W Sułoszowej…
Reklama
Jak wynika z przekazów historycznych, w Sułoszowej były trzy świątynie, jednak o pierwszej z nich nie wiadomo nic ponad to, że nosiła wezwanie św. Wawrzyńca, podobnie jak druga, którą spalili Niemcy w czasie I wojny światowej. Obecny murowany kościół wzniesiony został w latach 1933-39 przez ówczesnego proboszcza ks. Jana Danielewicza. Konsekracji kościoła dokonał biskup kielecki Czesław Kaczmarek 11 listopada 1940 r. Parafia miała szczęście do wspaniałych duszpasterzy - ks. Jabłoński, ks. Szczygielski, następnie ks. Danielewicz czy ks. Kaczmarski, ks. Pytlawski, ks. Ratajewicz - są w sercach parafian do dzisiaj. Do ich grona w roku 1985 dołączył obecny proboszcz - ks. kan. Leszek Styczeń. To głównie dzięki posłudze tych kapłanów oraz księży wikariuszy Sułoszowa może poszczycić się tak licznym gronem kapłańskim, dzięki czemu większość tutejszych rodzin ma w swoim rodzie kapłana. Do parafii oprócz Sułoszowej I, II, III należą Podzamcze i Pieskowa Skała. W Pieskowej Skale znajduje się kaplica zamkowa św. Jerzego z 1661 r., która obecnie wchodzi w skład zespołu muzeum i jest liturgicznie nieczynna. Wiele jednak zabytków pochodzących z tej kaplicy znalazło swoje miejsce w parafialnym kościele. W Sułoszowej znajduje się też Dom Zakonny Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego, a w III dziale kościół filialny Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski wybudowany w latach 1984-89 i poświęcony 3 maja 1990 r. przez biskupa pomocniczego diecezji kieleckiej Jana Gurdę.
Czy Sułoszowa będzie wymierać?
Gmina Sułoszowa jest typowo rolnicza, bez przemysłu, z rozwijającą się turystyką. Charakteryzuje się dużymi walorami krajoznawczymi: jurajskie doliny, rzeka Prądnik, zamek w Pieskowej Skale, Maczuga Herkulesa oraz zabytki sakralne. Gmina wchodzi w skład Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, a jej część obejmuje Ojcowski Park Narodowy. Układ przestrzenny wsi zaliczony został do II grupy zabytków architektury. Mimo tak pięknej okolicy parafia starzeje się. Młodzi w większości kształcą się, a jak zdobędą wykształcenie, uciekają ze wsi do miasta, bo tam większe perspektywy, możliwości. Są chętni do budowania tutaj domów, jednak napotykają na bardzo duże utrudnienia ze strony Parku Narodowego. Gmina też wcale nie ułatwia, nie stwarza szans ludziom na zamieszkanie na tym terenie. Jest to niezbyt optymistyczna perspektywa na przyszłość. Jeśli taki stan się nie zmieni, Sułoszowa będzie wymierać. „W roku bieżącym z naszej parafii odeszły do Pana 33 osoby, urodziło się tylko 17 dzieci, związek małżeński zawarły tylko 3 pary. Takiego roku już dawno, albo w ogóle, tutaj nie było. Mam tylko nadzieję, że kryzys ślubów minie” - zaznacza Proboszcz sułoszowskiej wspólnoty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W czołówce diecezji
Reklama
Radosny jest jednak fakt, że parafia Serca Jezusowego jest niezwykle żywotna religijnie. „Kiedy wchodziliśmy jeszcze w skład diecezji kieleckiej, dekanat sułoszowski pod względem uczęszczania na Msze św. niedzielne zajmował pierwsze miejsca. Obecnie, w diecezji sosnowieckiej też jest w czołówce” - podkreśla ks. Styczeń. W tutejszej parafii na Msze św. niedzielne uczęszcza ok. 70% parafian, a więc ok. 2100 osób. I co ważne, do kościoła przychodzą całe rodziny, które przystępują do Komunii św. „W ciągu całego roku rozdajemy ok. 100 tys. komunikantów” - dodaje Ksiądz Proboszcz. Wieś jest długa, odległość od parafialnej świątyni, zwłaszcza dla starszych i dzieci, była często przeszkodą, dlatego wybudowany został drugi kościół. Tam w niedzielnych Mszach św. uczestniczy ponad 500 osób.
Wierni chętnie zrzeszają się w ruchach i organizacjach parafialnych. Najliczniejszą wspólnotę - ponad 300 osób - tworzą członkowie Stowarzyszenia Matki Bożej Patronki Dobrej Śmierci. Ich celem jest modlitwa o nawrócenie grzeszników i o szczęśliwą śmierć dla wszystkich. Od wielu lat w parafii istnieje Straż Honorowa Najświętszego Serca Pana Jezusa, do której należy ok. 100 osób, istnieje też ponad 20 Kół Różańcowych - żeńskich, męskich, dziecięcych, są tercjarze, czyli III Zakon św. Franciszka, pokaźną grupę stanowią ministranci i lektorzy - 80 osób. Są Dzieci Maryi, a także Zespół śpiewaczy złożony z młodzieży studiującej.
„Pójdźcie do mnie wszyscy…”
Kościół budowany był pod nadzorem profesora Politechniki Lwowskiej, p. Zubrzyckiego, zaś architektem był p. Schiller. Wewnątrz uwagę zwracają kamienne ołtarze - ołtarz główny i 4 ołtarze boczne. Ich wykonawcą był p. Długosz z Kielc. Ołtarz główny przedstawia Serce Boże. Wyciągnięte ręce Pana Jezusa wyrażają gest: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię”. Do Serca Bożego z jednej strony podąża rodzina rolnicza z kłosem zboża, a z drugiej bp Kaczmarek, trzymający na rękach projekt tutejszego kościoła, który ofiaruje Bożemu Sercu. Z tyłu legioniści polscy. W bocznym ołtarzu widzimy św. Wawrzyńca, drugiego patrona parafii. Drugi poświęcony jest św. Stanisławowi Kostce - patronowi młodzieży, kolejny to ołtarz z ukrzyżowanym Chrystusem i Pietą, w nim znajduje się XVIII-wieczny krzyż, który ocalał podczas pożaru kościoła podczas I wojny światowej. W kamieniu wykonany został także czwarty ołtarz boczny, w którym króluje Matka Boża Różańcowa. Stacje drogi krzyżowej oraz oryginalna ambona dopełniają całości kamiennej kompozycji. Polichromia z kolei posiada roślinną dekorację. Kościół reprezentuje styl neogotycki, ołtarze zaś są barokowe.
By Boga nie zabrakło
W ciągu 20 lat duszpasterzowania w parafii ks. kan. Leszka Stycznia uwagę zwraca zwłaszcza jego ogromna troska o życie duchowe i wspólnotowe parafian, która jest najważniejsza, ale nie sposób nie zauważyć jego wielkiej zalety, jaką jest gospodarność. Od chwili objęcia placówki przez obecnego Proboszcza w jej wyglądzie zewnętrznym zaszło wiele istotnych zmian. Trzeba wymienić choćby niektóre z nich: kościół pokryty został blachą miedzianą, wyremontowana została wieża kościelna, którą częściowo pokryto miedzią, a na jej zwieńczeniu osadzono nowy krzyż, przeprowadzono malowanie kościoła, wewnątrz położono marmurową boazerię, na środku kościoła położona została posadzka z granitu włoskiego, powstało nowe ogrodzenie, wybudowano nową dzwonnicę, do której przeniesiono dzwony z kościelnej wieży, jest też nowe ogrodzenie cmentarza, dokupiono 1 h ziemi i ogrodzono całość cmentarza, ogrodzono też posesję plebańską, parking przed kościołem, przeprowadzono renowację witraży, wybudowano budynek gospodarczy, a obecnie trwa jego rozbudowa, zagospodarowany i uporządkowany został teren wokół, w III dziale wzniesiono kościół filialny.
Ksiądz Proboszcz nie poprzestaje na dotychczasowych pracach. W najbliższych latach planuje wykończyć budynek parafialny i przeznaczyć go na mieszkania dla wikariuszy, być może także na mieszkanie dla organisty, a część oddać do użytku tutejszym wspólnotom parafialnym. „Remontu wymaga plebania, ale i za nią weźmiemy się w odpowiednim czasie, jak tylko Bóg pozwoli - mówi ks. Styczeń i dodaje - nic by tutaj nie było, ja niewiele bym mógł zrobić, gdyby nie dobrzy, bogobojni, ofiarni ludzie, którzy troszczą się o życie duchowe swoje i następnych pokoleń, a także o kościół materialny. Często podkreślają: «żeby Boga tu nigdy nie zabrakło». Wszystko to, czym parafia może się poszczycić, to ich modlitwy, ich ofiara, ich praca”.