Reklama

Teraz pora na nas!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Szukałem was, teraz przyszliście do mnie i za to wam dziękuję...”

Będąc rok temu w czasie świąt wielkanocnych w Watykanie, mogłem po raz kolejny spotkać się z Ojcem Świętym, podchodząc do Niego po audiencji generalnej. To było spotkanie inne niż wszystkie pozostałe - bliskość Następcy Piotra obarczonego potężnym krzyżem cierpienia i choroby sprawia, że w oczach pojawiają się łzy, a serce w jakiś niesamowity sposób mięknie. Rodzi się jeszcze potężniejsze pragnienie pełnego zawierzenia swego życia Bogu, tak jak czyni to Jan Paweł II. To było spotkanie przemieniające, spotkanie ze Świętym… Mimo świadomości, jak kruchy jest ten Człowiek, nie myślałem, że za rok już Go z nami nie będzie, że 365 dni po tym pamiętnym wydarzeniu znów stanę u apostolskich progów, by żegnać Wielkiego Polaka wracającego do Domu Ojca...

Hrubieszów

Kiedy 1 kwietnia cały świat obiegła wiadomość o pogarszającym się stanie zdrowia Jana Pawła II trudno było biernie wsłuchiwać się w telewizyjne relacje. Wielu tego dnia przybyło do świątyń, aby składać modlitwy za ukochanego Papieża. W kościele Ducha Świętego w Hrubieszowie również modliliśmy się, by Bóg raczył zachować nam Papieża, jeśli taka jest Jego wola. W tej intencji wszyscy kapłani pracujący w parafii sprawowali Mszę św., po której rozpoczęło się kilkugodzinne czuwanie zakończone Apelem Jasnogórskim. Podobnie i następnego dnia: Różaniec, Msza św. i Apel, chwile ciszy i łez…
Niedzielny poranek był zupełnie niepodobny do innych. Nastrój najlepiej chyba odda fragment wielkosobotniej Godziny Czytań: „Wielka cisza spowiła ziemię; wielka na niej cisza i pustka. Cisza wielka, bo Król zasnął…”. Msze św. gromadziły więcej osób niż zwykle, przed kościołem pojawiły się znicze oraz flagi narodowe i papieskie przewiązane kirem. O 21.00 sprawowana była uroczysta Eucharystia w intencji spokoju duszy Jana Pawła II pod przewodnictwem Księdza Proboszcza. Koncelebrowali ją kapłani pracujący w parafii - ks. Tomasz Bazan i ks. Sławomir Korona, a także gościnnie ks. Dominik Samulak. Świątynię tego wieczoru wypełnili wierni jak podczas największych świąt. Na zakończenie kapłani, a po nich pozostali uczestnicy liturgii zapalali znicze przed portretem Ojca Świętego, by w ten symboliczny sposób wyrazić swoją więź i modlitwę.
Słysząc z ust rzecznika Watykanu słowa umierającego Papieża skierowane do młodych, zapragnąłem wespół ze zgromadzonymi na Placu św. Piotra wznosić modlitwy w Jego intencji.

Wieczne miasto

Niezwykłe ostatnie homagium, ostatni akt wierności i szacunku dla Biskupa Rzymskiego był przeżyciem przejmującym. Oto cisza i modlitwa mieszały się z oklaskami i radosnym śpiewem Alleluja.
Każdy zmierzający Aleją Pojednania do spoczywającego na katafalku Ojca Świętego na swój sposób i zgodnie ze swoim zwyczajem pragnął Go pożegnać. Polacy, Włosi, Francuzi, Latynosi...
Czwartek w szczególny sposób chcieliśmy przeznaczyć na duchowe przygotowanie się do pogrzebu naszego Papieża. Znów wstępując na szlak Pojednania - Via della Conciliazione mogliśmy zanurzyć się w Boże Słowo. W bazylice zostaliśmy dłużej, polecając w modlitwie intencje z którymi przybyliśmy: parafię, rodziców, bliskich i wszystko to, co zachowaliśmy w skrytości serca, pragnąc przedstawić Bogu przed Ojcem Świętym pogrążonym w wiecznym śnie.
Noc spędziliśmy na czuwaniu u początku Via della Conciliazione, wśród setek Polaków i obywateli innych państw, złączeni śpiewem i modlitwą. Szczególnie często rozbrzmiewała ukochana pieśń Jana Pawła II, która - jak sam powiedział na krakowskich Błoniach podczas ostatniej pielgrzymki do Ojczyzny - zawiodła Go na Stolicę Piotrową. Tuż po godzinie 6.00 rano zaczęliśmy powoli zmierzać ku miejscu celebry, ostatecznie docierając w najbliższe z możliwych na Placu św. Piotra. Było to spełnienie naszych pragnień. Atmosfera panująca przed liturgią pogrzebową, jak i w czasie niej w niczym nie przypominała charakterystycznej dla polskich pogrzebów. Ta Msza św. wydawała się być jak każda dotychczasowa celebracja z udziałem Ojca Świętego, jakby On był ciągle obecny wśród nas. I ostatni moment Liturgii - gdy wynoszono porażająco prostą i surową trumnę z ciałem Wielkiego Człowieka, Następcy Piotra Apostoła, rozległy się długie brawa, na policzkach wielu pojawiły się łzy, niektórzy machali rękami, jakby żegnając Papieża ostatni raz, a może żegnając Go jak podczas najzwyklejszych z Nim spotkań… Jak gdyby ciągle był pośród nas…
Minęło już wiele dni od chwili, w której świat obiegła wieść, że Ojciec Święty wrócił do domu Ojca, od pamiętnego sobotniego wieczoru 2 kwietnia 2005 r. Przeżyliśmy dni refleksji i zadumy, spontanicznego zrywu wiary i pragnienia jedności. Papież był tym, który w swoim życiu realizował duchowe pragnienia wszystkich ludzi. Mimo iż nie ma Go już z nami tu, na ziemi, wierzę, że jest obecny pośród nas. Bo przecież to, co w Nim niezniszczalne, trwa! Jego słowa i nauka. Jego Duch. Dziś więc pora na nas!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biały Dunajec po raz 42.

2025-09-17 22:13

Szymon Trembecki, Tomasz Gradecki

Uczestnicy 42. Obozu Adaptacyjnego Duszpasterstw Akademickich w Białym Dunajcu

Uczestnicy 42. Obozu Adaptacyjnego Duszpasterstw Akademickich w Białym Dunajcu

Zakończył się Obóz Adaptacyjny Duszpasterstw Akademickich w Białym Dunajcu. Wzięło w nim udział 490 młodych ludzi, zrzeszonych w 11 chatach różnych duszpasterstw, w tym dwóch opolskich.

Choć tegoroczny wyjazd wypadł w mało sprzyjających warunkach pogodowych, to obfitował w wiele ciekawych wydarzeń. Odbył się bieg otrzęsinowy, co dało możliwość integracji w poszczególnych chatkach. Miał również miejsce dzień otwartych chat.
CZYTAJ DALEJ

Hildegarda - święta nie tylko od diet i postów

[ TEMATY ]

Hildegarda

św. Hildegarda

eSPe

Św. Hildegarda, którą w Kościele wspominamy 17 września, to nie tylko autorka znanych diet i postów, jak często ją kojarzymy. To przede wszystkim wielka święta, której duchowość może zachwycić niejednego z nas.

Jako prorokini i teolog uwierzytelniona przez Stolicę Apostolską zdobyła taką sławę, że nie mogła dłużej pozostawać w zamknięciu swojego klasztoru. Wyruszyła więc w drogę po męskich i żeńskich wspólnotach monastycznych, aby wzywać duchownych i świeckich do nawrócenia.
CZYTAJ DALEJ

Bezcenne skarby tradycji religijnych świata

2025-09-18 17:26

[ TEMATY ]

wystawa

Urszula Buglewicz

W Muzeum Narodowym Republiki Kazachstanu w Astanie prezentowane są księgi i symbole religijne.

Wystawa pt. „Bezcenne skarby tradycji religijnych świata” została przygotowana z okazji VIII Kongresu Przywódców Religii Świata i Tradycyjnych przez Centrum Dialogu Międzyreligijnego we współpracy z Muzeum Narodowym Republiki Kazachstanu. Jej celem jest wzmocnienie wzajemnego zrozumienia pomiędzy przedstawicielami różnych religii i kultur, zaprezentowanie duchowego dziedzictwa religii świata oraz promowanie wartości pokoju i harmonii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję