Ojcze Święty! Cóż to się stało, że 16 października 1978 r. my, Polacy, przeżyliśmy tyle radości i entuzjazmu, i mocy ducha, że mogliśmy przemieniać oblicze ziemi?
Ojcze Święty! Cóż to się stało, że 13 maja 1981 r. cały świat zamarł, gdy kule przeszyły Twoje ciało, a świątynie wypełniły się milionami ludzi modlących się o Twoje ocalenie?
Ojcze Święty! Cóż to się stało w tych dniach, gdy umierałeś, a cały świat modlił się za Ciebie?
Od Instytutu Jana Pawła II w Rzeszowie wyruszył Biały Marsz z modlitwą w intencji Ojca Świętego, Honorowego Obywatela miasta Rzeszowa, który 2 kwietnia 2005 r. o godz. 21.37 powiedział Bogu Amen i przeszedł do Domu Ojca. Wieczorem 6 kwietnia szli młodzi i starsi szeroką ławą, rozświetlając zapalonymi lampionami ciemne ulice. Podążali do sanktuarium Matki Bożej Rzeszowskiej. Złączeni smutkiem i uniesieniem duchowym z milionami czuwających na ziemi.
Rozważania tajemnic chwalebnych Różańca św. prowadził diecezjalny duszpasterz młodzieży - ks. Paweł Tomoń. Intencje modlitewne kierowane były ku Ojcu Niebieskiemu, by pomógł trwać przy sobie i wypełniać Jego wolę. Prosiliśmy o dary Ducha Świętego dla Kolegium Kardynalskiego, by jego wybory i decyzje służyły dobru powszechnemu.
Ani kościół Ojców Bernardynów, ani plac Klasztorny nie były w stanie pomieścić uczestników. Msza św. koncelebrowana była przy ołtarzu polowym.
W Apelu Jasnogórskim połączyliśmy się z tymi, którzy trwali w akcie hołdu dla Jana Pawła II przed Bazyliką Św. Piotra w Rzymie, z tymi którzy tam podążali ze wszystkich stron świata, którzy trwali na czuwaniu na Jasnej Górze, w Krakowie, w Wadowicach i w każdej świątyni, i z tymi wszystkimi, którzy poddawali się modlitewnemu nastrojowi dzięki przekazom medialnym. Rozważanie apelowe ks. Wiesława Szurka skierowało nasze myśli ku Matce Bożej, pod której matczyną opieką pełnił swój Pontyfikat Jan Paweł II.
W czasie Mszy św. epitafium wygłosił rektor Wyższego Seminarium Duchownego - ks. Jerzy Buczek.
„Cóż to się stało, że w tych dniach miliony wierzących i tych poszukujących ludzi dobrej woli w zadumie złączyło się z sobą? Odszedł od nas ktoś nam najbliższy - nasz Ojciec.
Cóż się stało, że zdarzyło się tyle dobra? Stał się tak wielki cud, pełne kościoły, Białe Marsze, modlące się szkoły, przeżywające inaczej swój czas zakłady pracy, gdzie ludzie się modlą. Tyle wzruszeń. Tyle Twojej obecności w mediach. Tyle Twoich słów, które tak trafiają do serca.
Cóż to się stało, Ojcze Święty, z nami wszystkimi przez te lata Twojej posługi? Zmieniła się Polska, Europa, zmienił się świat. Zmieniło się tak wiele w każdym z nas. (...) W wielkiej wędrówce po całym świecie niosłeś Dobrą Nowinę. Tyle Twojego nauczania: encykliki, adhortacje, listy - do wszystkich, homilie, środowe audiencje, rozważania na Anioł Pański, traktaty i wiersze. (...)
Cóż chcesz nam powiedzieć, Ojcze Święty? Nam, tak bardzo zaniepokojonym, nam smutnym, bo odszedłeś spośród nas, nam, którzy się lękamy przyszłości, którzy mamy tak mało sił i często wątpimy. (...) Powierzyłeś nas miłosierdziu Bożemu i nakazałeś nam w każdej trudnej sytuacji odwoływać się do Boga, który jest Miłością...”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu