W sobotę 2 kwietnia od godz. 15.00 w naszym kościele parafialnym rozpoczęła się adoracja Najświętszego Sakramentu oraz modlitwa o zdrowie dla Ojca Świętego. Wierni zaczęli tłumnie gromadzić się, aby łączyć się duchowo z cierpiącym Papieżem.
Bicie dzwonów kościelnych i dźwięk syren oznajmiły nam smutną wieść o przejściu na drugą stronę życia naszego Umiłowanego Rodaka. Miało to miejsce w szczególnym dla nas okresie: w tygodniu wielkanocnym, w pierwszą sobotę miesiąca, w wigilię Święta Miłosierdzia Bożego. Odejście z tego świata Ojca Świętego poruszyło nasze serca, wywołując ogromny smutek - odszedł nasz Najukochańszy Ojciec, a jednak nie zostawił nas sierotami. Przeszedł tylko do innego świata, do którego każdy z nas podąża. Modlimy się, jak spełniać Jego wolę, Jego nauczanie. Powiedział, że szukał nas - ludzi, szukał nas dla Boga! I odnalazł. Cały świat, Polska oraz nasza wspólnota parafialna razem z duszpasterzami trwała w modlitwie i zadumie. Całe rodziny, młodzież i dzieci gromadzili się w Godzinie Miłosierdzia i Apelu Jasnogórskiego na czuwaniu modlitewnym. W dniu pogrzebu do naszych modlitw i rozważań dołączyła wspólnota prawosławna naszej miejscowości z proboszczem - ks. Witalisem Gawrylukiem oraz ks. wikariuszem Andrzejem Lewczakiem.
Zapłonęły setki zniczy i uwierzyliśmy Jego świadectwu. Tajemnica śmierci Ojca Świętego przemawia do nas wielką mocą. Zaczynamy słyszeć o życiu, które zmienia się, ale się nie kończy. Nosimy w sercach pewność, że takie dobro, taka świętość, tyle miłości nie mogą przestać istnieć. Jan Paweł II żyje dla nas dalej w niebie. Jest to dla nas oczywiste, chyba bardziej niż Jego śmierć. Papież odszedł. Jego śmierć zmienia nasze spojrzenie na życie i dlatego prosimy Go: wstawiaj się za nami u Pana, abyśmy całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością - takimi, jakie zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie św. Abyśmy nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.
Jeszcze jednym świadectwem wielkiej wdzięczności Bogu i miłości do naszego Rodaka był marsz ulicami naszej miejscowości. W niedzielę wieczorem przeszliśmy w modlitewnej zadumie ze świecami w ręku. Miejscem wymarszu był Zespół Szkół w Boćkach Gimnazjum im. Jana Pawła II, podążaliśmy do krzyża papieskiego. Chcieliśmy raz jeszcze podziękować za wielki cud, którego dokonał Bóg w ostatnich dniach, a który pokazał nam, że nadchodzą nowe czasy, a przed nami nowe zadania.
Ojcze Święty, my - boćkowianie - dziękujemy Ci za Twój pontyfikat, będący w całości orędziem prawdy o człowieku, który w Bogu ma początek i kres swego istnienia. Za Twoje pielgrzymowanie po świecie, uczące nas, że zmieniać świat możemy tylko przy współpracy z Bogiem i walką z egoizmem, kłamstwem i nieuczciwością. Dziękujemy Ci za Twoją miłość, z którą - za przykładem Dobrego Pasterza - upominając, szukałeś nas, a znalazłszy - tuliłeś w ojcowskich ramionach. Ojcze Święty, chcemy podążać Twoim szlakiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu