Reklama

Modlitwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedyś człowiek bardzo powierzchownie i egoistycznie traktował sprawy religii. Wartość i przydatność religii oraz bogów określano wtedy niezawodnością i skutecznością ich protekcji, wyrażającą się w zwycięstwach na polach bitew, w dostatku życia codziennego i w spełnianiu się powierzonych ich opiece oczekiwań i potrzeb. Zwycięstwa i dobrobyt - potwierdzenie potęgi bogów i najważniejsze atuty w ich rywalizacji z innymi bogami.
Tak było kiedyś. A dziś? Niedawno przeczytałem w jakimś artykule, że ludzie przez cały tydzień pracują ubezpieczeni na życie doczesne, a w niedzielę ubezpieczają się na życie pozagrobowe. Postawa wiary - na wszelki wypadek. Nie wiem, czy „tam” coś jest, ale wolę się ubezpieczyć. A nuż okaże się, że tak? W ilu przypadkach wiary, zewnętrznie bez zarzutu, tkwi u jej podstaw takie właśnie uzasadnienie? Można to ująć jeszcze inaczej: co ja z tego będę miał?, co mi to da? O mały włos, a zapytałbym: za ile?
Spytałem niedawno młodzież, czy myśli o świętości?, jak się modli i w jakich okolicznościach? Dominowały odpowiedzi przeczące: „nie myślę, bo o świętości nie mówi się w domu, na spotkaniach koleżeńskich, w mediach”, „myślę o innych, sprawach, które mnie interesują i dotyczą”, „nie mam czasu”, „w kościele ludzie sprawiają wrażenie wciąż przygnębionych, choć przecież śpiewa się: każdy święty chodzi uśmiechnięty”, „modlę się najczęściej wtedy, gdy proszę, zapominam, by podziękować”, „większość Polaków to katolicy, chodzą do kościoła, modlą się, mówią, by kochać bliźniego, a codzienność wydaje się być inna”, „wokół tyle bałaganu, że już prawie zapomniało się, co to jest dobro”, „większość młodzieży pod wpływem słów księdza czy rodziców: jak to, nie byłeś w kościele?, widzi w Bogu nauczyciela. Rodzi się poczucie nakazu; w miarę gdy dorastamy, mówi się nam o Bogu «rózgą»”.
Mój Boże - jak tu tłumaczyć, że być świętym wcale nie oznacza być wrogiem wszystkiego, co ziemskie i doczesne. To znaczy być przyjacielem ludzi i współtwórcą ich dobra. Wzorem jest Chrystus, który sam uczy nas modlitwy. To On chce zawsze wznosić nas na swoje poziomy. On rozpoczyna z nami tę drogę ku górze - od spraw naszego życia i tworzących go potrzeb. Dlatego sprawę modlitwy Chrystus rozpoczyna od obrazów prośby i jej spełnienia. A każda prośba przedłożona Ojcu zostaje spełniona, tylko że owo spełnienie przekracza czasami wymiary naszego oczekiwania. Przecież i Chrystus prosił Ojca, by odsunął od Niego „kielich męki”, a otrzymał - zbawienie nas wszystkich.
Przytoczyłem młodzieży słowa zmarłego Papieża Jana Pawła II, który młodych nazywa „szczególnym darem Ducha Bożego dla Kościoła”, ukazując istnienie pewnej tendencji pesymistycznego oceniania młodych z powodu ich problemów i słabości, z jakimi zmagają się we współczesnym społeczeństwie. Młodzież ma się stawać „stróżami poranka” (por. Iz 21,11-12), zwiastującymi brzask nowego tysiąclecia. Stąd zadanie ukazywania młodym prawdziwych wartości i kształtowania właściwych postaw. Najważniejsze, by mieć świadomość własnej tożsamości i nie zniekształcać w sobie Bożego życia. Dopiero tam, po drugiej stronie życia, zobaczymy rezultaty wszystkich naszych modlitw. Tych dyktowanych nam codziennie przez zwyczajne życie - próśb o chleb powszedni dla siebie i innych, ale i tych, by wielbione było imię Boga, by realizowało się Jego królestwo, by spełniała się Jego wola.
Mówimy, że modlitwa jest wzniesieniem duszy do Boga, że jest rozmową z Bogiem, spotkaniem z Ojcem. To prawda. Ale rzadko mówi się, że w modlitwie człowiek spotyka się z sobą. Z Ojcem można rozmawiać w postawie prawdy o sobie. Dlatego w modlitwie człowiek staje wobec Ojca taki, jaki jest, świadom wszystkich blasków i cieni swojej osobowości.
Biegając, załatwiając, planując, zdobywając - jesteśmy jakby poza sobą, uwikłani w to wszystko, co nas otacza. Modląc się - jesteśmy z sobą, stoimy w obliczu prawdy o świecie, swojego nieśmiertelnego przeznaczenia - wobec niezgłębionej prawdy o Ojcu. Dlatego modlitwa ma sens.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP

[ TEMATY ]

komunikat

dominikanie

Adobe Stock

Dominikanie opublikowali komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP. Poinformowano w nim, że jego "publiczna działalność została zawieszona aż do odwołania". Więcej w komunikacie poniżej.

AKTUALIZACJA Komunikat ws. o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP (2025r)
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Nabożeństwo do Maryi ma szczególne miejsce w moim sercu

2025-10-06 19:40

[ TEMATY ]

papież

różaniec

Bartolo Longo

bł. Bartolo Longo

Vatican Media

W poniedziałkowe popołudnie Papież odwiedził rzymski dom pielgrzyma Domus Australia, prowadzony przez ojców marystów i służący głównie anglojęzycznym pielgrzymom. Przewodniczył tam pierwszym nieszporom ze wspomnienia NMP Różańcowej, a wcześniej poświęcił obraz Matki Bożej z Pompejów, podarowany zakonnikom przez bł. Bartola Longo. W homilii podczas nabożeństwa, mówił o Maryi, jako wzorze nadziei i zachęcał do jej naśladowania.

„To nabożeństwo do naszej Błogosławionej Matki zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, dlatego tym bardziej cieszę się, że mogę dzielić ten moment z australijską wspólnotą, obecną na uroczystym poświęceniu odnowionego wizerunku Matki Bożej z Pompejów” – podkreśił Ojciec Święty, zwracając się do ojców marystów i wszystkich osób związanych z Domus Australia. Ten dom pielgrzyma, znajdujący się w centrum Rzymu, skrywa wyjątkową pamiątkę: wizerunek Matki Bożej Pompejańskiej, podarowany przez popularyzatora nabożeństwa do Maryi czczonej w tym wezwaniu – błogosławionego, a wkrótce świętego Bartola Longa. Obraz, będący kopią tego, który znajduje się w pompejańskim sanktuarium, został odrestaurowany na kilka dni przed tegorocznym konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z bł. Karoliną Kózkówną - tajemnice bolesne

2025-10-06 20:58

[ TEMATY ]

różaniec

bł. Karolina Kózkówna

fot. Magdalena Pijewska

Bł. Karolina Kózkówna

Bł. Karolina Kózkówna

Prezentujemy wyjątkowe rozważania Różańca - tajemnice bolesne z bł. Karoliną Kózkówną, przygotowane przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, które zawierają słowa św. Jana Pawła II.

Święci są po to, ażeby świadczyć o wielkiej godności człowieka. Świadczyć o Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym "dla nas i dla naszego zbawienia", to znaczy równocześnie świadczyć o tej godności, jaką człowiek ma wobec Boga. Świadczyć o tym powołaniu, jakie człowiek ma w Chrystusie. Karolina Kózkówna była świadoma tej godności. Świadoma tego powołania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję