Reklama

Pozostał w moim w sercu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pochodzę z dalekiego Augustowa, miasta położonego wśród pięknych jezior i lasów Puszczy Augustowskiej. Tam w latach 50., pracując w Okręgowym Zarządzie Wodnym, odbudowywałem ze zniszczeń wojennych obiekty hydrotechniczne na Kanale Augustowskim. Na wysepce tego jeziora znajduje się kaplica sanktuarium Matki Bożej Studzienicznej. To miejsce odwiedza wielu turystów, przeważnie kajakarzy. Płyną jeziorami i Kanałem do jeziora Serwy i dalej docelowo na malownicze i wielkie jezioro Wigry. Potem spływają Czarną Hańczą i wracają na Kanał Augustowski. Płyną przez śluzę Sosnówek, Mikaszówka i dalej w kierunku Augustowa, pokonując m.in. odbudowywane przeze mnie śluzy. Na Jeziorze Studzienicznym wielu z nich ponownie dopływa do wyspy, aby podziękować Matce Bożej za opiekę podczas spływu. Kiedy odbudowywałem śluzy, przed pół wiekiem nie wiedziałem, że w grupach kajakowych kilkakrotnie płynął młody ksiądz turysta - przyszły Papież.
A oto ciekawostka, o której wcześniej słyszałem, a teraz podaję za augustowskim tygodnikiem Przegląd Powiatowy z 7 kwietnia 2005 r. W latach 60. proboszcz drewnianego kościółka we wsi Mikaszówka pod wieczór zobaczył zbliżających się przez pole młodych ludzi ubranych jedynie w spodenki. Pokłonili się, a najstarszy z nich poprosił o zsiadłe mleko i nocleg. Gdy zapytali, czy mogą odprawić Mszę św. w kościółku, cierpliwość proboszcza skończyła się. Wykrzyknął, że na teren kościoła należy przychodzić w odpowiednim stroju, szanować cudzą pracę i nie deptać zboża, że nie dopuści do profanacji i kościół do końca dnia będzie zamknięty. Młodzi ludzie przeprosili i odeszli. Po kwadransie wrócili ubrani jak wypadało, pod szyją mieli koloratki. Najstarszy wylegitymował się przed proboszczem. Był to bp Karol Wojtyła. Proboszcz pozwolił na odprawienie Mszy św., zapraszając kleryków i bp. Wojtyłę na nocleg na plebanię, ale goście zadowolili się spaniem na sianie w stodole i kolacją z zsiadłego mleka. Wiele lat później na spotkaniu w Rzymie Jan Paweł II, zauważywszy proboszcza wśród uczestników audiencji, podszedł do niego i głośno powiedział: „To jest jedyny proboszcz na świecie, który Papieża wygonił ze swojego kościoła”.
Od lutego 1965 r. jestem mieszkańcem Dąbrowy Górniczej, jednak uczuciowo pozostaję związany z rodzinnym miastem, które często odwiedzam. W maju 1999 r. wybrałem się do Augustowa i tam spotkała mnie miła niespodzianka i wielka satysfakcja. Pomagałem kolegom marynarzom w pospiesznej przebudowie statku „Tryton”. Właściwie moja pomoc była iluzoryczna, raczej częste odwiedzanie stoczni i przyglądanie się pracom. Statek zakupiła Żegluga Augustowska z przeznaczeniem na rejsy. Jednak w połowie maja nagle zmieniono decyzję. Pielgrzymujący po Polsce Papież 8 czerwca prosto ze spotkania w Ełku miał przybyć na jednodniowy odpoczynek do pokamedulskiego klasztoru na jeziorze Wigry. Statek należało pospiesznie odmalować, przebudować barierki, pokłady, adaptować na kabinę papieską kabinę w przedniej części statku. Po wykonaniu tych prac statek drogą lądową przewieziono na jezioro Wigry. Jeszcze 8 czerwca, zaraz po przylocie z Ełku, Papież odbył kilka przejażdżek statkiem po ulubionych, dobrze znanych zakątkach jeziora Wigry. Dziś Żegluga Augustowska szczyci się papieskim szlakiem, a statek „Serwy” zabiera komplety pasażerów. Na górnym przednim pokładzie przy lewej burcie jest biała ławeczka, na której siedział Dostojny Gość z Watykanu, a pod pokładem papieska kabina w stanie niezmienionym od pamiętnego rejsu. Na statku można nabyć karty upamiętniające rejs papieski ze specjalnym stemplem. Natomiast na brzegu wyspy stoi pomnik Papieża upamiętniający ten rejs.
Pamiętam też Ojca Świętego jeszcze jako krakowskiego arcybiskupa Karola Wojtyłę. 19 maja 1968 r. przybył razem z Prymasem Stefanem Wyszyńskim i biskupem częstochowskim Stefanem Barełą do naszej bazyliki w Dąbrowie Górniczej, aby koronować figurę Matki Bożej Anielskiej i Dzieciątka Jezus. Czasy wówczas były ciężkie dla kościoła i dla nas, katolików. Na wieść o przybyciu Prymasa Wyszyńskiego dla szkół urządzano obowiązkowe wycieczki, gry sportowe itp. Kiedy w telewizji były ładne filmy szczególnie do południa, wiedzieliśmy, że gdzieś na Śląsk przybywa Prymas Stefan Wyszyński. Kościoły były pełne wiernych. Tak samo było w Dąbrowie Górniczej. Na tę doniosłą uroczystość jak zwykle zabrałem swoje dzieci 3-letniego Jacka i 2-letnią Małgosię. Trzymając na rękach dzieci,udało mi się stanąć przy przejściu, którym przechodzili dostojni goście. Prymas Stefan Wyszyński i arcybiskup Karol Wojtyła szli dość szybko. Widać bardzo się śpieszyli, ale arcybiskup Wojtyła i tak, nie zatrzymując się, zdążył musnąć po głowach moje dzieci. Zapewne one tego nie pamiętają. Biskupi spieszyli się, gdyż spodziewali się jakiejś prowokacji. Jednak wszystko odbyło się bardzo spokojnie. Wcześniej figurę Matki Bożej Anielskiej zdjęto i postawiono nisko na ołtarzu. Korony, poświęcone przez Papieża Pawła VI, założono na figurę Matki Bożej i na Dzieciątko trzymane przez Nią na rękach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Stanisława Biskupa Męczennika

[ TEMATY ]

nowenna

św. Stanisław Biskup i Męczennik

Mazur/episkopat.pl

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Nowennę do św. Stanisława Biskupa Męczennika odmawiamy między 29 kwietnia a 7 maja lub w dowolnym terminie.

Pragnę w tej dzisiejszej nowennie przypominać sobie opatrznościowego męża, świętego Stanisława, który był biskupem Kościoła krakowskiego, który przez swoje świadectwo życia i męczeńskiej śmierci stał się na całe stulecia rzecznikiem ładu moralnego w Ojczyźnie, który był i nadal jest tej Ojczyzny Patronem.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: drugi dzień konklawe

2025-05-08 06:20

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

W czwartek, w drugim dniu konklawe przewidziane są cztery głosowania nad wyborem nowego papieża- dwa rano i dwa po południu. Jeżeli jednak wybór zostanie dokonany już w pierwszym porannym głosowaniu, to białego dymu z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej można oczekiwać około 10.30.

W konklawe, które ma wybrać następcę papieża Franciszka udział bierze najwyższa w historii liczba kardynałów elektorów- 133. Do wyboru potrzeba dwóch trzecich głosów, czyli 89.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję