Płock, gród nad Wisłą, był świadkiem wielu historycznych wydarzeń w dziejach naszego narodu. U stóp Tumskiego Wzgórza, królową polskich rzek - Wisłą w roku 1927 na statku z Gdańska do Krakowa przewożone były prochy wieszcza Juliusza Słowackiego. Niemal wszyscy mieszkańcy przybyli wówczas na Wzgórze Tumskie. To Juliusz Słowacki w 1848 r. napisał prorocze słowa: „Pośród niesnasek Pan Bóg uderza w ogromny dzwon, dla słowiańskiego oto papieża otworzył tron”.
W wielowiekowych dziejach Płocka gościli tu królowie i książęta, dostojnicy, mężowie stanu i politycy, marszałkowie, prymasi i kardynałowie. Trzykrotnie odwiedził Płock również Karol Wojtyła: w roku 1966 - w związku z międzydiecezjalnymi uroczystościami milenijnymi jako arcybiskup, w 1975 r. jako kardynał podczas uroczystości 900-lecia erygowania diecezji płockiej oraz podczas IV pielgrzymki do Ojczyzny w roku 1991 już jako Papież Jan Paweł II.
Podczas pobytu Ojca Świętego w Płocku dzieci i młodzież Płocka ofiarowały Janowi Pawłowi II pamiątkowy dar. Jako hasło IV pielgrzymki do Ojczyzny Ojciec Święty wybrał fragment listu św. Pawła do Tesaloniczan Ducha nie gaście. Spośród wielu pomysłów i propozycji podarunku godnego naszego Rodaka wybrany został pomysł, ażeby ofiarować Janowi Pawłowi II dwie identyczne świece: jedna z nich byłaby ponadczasowym znakiem obecności Jana Pawła II wśród Płocczan, a druga przypominałaby Ojcu Świętemu pobyt w mieście, w którym po raz pierwszy objawił się Pan Jezus Miłosierny s. Faustynie.
Pierwsza ze świec ofiarowana została wraz z darami podczas uroczystej Mszy św. koncelebrowanej przez Papieża w Płocku. Zaszczyt wręczenia świecy Ojcu Świętemu przypadł Pawłowi Grabowskiemu - wówczas maturzyście III Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Dąbrowskiej. Uradowany darem Ojciec Święty zażartował i powiedział: „współczuję, że musieliście przynieść taki ciężar”. Świeca, pobłogosławiona przez Jana Pawła II, została umieszczona w płockiej bazylice katedralnej, w kaplicy królewskiej, gdzie pochowani są władcy polscy Władysław Herman i Bolesław Krzywousty oraz książęta mazowieccy. Biskup płocki Zygmunt Kamiński uznał, że miejsce to jest najbardziej godne pamiątki pobytu Wielkiego Polaka.
Drugą ze świec zawieziono do Stolicy Piotrowej - Watykanu, gdzie przekazana została Ojcu Świętemu przez delegację Harcerskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Dzieci Płocka” w lipcu 1992 r. W specjalnym liście skierowanym do Zespołu „Dzieci Płocka” Ojciec Święty podziękował płockiej młodzieży za ten symboliczny dar.
Od roku 1991 ogień papieskiej świecy towarzyszył wielu nabożeństwom i uroczystościom, jak chociażby kolejne jubileusze pontyfikatu, będąc zawsze symbolem łączności z Ojcem Świętym. Świeca ta zapalana była również m.in. podczas uroczystego obrzędu harcerskiego Ogniobrania podczas Ogólnopolskiego Zlotu Seniorów Związku Harcerstwa Polskiego, kiedy to od papieskiej świecy ogień pobrały delegacje wszystkich Chorągwi ZHP w kraju, jak również wielu środowisk harcerskich poza granicami.
Gdy w 1991 r. Jan Paweł II przebywał w Płocku, swoje słowa skierował m.in. do dzieci, mówiąc: „Od małych zaczynam, od dzieci płockich (...). Niech Pan Bóg tym młodym pokoleniom na ziemi Mazowsza pozwala wyrastać, niech staną się przyszłością narodu. Tak jak przed wojną śpiewaliśmy: Myśmy przyszłością narodu. Ja wtedy byłem trochę większy od was, ale też jeszcze byłem młody, do szkoły chodziłem. Myśmy przyszłością narodu, pierś nasza pełna jest sił. I jeszcze się śpiewało: Dążmy do wolności grodu, naprzód, lecz nigdy w tył. Dziś młodemu pokoleniu, wchodzącemu w dorosłe życie stawia się za przykład wspaniałe pokolenie Kolumbów”.
Oficjalne uroczystości pogrzebowe Ojca Świętego Jana Pawła II w Płocku rozpoczęły dzieci i młodzież. To właśnie dla nich jego słowa były pomocą w dorastaniu do dojrzałości i odpowiedzialności. To on pomagał odkrywać świat, przygotowywał do godnego życia. Teraz stanęli, ażeby pożegnać Wielkiego Polaka ludzie, którzy mogą powiedzieć o sobie: myśmy pokoleniem, od którego zależy przyszłość.
Przed uroczystą Mszą św., którą koncelebrował biskup płocki Stanisław Wielgus, od papieskiej świecy ogień pobrały samorządy uczniowskie wszystkich płockich szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich. Dzieci i młodzież przyniosły róże, które złożyły się na symboliczny bukiet kwiatów od wszystkich płockich dzieci. Honorową asystę przy świecy pełnili przedstawiciele młodzieży naszego miasta: uczeń najstarszej z płockich szkół „Małachowianki”, w której murach nauczał między innymi patron Polski Andrzej Bobola, student Szkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica (Ojciec Święty, którego sercu tak bliskie były prawa ludzi i narodów, będąc sam orędownikiem tolerancji i zrozumienia, wielokrotnie podczas swoich pielgrzymek powoływał się na wybitnego patrona płockiej uczelni), kleryk Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku (to w diecezji płockiej w Rostkowie urodził się patron tej uczelni - św. Stanisław Kostka), uczestnik Harcerskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Dzieci Płocka” - najstarszego zespołu dziecięcego w naszym kraju.
Spotkaniom Ojca Świętego z młodzieżą zawsze towarzyszyły radość i entuzjazm. Gdy Jan Paweł II gościł w naszym mieście, młodzież pozdrawiała Papieża słowami: „Niech żyje Papież”. Ojciec Święty powiedział wówczas: „(...) jeszcze jakoś żyje i będzie żył, dopóki Pan Bóg go będzie trzymał. A potem umrze, to znaczy narodzi się do życia wiecznego”. Właśnie w tym roku Pan Bóg powołał Wielkiego Polaka na wieczną służbę w niebie. Nie zostajemy jednak sami, Jan Paweł II będzie zawsze wśród nas w blasku papieskiej świecy. Niech nie zgaśnie nigdy światło jego nauki. Jan Paweł II pozostawił wyraźny drogowskaz, jasny, chociaż niepisany testament, zawierzając Ojczyznę Matce Bożej Częstochowskiej. Młodzi Płocczanie dali wspaniały dowód na to, że potrafią go wypełnić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu