Reklama

List Arcybiskupa Metropolity Częstochowskiego do wiernych z okazji koronacji obrazu Matki Bożej Pajęczańskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Umiłowani Wierni Archidiecezji Częstochowskiej!
Miesiąc maj jest czasem ożywienia się naszych serc ku Bogu pod znakiem Bogarodzicy Dziewicy, Miłosiernej Matki Kościoła. Cały Kościół w mniejszym lub większym stopniu w poszczególnych krajach oddaje wtedy szczególną cześć Matce Syna Bożego i naszej Matce. Tak też czyni nasza Ojczyzna, którą tyle razy zawierzał wielkiej i świętej pamięci umiłowany nasz papież Jan Paweł II. Jego następca, Benedykt XVI, również w pierwszych słowach po wyborze na Stolicę Piotrową odwołał się do pomocy Matki Najświętszej. Polska od wieków czuje się szczególnymi więzami złączona z osobą Matki Bożej, którą nazywa swoją Królową. Oddaliśmy się Jej na nowo i w tym roku, 3 maja, przez ponowienie aktu milenijnego zawierzenia się w niewolę miłości. W czasie nabożeństw majowych w kościołach, przy krzyżach i przystrojonych kaplicach śpiewamy Litanię i pieśni, polecając Maryi sprawy osobiste, naszych rodzin i trudne sprawy narodu.
W tym roku przeżywamy maj w kontekście świętej śmierci umiłowanego Ojca Świętego Jana Pawła II i wyboru nowego papieża Benedykta XVI. Polecamy ich miłościwemu wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny, ale też prosimy o liczne powołania kapłańskie i zakonne, zwłaszcza do Seminarium i do zgromadzeń zakonnych naszej archidiecezji. Wzbogaceni też przez Jana Pawła II o „wyobraźnię miłosierdzia”, błagamy o dobre urodzaje i właściwe rozwiązanie dokuczliwego wciąż bezrobocia.
W miesiącu poświęconym Maryi Królowej Polski, a zarazem Patronce archidiecezji częstochowskiej kierujemy wzrok ku Jasnej Górze. Zauważmy dziwny zbieg okoliczności, że Ojciec Święty Jan Paweł II w przededniu swojej błogosławionej śmierci poświęcił i ofiarował korony dla cudownego obrazu Matki Bożej w Częstochowie. Odczytajmy to jako znak od Boga, pokazujący nam kierunek. Pielgrzymujmy więc wciąż na Jasną Górę indywidualnie i rodzinami, umacniajmy tam swoją wiarę i odnawiajmy przyrzeczenia wierności Bogu, Krzyżowi, Ewangelii i Kościołowi. Kiedyś sługa Boży kard. Stefan Wyszyński w jednym ze swych listów pasterskich wskazując na mapę sanktuariów polskich akcentował, że Maryja ziemię polską otoczyła stolicami cudów i łask, gdzie krzepiła, ocierała łzy, uzdrawiała i pocieszała. W centrum zaś tego wieńca, jakby sercem serc, jest Jasna Góra. Myśl ta odnosi się w szczególny sposób do naszej archidiecezji. Kilkadziesiąt większych lub mniejszych sanktuariów otacza Jasnogórski Gród, który 350 lat temu stał się miejscem cudownej obrony naszej Ojczyzny i naszej świętej wiary. Rocznica ta mobilizuje religijnie i moralnie nas, którzy mieszkamy i pracujemy tak blisko tego od Boga danego nam znaku.
Zauważajmy jednak także i inne sanktuaria. Niektóre z nich mają szczególną pieczęć Kościoła w postaci dekretu Stolicy Świętej lub autorytetu biskupa pozwalające na koronację świętych obrazów. W roku 1717 miała miejsce koronacja obrazu Matki Bożej w Częstochowie. Otrzymaliśmy też w spadku po diecezji włocławskiej ukoronowaną figurkę Maryi Uzdrowicielki Chorych i Patronki rolników i górników w Gidlach. Potem już w strukturach diecezji częstochowskiej ukoronowano obrazy w Leśniowie, Wieluniu i Myszkowie-Mrzygłodzie. Diecezjalnymi koronami uwieńczyliśmy obrazy we Mstowie, Dankowie i Kłobucku. Zachęcam w miesiącu maju do pielgrzymowania rolników do Gidel (15 maja), do Kłobucka (16 maja), i do Dankowa (29 maja).
Dziś pragnę w szczególny sposób zaprezentować nowe sanktuarium w mieście powiatowym Pajęcznie i bardzo gorąco zaprosić wszystkich diecezjan na uroczystość koronacji łaskami słynącego obrazu Matki Bożej Pajęczańskiej. Odbędzie się ona w sobotę 28 maja o godz. 11.00. Ta koronacja to wielki dar Ojca Świętego Jana Pawła II. Już w 2003 r. otrzymaliśmy wydane Jego autorytetem pozwolenie na uwieńczenie diademami świętego wizerunku Maryi z Dzieciątkiem w Pajęcznie. Tak się złożyło, że wypełniamy ten dekret wielkiego papieża tuż po jego śmierci. Dostrzegamy w tym szczególny znak. Wielki i święty. Papież jakby testamentalnie poleca nam drogę zdrowej i mocnej maryjności prowadzącej nas zawsze do Chrystusa.
Pajęczno to miejsce bardzo dawnego kultu Bogarodzicy. Niektórzy historycy prowadzą nas do jego początków w XIII wieku, a z pewnością już w XVI wieku maryjny obraz jest znany jako cudowny. W rękopisie książki Stanisława z Łowicza, proboszcza pajęczańskiego i profesora Akademii Krakowskiej, w dziele pod tytułem Historia o cudownym obrazie Najświętszej Maryi Panny Pajęckiej, znajduje się opis obrazu Matki Bożej w Pajęcznie, jego dziejów oraz świadectwa licznych łask, otrzymywanych za wstawiennictwem naszej Pani i Matki. Bardzo wymowne jest świadectwo poety z XVII wieku ks. Wespazjana Kochowskiego, który w wierszu pt. Studziana wymienia Pajęczno, nazywające się wówczas „Pajęczne”, wśród kilkunastu największych sanktuariów wielkiej Pierwszej Rzeczypospolitej. Oto jego słowa:
Sławna Polska ową Częstochową, / Piękną w Sokalu, w Leżajsku Cudowną, / Słynie dobrocią w Bochniej niewymowną, / Chełm, Żyrowice, Skąpe i Pajęczne, / Jarosław, Tuchów, Troki, Myślenice, / Podkamień, Klewań, Zdziesz i Piotrkowice. / Co rozdzierzgają uwikłanych w sidle / Czartowskim - Gidle, / Piasku, o Piasku, któryś od północy / Jest Krakowskiemu Miastu na pomocy, / Twe wota wdzięczne kto zliczy i śluby? (Pieśń XIX)

Reklama

Umiłowani Bracia i Siostry!
„Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie”... Pajęczańskie sanktuarium rozkwitało kultem w czasach świetności Rzeczypospolitej, będąc pod opieką profesorów Akademii Krakowskiej, którzy byli jego kolatorami, potem pod strażą Paulinów z Jasnej Góry, ale nade wszystko pod szczególną troską okolicznego ludu wiernego. To Adam Radoszewski (XVII wieku) uwolniony w cudowny sposób z niewoli tureckiej ufundował jako votum srebrną sukienkę z koronami. Lud doznając macierzyńskiej opieki Maryi przynosił Jej drogocenne vota, które w ciężkich czasach Ojczyzny ofiarowywane były na jej ratowanie. Niezwykła była też troska o święty obraz w czasach okupacji hitlerowskiej. Ludzie z Pajęczna z narażeniem życia przechowywali obraz w rodzinnym grobowcu. Tak jest do dzisiaj. Duszpasterze i wierni miasta Pajęczna oraz okolicznych wiosek garną się wciąż do swej umiłowanej Matki. Ufamy, że koronacja jeszcze bardziej wzmoże ten kult.
Koronujemy starodawny obraz o wielkiej teologicznej wymowie. Nosi on nazwę Hodegetria, czyli Maryja wskazująca na Chrystusa jako na naszą Drogę do Boga. Podobnie, jak na jasnogórskiej Ikonie, Maryja zdecydowanym, prostym ruchem wskazuje, że Jezus i tylko On jest naszym prawodawcą. Jezus trzyma w swoich dłoniach Biblię. Kult maryjny nie może się ograniczać tylko do przedkładania naszych próśb, ale trzeba, by nas uczył życia ewangelicznego. Będziemy więc jeździć do Pajęczna, by się uczyć naśladować Chrystusa, postępować tak jak On każe, i jak On postępował. Niezwykle to ważne zadanie w naszych czasach, które próbują ustawiać życie osobiste, rodzinne i społeczne według przez siebie ustanawianych praw. Chcemy nieraz żyć, jakby Bóg nie istniał, a to prowadzi człowieka do zguby i samozniszczenia. Jan Paweł II przestrzegał nas kiedyś w Częstochowie wołając: „Człowieku, nie niszcz samego siebie. Nie ulegaj swoim słabościom, samowoli, i różnego rodzaju zniewoleniom, które prowadzą nie tylko do beznadziei, ale do wyniszczenia siebie”. Ukoronowana Matka Boża w Pajęcznie musi się stać naszą Wychowawczynią i Nauczycielką życia.
Koronujemy obraz Matki Bożej pod imieniem „Pajęczańska Matka Kościoła”. Bardzo to pouczający tytuł. Maryja jest nie tylko Tą, która stoi przy Chrystusie i wysłuchuje naszych gorących próśb, ale i Tą, która idzie wraz z nami do Boga. Jako Matka Kościoła wspomaga nas i wspiera, abyśmy umieli żyć godnie na tym świecie. Jak papież Benedykt XVI, który w pierwszych słowach po wyborze na urząd namiestnika Kościoła świętego, zauważył Maryję stojącą po naszej stronie, tak i my Ją oglądamy w tej roli. Niech więc modlitwa do Matki Bożej, autentyczna, gorąca, żywa uczy nas Kościoła i pełnego zaangażowania w Kościele. Wierność Kościołowi w naszych czasach musi być radykalna. Chrystusa mamy w Kościele, nigdy poza nim, tak jak mamy Go też w Eucharystii, przez którą Bóg oddał siebie w rzeczywistości i tajemnicy Kościoła. Koronacja Matki Bożej, Pokornej Służebnicy Boga i Matki Kościoła, staje się więc dla nas wielkim znakiem. Dobrze go odczytajmy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Umiłowani Diecezjanie!
Wielkim sercem zapraszam Was wszystkich na koronację łaskami słynącego obrazu Matki Bożej w Pajęcznie. Koronacja ta winna nas wszystkich zmobilizować. Jest to koronacja papieska. Przeżywamy ją na przedłużeniu tych wielkich dni niezwykłego odchodzenia z tego świata Jana Pawła II. Koronatorem będzie kard. Stanisław Nagy z Krakowa, teolog i osobisty przyjaciel zmarłego Ojca Świętego. Ułatwi to nam utrzymanie się w temperaturze wielkich uczuć miłości wobec papieża Polaka. Przeżyjmy ją w entuzjazmie wiary. Proszę bardzo gorąco, żeby każda parafia zorganizowała przynajmniej autokar pielgrzymów, a większe po kilka. Będzie to sobota, dzień wolny od pracy, i dlatego wszyscy wierni i duszpasterze mogą wziąć udział w tej wyjątkowej uroczystości. Wszystkich bardzo zapraszam. Łask Bożych, danych nam w historii zbawienia, nie zmarnujmy. Oczywiście, wszystkie parafie będą po koronacji urządzać pielgrzymki do tak starożytnego sanktuarium. Chcę podpowiedzieć również, że niedaleko od Pajęczna znajduje się Wąsosz z kalwarią, która pozwoli nam wyjątkowo przeżywać mękę, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie Chrystusa i tajemnice naszego zbawienia. Jezus wraz ze swoją Matką wzywa nas do siebie w tych miejscach, żeby nas i przez nie zbawiać i nam błogosławić.

Umiłowani Diecezjanie!
Piszę ten list o Matce Bożej odczytywany w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Wspominamy wielką tajemnicę naszej wiary. Chrystus wstąpił do nieba, siedzi po prawicy Boga Ojca Wszechmogącego. Jako głowa ludzkości odkupionej stanowiącej Jego Mistyczne Ciało jednoczy nas wszystkich w Sobie samym i prowadzi do domu Ojca. Niech ta prawda ożywia naszą nadzieję życia wiecznego. W górę serca! Do Boga w Trójcy Świętej Jedynego i do Chrystusa prowadzi nas Maryja. Zaufajmy Jej przewodnictwu do nieba również poprzez sanktuaria: Jasną Górę i Pajęczno. Na modlitewne drogi na koronację Jej wizerunku w Pajęcznie i na całe życie - błogosławię.

Częstochowa, 6 maja 2005 r.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek podczas Mszy Krzyżma do kapłanów: musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji!

2024-03-28 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Do postrzegania życia i powołania w perspektywie całej przeszłości i przyszłości oraz odkrycia na nowo potrzeby adoracji i bezinteresownej, spokojnej i przedłużonej modlitwy serca - zachęcił Franciszek w Wielki Czwartek podczas Mszy Krzyżma w watykańskiej Bazylice św. Piotra. Papież wskazał na potrzebę skruchy, która jest nie tyle owocem naszej sprawności, lecz łaską i jako taka musi być wyproszona na modlitwie.

MSZA KRZYŻMA
HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

8 lat temu zmarł ks. Jan Kaczkowski

2024-03-27 22:11

[ TEMATY ]

Ks. Jan Kaczkowski

Piotr Drzewiecki

Ks. dr Jan Kaczkowski

 Ks. dr Jan Kaczkowski

28 marca 2016 r. w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek. Chorował na glejaka - nowotwór ośrodka układu nerwowego. Sam będąc chory, pokazywał, jak przeżywać chorobę i cierpienie - uczył pogody, humory i dystansu.

Ks. Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni. Był bioetykiem, organizatorem i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. W ciągu dwóch lat wykryto u niego dwa nowotwory – najpierw nerki, którego udało się zaleczyć, a później glejaka mózgu czwartego stopnia. Po operacjach poddawany kolejnym chemioterapiom, nadal pracował na rzecz hospicjum i służy jego pacjentom. W BoskiejTV prowadził swój vlog „Smak Życia”.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

W homilii metropolita katowicki zatrzymał się nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, „najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.” Jak zauważył, olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję