ojczyzna, Naród, Historia, Patriotyzm - to jakby ostatni dar dla ludzi, którzy stoją przed niebezpieczeństwem, że wchłonie ich demon globalizacji.
Drodzy Pedagodzy, posiadacze naukowych cenzusów! Jeśli tej książki nie weźmiemy do ręki, to znaczy, że uprawiamy emocjonalny barok - przerost formy nad treścią, egzaltację. Ta szybko się skończy. Tymczasem realizm wiary podpowiada, że On musi zostać z nami. On Jan Paweł II. On w nas wierzył.
Zakończę opowiadaniem o chłopcu, który przychodził każdego dnia pod pracownię rzeźbiarza. Przez oszkloną witrynę mógł obserwować pracę twórcy. Chłopiec widział owego rzeźbiarza, który w pyle wykuwał z głazu coś, czego ten nie bardzo rozumiał. Dziwiło go, dlaczego tak się trudzi, cały obsypany pyłem. I tak przychodził każdego dnia. Wreszcie przyszedł taki poranek, kiedy nie było już pyłu, okno było oczyszczone, a za oknem stał piękny lew. Ponieważ chłopiec i rzeźbiarz poznali się właśnie tymi spotkaniami, mały wszedł do pracowni i zapytał: Proszę Pana, skąd Pan wiedział, że w tej bryle ukryty jest lew?
On nie bał się pyłu. Słowem jak młotem rzeźbił nas. Znalazłem na onecie w księdze kondolencyjnej taki wpis: „Dzięki Niemu poznałem Boga i stałem się człowiekiem”.
Skąd wiedział? Wierzył w człowieka. I prosi - weźmijcie słowo miłości i zacznijcie wykuwać w bryle tego świata, która wydaje wam się bezkształtna i nie trzymająca w sobie żadnych kształtów. Wykuwajcie w niej nie lwa, wykuwajcie słowem Człowieka, syna Ojca, który godny będzie, że miał takiego Ojca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

NA ŻYWO: Msza św. o wybór Papieża

2025-05-07 09:29

[ TEMATY ]

Watykan

konklawe

Kaplica Sykstyńska

Msza św. o wybór Papieża

Vatican News

Msza św. o wybór Papieża

Msza św. o wybór Papieża

Dziś w Kaplicy Sykstyńskiej rozpoczyna się konklawe – wybór 267. papieża. Zasady elekcji są ściśle określone w przepisach. Początkiem konklawe będzie Msza św., którą będziemy transmitować dla Państwa dzięki uprzejmości Vatican News.

O godzinie 10.00 w Bazylice Watykańskiej sprawowana będzie Msza św. Pro eligendo Romano Pontifice, czyli „O wybór Papieża”. Przewodniczyć jej będzie dziekan Kolegium kardynalskiego kard. Giovanni Battista Re.
CZYTAJ DALEJ

Czarny dym nad Watykanem!

2025-05-07 21:01

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Kardynałowie, którzy we wtorek, 7 maja rozpoczęli konklawe w pierwszym głosowaniu nie wskazali 267. Biskupa Rzymu.

O godz. 21:00 z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej ukazał się czarny dym, który oznacza brak wyboru nowego Następcy św. Piotra. W dniu rozpoczęcia konklawe odbyło się jedno skrutinium.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję