Dziękujemy Bogu za Ojca Świętego, dziękujemy za to, że możemy znów powiedzieć: mamy Ojca Świętego, dziękujemy za wybór szybki - mówię tu o ludzkich wrażeniach. Szybki to znaczy, że sprawność kardynalskich serc, umysłów i odpowiedzialność za Kościół jest wyjątkowo zadziwiająca. Przecież to duże gremium reprezentuje cały świat, a więc różne kontynenty, kultury, problemy. Można by się spodziewać, że będą przymiarki do przeprowadzenia własnych pomysłów... Pomysł jest jeden: Kościół Chrystusowy i Jego odpowiedzialność za zbawienie świata. Kolegium Kardynalskie, narzędzie Ducha Świętego, można nazwać bardzo sprawnym kolegium. Księża kardynałowie są przygotowani do wypełnienia zadań nie tylko w tej chwili, w tych sesjach papieskich, ale są przygotowani życiem duchowym, zakotwiczeniem w Kościele powszechnym. Każdy kardynał jest w sposób szczególny odpowiedzialny za Kościół. To jest stała dyspozycja do wypełniania takiej roli, tzn. bycia narzędziem, któremu Duch Święty wskazuje osobę następcy św. Piotra.
Dziękujemy też Panu Bogu za to, że Stolicę Piotrową objął ktoś tak bardzo bliski Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II. Można powiedzieć, iż jest to przyjaźń jeszcze z czasów Monachium - Kraków, gdy pełnili posługę biskupów tak bliskich sobie stolic diecezjalnych. Podobnie zbliżyła ich wcześniejsza, naukowa współpraca. Jan Paweł II nadał kierunek Kościołowi, zwłaszcza w odniesieniu do przełomu wieków, w czasie Wielkiego Jubileuszu. W tych wydarzeniach, od samego początku kard. Joseph Ratzinger brał udział najbardziej czynny, jako pierwszy współpracownik i w rzeczach najważniejszych, to znaczy w posłudze Ewangelii Chrystusowej, w trosce o wierność przekazom tej Ewangelii.
Możemy też z wdzięcznością Bogu patrzeć na najbliższe miesiące: pierwsze wielkie zgromadzenie, które czeka na Ojca Świętego, to są młodzi w Kolonii. A więc wraca Ojciec Święty Benedykt XVI na teren, z którego wyrósł, który jest jego Ojczyzną ziemską, do tych, których wyjątkowo rozumie i którym pomoże, ludziom młodym łatwiej zrozumieć prawdę Ewangelii.
Te wszystkie uczucia kierują nami, gdy rozpatrujemy szczegóły: pierwszy odruch, pierwsza reakcja, później przyjdzie refleksja głębsza. Ale przede wszystkim powinniśmy sobie uświadomić fakt, iż dzisiaj powtórzyła się scena spod Cezarei Filipowej, gdy Chrystus powiedział Piotrowi: „Ty jesteś Skałą” (Mt. 21, 16) i ta scena znad jeziora Genezaret, gdy Chrystus powiedział Piotrowi: „Paś owce moje” (J 21, 16). Wybór Papieża to nie jest następstwo na zasadzie przekazywania władzy przez poprzednika, czy wyłaniania spośród grona kardynałów osoby, którą się upoważnia do przewodniczenia temu gremium i reprezentowania go na zewnątrz, jak to bywa w innych organizacjach i strukturach.
Każdy wybór Ojca Świętego jest powtórzeniem decyzji Chrystusa, który wybrał Piotra, a teraz wybrał Józefa i powiedział mu: jesteś Piotrem, jesteś Skałą. To jest bezpośrednie działanie Ducha Świętego, który w mocy Paschalnego zwycięstwa Chrystusowego nad grzechem, nad śmiercią, czyli Zmartwychwstania i w mocy decyzji, którą Chrystus ustanowił Kościół z pierwszym Piotrem na czele, z pierwszym Papieżem; w tej mocy Duch Święty zabezpiecza dla nas wszystkich pełny wymiar sprawności Kościoła w głoszeniu Ewangelii i sprawowania sakramentów. Chciałbym, aby ta scena spod Cezarei Filipowej i znad jeziora Genezaret trafiła do naszych serc, żeby przedarła się przez wszystkie komentarze i przez obrazy telewizyjne, które były tak serdeczne i tak bogate. Rzymianie zareagowali spontanicznie, kardynałowie otoczyli nowego Papieża braterską życzliwością. Chciałbym, żeby te wszystkie obrazy zostały w naszych sercach - one są jakimś komentarzem emocjonalnym - natomiast prawda Boża jest ta: stanął Chrystus nad jeziorem, a wcześniej zapowiedział to pod Cezareą Filipową i powołał Józefa Kardynała Ratzingera do tej posługi, którą najpierw zawierzył Piotrowi.
Tymi myślami dzielę się ze wszystkimi wiernymi i zapraszam do serdecznej i dziękczynnej modlitwy. Słowo moje jest zaproszeniem do modlitwy codziennej w świątyniach i domach. W dniu inauguracji gromadziliśmy się w sposób uroczysty w świątyniach, ażeby dziękować za Ojca Świętego. Towarzyszymy mu i będziemy towarzyszyć serdecznym przyjęciem, a przede wszystkim gorącą modlitwą.
Bardzo serdecznie pozdrawiam. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Pomóż w rozwoju naszego portalu