Reklama

Duszpasterz Zulusów

Niedziela łowicka 29/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. kan. Andrzejem Pierzyńskim, kapłanem diecezji łowickiej, od 15 lat pracującym na misjach w Republice Południowej Afryki, o jego powołaniu misyjnym i pracy duszpasterskiej wśród Zulusów rozmawia ks. Paweł Staniszewski

Ks. Paweł Staniszewski: - Jak zrodziło się u Księdza powołanie misyjne?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. kan. Andrzej Pierzyński: - Będąc jeszcze w szkole średniej, myślałem o misjach i szukałem publikacji na ten temat. Jeszcze przed święceniami kapłańskimi zdecydowałem się pracować na misjach. W czasie rozmowy z Księdzem Prymasem powiedziałem o moim pragnieniu. Ksiądz Prymas wyraził na to zgodę. Był tylko jeden warunek, który musiałem spełnić: nauczyć się języka obcego. A to było trudne, zwłaszcza, że przez pierwsze 3 lata po święceniach kapłańskich pracowałem jako wikariusz w parafii Zduny koło Łowicza. Potem jeszcze rok - w parafii Milanówek. Dopiero po 4 latach zostałem skierowany na bezpośredni kurs przygotowawczy do pracy na misjach. Zdecydowałem się wówczas na Afrykę. I tam zostałem skierowany po odpowiednim przygotowaniu.

- Gdzie Ksiądz obecnie pracuje?

- W Republice Południowej Afryki, w diecezji Umzimkulu. To teren na wschodnim wybrzeżu RPA.

- Jaki to jest kraj? Jacy ludzie tam żyją?

Reklama

- Jest to kraj dość zróżnicowany społecznie. Mieszkają tam zarówno ludzie bogaci, jak i bardzo biedni.

- A jak zorganizowana jest praca duszpasterska Księdza w tamtejszej parafii?

- Teren mojej parafii - misji, zwanej Jerycho, jest bardzo rozległy liczy ok. 60 km w jedną stronę. Są tam dwa kościoły: jeden główny, stojący w misji Jerycho i drugi - wybudowany z mojej inicjatywy, na obrzeżach małego miasteczka Port Edward.

- Wiemy, że budowa kościoła w Polsce jest bardzo trudna. Zapewne tam, w Afryce, jest to zadanie dużo trudniejsze. W jaki sposób Ksiądz zdobył fundusze na ten zbożny cel?

- To była piękna historia, która pokazuje, jak Pan Bóg działa przez misjonarza. We wrześniu 1995 r. spotkałem się z Ojcem Świętym Janem Pawłem II podczas jego pielgrzymki do RPA, Kenii i Kamerunu. Odbyłem wówczas z Papieżem rozmowę, podczas której podjęliśmy wątek budowy kościoła. Przedstawiłem Ojcu Świętemu trudne warunki budowy, zwłaszcza jeśli chodzi o zaplecze materialne. Wtedy Jan Paweł II zapewnił, że będzie pamiętał o tej sprawie i udzielił mi na ten trud swego błogosławieństwa. Po tym spotkaniu napisałem list do Watykanu, w którym powołałem się na rozmowę z Ojcem Świętym. I …. otrzymałem ze Stolicy Świętej fundusze na budowę kościoła.

- Pracuje Ksiądz wśród Zulusów. W jakim stopniu procentowym miejscową ludność stanowią katolicy? W jakim zakresie korzystają oni z życia sakramentalnego?

Reklama

- Jeżeli chodzi o katolików, to w mojej misji stanowią oni 7 % mieszkańców (w diecezji 14 %). Pragnę jednak zaznaczyć, że bardzo dobrze układa się współpraca z innymi wyznaniami i innymi duchownymi, pastorami z innych religii oraz związków religijnych. Na misjach nas przede wszystkim interesuje nas człowiek, a zwłaszcza dziecko - obdarte, niedożywione. Jako misjonarze wiemy, że aby tym biednym ludziom przybliżyć Pana Boga, to najpierw trzeba samemu się do nich zbliżyć, pochylić się nad nimi, nad ich biedą. Jeżeli chodzi o sakramenty święte, to mieszkańcy bardzo chętnie przystępują do Komunii św. i chętnie korzystają z sakramentu pokuty i pojednania. Trzeba jednak przyznać, że rzadko odwiedzamy dane wspólnoty, przeważnie raz w miesiącu. Stąd mieszkańcy nie mają możliwości korzystania z życia sakramentalnego codziennie czy w każdą niedzielę.

- Czy są jakieś charakterystyczne problemy, z którymi boryka się Kościół w RPA?

- Pojęcie Kościół zawężę tutaj do określenia: misjonarz. Uważam więc, że od strony duchowej, religijnej, misjonarz często boryka się z szamanem, reprezentującym ich pierwotną religię, która jest kultywowana przez ich lokalnego przywódcę.

- Jak duża jest przeciętna rodzina południowoafrykańska?

- Rodziny są liczne, mają przeciętnie 10-12 dzieci. Niestety, jest bardzo dużo ludzi młodych, chorych na AIDS. W naszym rejonie stanowią oni populację rzędu 17% społeczeństwa. To jest tragedia współczesnego świata afrykańskiego.

- Czy można powiedzieć, że praca misyjna przynosi owoce, daje efekty?

- Owszem, i to znaczne efekty. Miejscowa ludność we wspólnocie kościelnej, przy misjonarzu, czuje się bezpiecznie. Mają oni świadomość, że to jest ich kościół, o który trzeba dbać. I czynią to z wielką gorliwością. To jest element jednoczący. Duże owoce przynosi też katecheza, prowadzona przez osoby świeckie.

- W jakich warunkach Ksiądz mieszka?

Reklama

- Mieszkam w prawdziwym buszu, z wężami. Mam bardzo skromne warunki socjalne, ale pod względem higienicznym jest bardzo dobrze. Dociągnąłem tu nawet wodę. Kiedy przyjechał do mnie w odwiedziny abp Szczepan Wesoły z Rzymu, przez wiele lat opiekun Polonii, był zachwycony tymi warunkami i nawet tu nocował. Był tylko bardzo zdziwiony, gdy w jego sypialni w nocy pojawiły się jaszczurki i przez okno wpełzły węże. Dla mnie to normalne zjawisko.

- Czy nie tęskni Ksiądz za swoimi wiernymi, przebywając teraz w Polsce, na urlopie?

- Oczywiście, że tęsknię. Ale mam z nimi dobry kontakt. Kiedy wyjeżdżałem na ten roczny urlop, dali mi na pożegnanie owieczkę, którą zarżnęli, i namaścili mnie żółcią tej owieczki - co ma dla nich głęboką symbolikę i znaczenie. Oznacza to, że tutaj, w Polsce, nie jestem sam - przodkowie ich rodzin są ze mną i opiekują się moją osobą.

- Czy może nam Ksiądz przybliżyć zasady korzystania z urlopu jako misjonarz?

- W 1957 r. Ojciec Święty Pius XII wydał encyklikę: Fidei donum (Dar wiary), prosząc biskupów, aby wysyłali diecezjalnych księży na misje. Jestem misjonarzem diecezjalnym, należącym do instytutu tzw. „Fidei donum”, który ma swoją siedzibę w Warszawie. Mamy swoje statuty, które mówią, że po 7 latach misjonarz diecezjalny powinien jechać na tzw. rok sabatyczny, a po 10 to już jest konieczność. Ja pracuję w RPA już 15 lat i to jest mój pierwszy urlop sabatyczny. Ale to jest taka zasada, aby zregenerować zdrowie: fizyczne, psychiczne, duchowe itd. Aby ksiądz misjonarz mógł owocnie pracować, musi być świeży umysłem, energią, sercem, by nie zarażał innych smutkiem, ale radością.

- Bóg zapłać za rozmowę.

W 2003 r. pierwszy biskup łowicki Alojzy Orszulik, za zasługi na polu pracy misyjnej, odznaczył ks. Andrzeja Pierzyńskiego godnością kanonika „supra numerum” Archikolegiackiej Kapituły Łęczyckiej.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV zachęca Polaków, by dobrze przygotowali się na Boże Narodzenie

2025-12-17 11:04

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

„Przygotujcie się na przyjście Jezusa, zwłaszcza poprzez sakrament pokuty i rekolekcje” - powiedział papież do Polaków podczas dzisiejszej audiencji generalnej.

Pozdrawiam serdecznie Polaków! Niech ostatnie dni Adwentu będą dla Was czasem zamyślenia i modlitwy. Przygotujcie się na przyjście Jezusa, zwłaszcza poprzez sakrament pokuty i rekolekcje, dzięki którym doświadczycie prawdziwego pokoju, radości i sensu życia. Wszystkim wam błogosławię!
CZYTAJ DALEJ

Nagłówki premiera

2025-12-17 07:37

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Kiedyś mówiło się, że politykę robi się faktami, a emocje są tylko opakowaniem. Dziś bywa odwrotnie: opakowanie staje się treścią, a fakt ma się dopasować. Najlepszy dowód? Premier państwa, człowiek z gabinetem doradców, PR-owców i analityków, publicznie komunikuje obywatelom, że swoje oskarżenia wobec prezydenta buduje… na nagłówkach. Nie na stenogramie, nie na pełnym cytacie, nie na kontekście rozmowy – tylko na tym, co „poszło” w obieg.

A zarzuty padły poważne:„Prezydent Nawrocki oznajmił właśnie, że bliżej mu do rusofila i antysemity Brauna niż do mnie. Nigdy w to nie wątpiłem. A od dziś przynajmniej nikt nie może udawać, że jest inaczej” – zatweetował szef rządu, a pod jego wpisem internauci dopisali informację kontekstową w dwóch zdaniach: „premier Donald Tusk skłamał. W wywiadzie dla WP nic takiego z ust prezydenta Karola Nawrockiego nie padło”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski powołał Radę Kapłańską oraz Kolegium Konsultorów

2025-12-17 21:07

[ TEMATY ]

kapłani

Arch. Katowicka

Arcybiskup metropolita katowicki Andrzej Przybylski na podstawie kan. 495 §1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, a także zgodnie ze Statutem Rady Kapłańskiej Archidiecezji Katowickiej, mając na uwadze dobro duchowe i administracyjne naszego lokalnego Kościoła oraz potrzebę owocnej współpracy biskupa diecezjalnego z prezbiterium powołał do istnienia - na pięcioletnią kadencję - Radę Kapłańską Archidiecezji Katowickiej.

Spotkanie w środę 17 grudnia rozpoczęło się od modlitwy brewiarzowej w kaplicy Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Abp Andrzej podziękował za przybycie wszystkim duszpasterzom i wskazał, że do nowo powołanej Rady Kapłańskiej Archidiecezji Katowickiej należeć będą duchowni z urzędu - zgodnie z przepisami prawa - oraz mianowani osobiście przez ordynariusza, ale także ci, których księża wybrali jako swoich reprezentantów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję