Reklama

Niedziela Wrocławska

Archidiecezja wrocławska ma nowe sanktuarium!

Na początku br. abp Józef Kupny, metropolita wrocławski wydał dekret ustanawiający sanktuarium św. Antoniego Padewskiego ,,Husiatyńskiego” w kościele parafialnym pw. św. Judy Tadeusza i św. Antoniego Padewskiego w Obornikach Śląskich. Uroczystość nadania kościołowi rangi sanktuarium odbyła się 13 czerwca i połączona została z dniem parafialnego odpustu.

[ TEMATY ]

sanktuarium

Anna Majowicz

Ks. Jacek Wawrzyniak SDS kropił wodą święconą przybyłych do sanktuarium pielgrzymów

Ks. Jacek Wawrzyniak SDS kropił wodą święconą przybyłych do sanktuarium pielgrzymów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. odpustowej przewodniczył o bp Jacek Kiciński. Eucharystię poprzedziła pielgrzymka oborniczan, która do sanktuarium wyruszyła z kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa.

- Oto jest dzień, który uczynił nam Pan, radujmy się i weselmy się. Dzisiejsza wyjątkowa, niepowtarzalna i historyczna uroczystość, przynosi radość całej naszej obornickiej społeczności – przywitał pielgrzymów ks. Jacek Wawrzyniak, proboszcz parafii św. Judy Tadeusza i św. Antoniego Padewskiego w Obornikach Śląskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W trakcie Mszy św. kanclerz wrocławskiej kurii, ks. Jacek Froniewski odczytał dekret abp. Józefa Kupnego o ustanowieniu sanktuarium. Głos zabrali także ekspatriowani z Husiatyna do Obornik Śląskich, najstarsi mieszkańcy miasta. - Przesiedleni musieliśmy rozpocząć od nowa życie rodzinne, edukacyjne i zawodowe. Pomimo tych wszystkich utrudnień i tęsknoty za rodzinnymi stronami, powoli przyzwyczajaliśmy się do życia w nowych warunkach. Niestety brakowało nam słynącego z łask obrazu św. Antoniego, do którego zwracali się nasi rodzice i dziadkowie, pod którym przyjmowaliśmy Chrzest św. Świętemu Antoniemu też zależało na tym, żeby wrócić do swoich husiatynców i po niecałych 40 latach przybył tutaj, na ziemię obornicką. Tak jak w Husiatynie , tak w Obornikach Śląskich obraz słynie łaskami - mówił Zbigniew Małkiewicz.

O cudownym obrazie wspomniał także w homilii o bp Jacek Kiciński. - Wpatrujemy się dziś w łaskami słynący obraz św. Antoniego. Postać naszego patrona przypomina nam wszystkim, jak cudowny i wspaniały jest Bóg. Jak Bóg troszczy się o swoje dzieci – wskazał wrocławski biskup pomocniczy. Kapłan zauważył, że gdy przypatrzymy się życiu św. Antoniego, zauważymy trzy bardzo ważne cechy: Jego wiarę, wierność i świadectwo życia. - Antoni był człowiekiem Bożego Słowa, a to Słowo sprawiało, że czuł się wiernym uczniem Jezusa i duchowym synem św. Franciszka (…). Gdyby zastanowić się na tym, jak w dzisiejszych czasach postępowałby i w jaki sposób głosiłby Ewangelię, odpowiedź wydaje się bardzo prosta - św. Antonii z pewnością wskazałby nam na Jezusa i Jego słowo. To wartości ponadczasowe – skonkludował o bp Jacek Kiciński.

2019-06-14 05:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ogrody bernardyńskie już otwarte

Sanktuarium Matki Bożej Rzeszowskiej w 2013 r. przeżywa jubileusz 500-lecia objawień. 15 sierpnia 1513 r. Jakub Ado na gruszy w swoim ogrodzie zobaczył Matkę Bożą z Dzieciątkiem, od której usłyszał: „Nie bój się, chcę ja na tym miejscu chwałę Syna mojego widzieć i pociechy dodać utrapionym”. W roku wielkiego jubileuszu zaplanowano wiele wydarzeń - misje święte, pielgrzymkę do Włoch, założenie złotych koron na cudowny wizerunek. Kościół pięknieje a wraz z nim teren wokół, bo właśnie otwarto przyklasztorne ogrody.

Bazylika Mniejsza to miejsce znane wszystkim rzeszowianom i przyjezdnym do stolicy Podkarpacia - znajduje się przecież w samym centrum miasta. Świątynia zajmuje to miejsce od XVII wieku, wzniesiona na ruinach wcześniejszego, XV-wiecznego, drewnianego kościółka pw. Maryi Panny. Na bernardyński przybytek składają się budynki, które swą powagą decydują o charakterze tej części miasta. Ale dziwić może fakt, że tak znamienity i wpisany w historię Rzeszowa kompleks zabudowy sakralnej przez tak długi czas zdawał się być osaczony przez ruch uliczny czy wręcz wypychany z miejskiego krajobrazu. Przecież w pewnym momencie standardem stał się ryk silników i hałas klaksonów samochodowych tuż pod klasztornymi murami. Dopiero plany przebudowy ogromnego miejskiego parkingu przywróciły do debaty społecznej legendy o ogrodach, które miały być niegdyś chlubą tego przybytku.
CZYTAJ DALEJ

„Ciemne Typy” z Polski na kanonizacji Frassatiego i Acutisa

2025-09-08 16:21

[ TEMATY ]

św. Carlo Acutis

św. Pier Giorgio Frassati

Vatican Media

Przyjechaliśmy dla Pier Giorgia. Ciemne Typy z Polski, a więc ci, którzy idą jego śladami – mówi ks. Krzysztof Nowrot, duszpasterz akademicki z Katowic i koordynator polskiego Towarzystwa Ciemnych Typów. Nazwa tej grupy modlitewnej nawiązuje do nieformalnej organizacji założonej przez samego Frassatiego. Wśród pielgrzymów obecnych na kanonizacji św. Piotra Jerzego Frassatiego i św. Karola Acutisa byli młodzi Polacy, którym „Ciemny Typ” z Turynu od lat wskazuje drogę do Boga.

„Ciemne Typy” z Polski to głównie młodzież z archidiecezji katowickiej, licealiści, studenci oraz ich rodzice, także z innych części Polski. Jak podkreślał ks. Krzysztof Nowrot, niedzielna uroczystość była doświadczeniem wielopokoleniowym. „To wielkie przeżycie, miałem takie wrażenie patrząc na Wandę Gawrońską, siostrzenicę Frassatiego, która w pewnym momencie szła do ołtarza w procesji, że to któreś pokolenie, które za nim idzie” – zauważył w rozmowie z Radiem Watykańskim-Vatican News. Duszpasterz dodał, że popularność Frassatiego nie słabnie i wyraził nadzieję, że podobnie będzie w przyszłości z postacią św. Karola Acutisa.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: nie bójmy się wołać do Boga, jak Jezus na krzyżu

2025-09-10 10:39

[ TEMATY ]

audiencja ogólna

Leon XIV

Vatican Media

Tłumienie wszystkiego w sobie może nas powoli wypalać. Jezus uczy nas, by nie bać się krzyku, o ile jest szczery, pokorny i skierowany do Ojca – mówił Leon XIV w katechezie, która była poświęcona śmierci Jezusa. Przypomniał, że nie konał on w milczeniu, ale umierając zawołał donośnym głosem. Papież podjął się refleksji nad znaczeniem tego ostatniego krzyku Zbawiciela.

Podkreślił, że zawiera on w sobie wszystko: cierpienie, opuszczenie, wiarę, dar z siebie. „Krzyk Jezusa – mówił Ojciec Święty – poprzedzony jest pytaniem, jednym z najbardziej bolesnych, jakie można wypowiedzieć: ‘Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?’. Jest to pierwszy wers Psalmu 22, ale na ustach Jezusa nabiera on wyjątkowego znaczenia. Syn, który zawsze żył w najściślejszej komunii z Ojcem, doświadcza teraz milczenia, nieobecności, otchłani. Nie chodzi o kryzys wiary, lecz ostatni etap miłości, która oddaje siebie aż do końca. Krzyk Jezusa nie jest rozpaczą, lecz szczerością, prawdą doprowadzoną do granic możliwości, ufnością, która trwa nawet wtedy, gdy wszystko milczy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję