W Niedzielę Palmową w Markowej k. Łańcuta uczczono 61. rocznicę męczeńskiej śmierci rodziny Ulmów. Hołd Józefowi i Wiktorii Ulmom oraz ich dzieciom, którzy ratując życie obywateli narodowości żydowskiej zostali zamordowani przez żandarmerię niemiecką, oddali mieszkańcy Markowej.
W domu Ulmów przez trzy lata schronienie znajdowało ośmioro obywateli narodowości żydowskiej z rodziny Szallów i Goldmanów. 24 marca 1944 r. Niemcy zamordowali Żydów, rozstrzelali też ukrywającą ich polską rodzinę Ulmów. We wrześniu 2003 r. Kościół rozpoczął ich proces beatyfikacyjny. W uznaniu bohaterskich zasług w 1995 r. małżeństwo Ulmów zostało zaliczone do grona „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”.
W czasie uroczystości w Markowej, na grobie Sług Bożych i pod pomnikiem upamiętniającym ich męczeńską ofiarę złożono wieńce i kwiaty. Uczestnicy uroczystości wysłuchali też wykładów Mariusza Krzysztofińskiego z IPN w Rzeszowie pt. System represji i inwigilacji peerelowskich służb bezpieczeństwa oraz Mateusza Szpytmy z IPN w Krakowie pt. Markowa w aktach UB w latach 1944-56. Dopełnieniem obchodów 61. rocznicy męczeństwa rodziny Ulmów był koncert Orkiestry Dętej, program słowno-muzyczny Kto oddaje życie za przyjaciół swoich..., przygotowany przez uczniów gimnazjum w Markowej oraz projekcja filmu pt. Cena życia, autorstwa ks. Andrzeja Baczyńskiego, wyprodukowanego przez krakowski ośrodek TVP.
Z szacunkowych danych IPN wynika, że Polacy w okresie okupacji hitlerowskiej uratowali od 50 do 100 tys. Żydów. Rodzin oddanych Bogu i ludziom, które nie zważając na konsekwencje bezinteresownie poświęcały się dla ratowania obywateli żydowskich i ginęły z rąk okupanta, było ponad tysiąc. Warto o tym pamiętać, kiedy rzucane są oskarżenia mówiące o antysemityzmie Polaków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu