Reklama

Każdy z natury jest filozofem

Niedziela lubelska 43/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O roli filozofii, jaką może odgrywać w codziennym życiu, z o. prof. Mieczysławem Krąpcem rozmawia Monika Skarżyńska

Monika Skarżyńska: - Kim jest filozof? Czy to błądzący myślami w chmurach idealista?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O. prof. Mieczysław Krąpiec: - Filozof jest realistą, kierującym się rozumem i realiami.

- Kto może być filozofem? Czy może być nim zwykły człowiek?

- Każdy z natury jest filozofem. Filozoficzne prapytanie brzmi: dlaczego istnieję ja, dlaczego istnieje świat, społeczeństwo! Stąd każdy, kto zadaje takie pytania, jest filozofem. Tylko powinien swoje pytania uładzić, by stały się rozumne, sensowne.

- W czym pomaga filozofia?

- Dzięki niej człowiek uczy się żyć normalnie, racjonalnie, świadomie. Filozofia, ucząc umiejętności stawiania dobrych, rozumnych pytań, chroni tym samym ludzi przed życiem w świecie utopii, mitów. Filozofia wyjaśnia istniejącą rzeczywistość. W tym sensie opiera się na zdrowym, tzw. chłopskim rozumie. Prowadzi do realnego kontaktu z drugim człowiekiem, światem i Bogiem. Rzeczywistość, którą ukazuje zdrowa, bo realistyczna filozofia, zaciemniają współczesne mitologie, propagowane przez np. mityczne filozofie i panteistyczne sekty, jak New Age.

- Jakie są źródła filozofii?

Reklama

- Filozofia powstała jako próba przezwyciężenia mitologii. Stawiane przez nią pytania dotyczyły relacji człowieka do wyobrażanych przez siebie bogów plemiennych. Z czasem pojawiła się idea boga natury i pytania zostały na nią ukierunkowane. Mimo faktu, że ludzie są i byli zdolni do racjonalnego myślenia, pozostaje w nich skłonność do myślenia mitycznego. Ale takie myślenie nie prowadzi do rzeczywistego poznawania świata. Myślenie suponuje poznanie np. drugiego człowieka, które to poznanie podlega refleksji. Ale gdy myślenie ogranicza się tylko do refleksji, czyli do poznania własnych aktów poznawczych, wtedy staje się tzw. myśleniem, które może prowadzić do utopii i tym samym nie jest poznaniem rzeczywistego świata. Filozofia, wyrósłszy pierwotnie z przezwyciężenia mitologii, powinna prowadzić dalej, tj. do zadawania pytań o realną rzeczywistość, o sprawy najbliższe człowiekowi - istoty coraz bardziej świadomej sensu swego istnienia.

- Do czego prowadzi oderwanie się od poznania świata?

- Oderwanie się od poznania świata prowadzi do tworzenia mitów na jego temat. Mity to myślenie oparte na pierwotnym poznaniu rzeczywistości, z której później czerpane są tylko pewne elementy, tworzące „fabułę” jako treść mitu. Artyści czerpią z rzeczywistości niektóre tylko elementy i układają je w swoistą ideę. Obrazem takiego „mitu” jest np. sfinks, który tak naprawdę przecież nie istnieje, a złożony jest z obrazu pięknej kobiecej twarzy i obrazu ciała lwicy, która zabija. Tak samo rzeczywistość oparta na mitach nie ma za wiele elementów realizmu.

- Może ludzie wolą żyć w świecie własnych marzeń? Takie życie jest przyjemniejsze, człowiek nie męczy się wtedy wymyślaniem sposobów, jak pokonać kolejne pojawiające się w życiu trudności...

Reklama

- Ludzie często żyją w świecie mitów, które stworzyli. Wypływa to z utraty kontaktu z rzeczywistością i z zamykania się w świecie własnych myśli. Problematyką utopijnego poznania zajmował się Thomas Morus, autor słynnego traktatu Utopia, gdzie przedstawił groteskowo idealną „rzeczywistość” społeczną. Prawdopodobnie jego intencją było ostrzec ludzi przed takimi społeczeństwami. Tymczasem kolejne pokolenia różnych myślicieli potraktowały jego literackie pomysły jako poważną propozycję. Wiele mitów na temat społeczeństwa i życia pojawiło się w epoce oświecenia, gdy stworzono mit społeczeństwa, w którym neguje się władzę, dotychczasową moralność, rodzinę, normy religijne, zamiast tego proponując ideały źle pojętej wolności, równości i braterstwa, jak to proponował Adam Waishupt.

- Jak można opisać społeczeństwo, w jakim nam przyszło dziś żyć?

- Żyjemy w społeczeństwach ideologizowanych, utopijnych, w których organizuje się życie społeczne, gospodarcze, polityczne bez liczenia się z prawdziwą naturą człowieka. Te mityczne społeczeństwa nie liczą się z indywidualnym i społecznym istnieniem człowieka, a więc m.in. rodziną, narodem. Wszystko w nich natomiast ma się zgadzać z a priori przyjętą teorią, która jest utopią. Jan Paweł II przewidział, że niepokoje świata współczesnego wynikają z mylnego zrozumienia antropologii, a więc źle rozumianego człowieka. Nie widzi się go takim, jakim jest, lecz przecenia się jego możliwości, traktując go albo z ubóstwieniem, albo się go uzwierzęca.

- Co może ratować przed takim wypaczonym spojrzeniem na rzeczywistość?

- Sądzę, że filozofia realistyczna. Jest ona potrzebna dla ratowania kultury humanistycznej, która stoi w sprzeczności z obecnym zideologizowanym i zmitologizowanym spojrzeniem na rzeczywistość. Trzeba przypomnieć ludziom podstawy realistycznego myślenia, tj. sprawdzalnego przez faktyczną rzeczywistość.

- Czym więc dla współczesnego człowieka może stać się filozofia?

Reklama

- Filozofia może się stać podstawą racjonalnego życia. Ludzkie filozoficzne prapytanie wyraża się w sformułowaniu „dla”-„czego?”. Dlaczego dzieje się tak, a nie inaczej? Dalsze pytania brzmią: czym jest rzeczywistość, czym jest miłość, czym jest małżeństwo, czym jest państwo, czym jest kultura... Odpowiedzi wyjaśniają, co stanowi istotę ludzkiej rzeczywistości i co jest w niej najważniejsze. Na drodze takich filozoficznych pytań stwierdza się istnienie różnych bytów, co ostatecznie prowadzi do stwierdzenia istnienia czystego bytu, którym jest Bóg jako ostateczna racja naszej rzeczywistości, w tym szczególnie człowieka.

- Dziękuję za rozmowę.

Dominikanin o. Mieczysław Albert Krąpiec (ur. w 1921 r.) jest filozofem i teologiem katolickim, metafizykiem, współtwórcą filozoficznej szkoły lubelskiej, inicjatorem Powszechnej Encyklopedii Filozofii. Od 1963 r. był profesorem KUL-u, w latach 1970-83 r. sprawował urząd rektora KUL-u; w latach 1970-81 był prezesem Towarzystwa Naukowego KUL-u, od 1983 r. jest członkiem PAN-u, a od 1989 r. członkiem PAU. Obecnie jest głównym przedstawicielem tomizmu egzystencjalnego w Polsce. Uprawia metafizykę, w której posługuje się teorią sądów egzystencjalnych, stwierdzających istnienie bytu, zajmuje się antropologią filozoficzną i teorią poznania.

2005-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apateizm przed Bożym Narodzeniem: pięknie, błyszcząco a w środku pusto

2025-12-22 17:20

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Vatican News

Świętowanie Bożego Narodzenia jest przedmiotem niepokoju zarówno socjologów, teologów i duszpasterzy – uważa ks. prof. dr hab. Marek Chmielewski, kierownik Katedry Duchowości Systematycznej i Praktycznej w Instytucie Nauk Teologicznych na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Jako uzasadnienie, przywołuje artykuł Jonathana Raucha z czasopisma „The Atlantic”, w którym pojawia się termin „apateizm”. - To mieszanka apatii, ateizmu, czegoś, co przypomina znużenie, zmęczenie i zniechęcenie do rzeczywistości. Taka postawa przejawia się nie tylko w chrześcijaństwie, ale też w wielu innych religiach. Zachowane zostają pewne elementy tradycji, ale z wyeliminowaniem zasadniczych treści – wyjaśnia teolog.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas o komisji ds. nadużyć: jeśli nie będzie niezależna, to lepiej, żeby jej nie było

Gdyby komisja ds. zbadania zjawiska nadużyć seksualnych miała nie być niezależna, to lepiej, żeby jej nie było – powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas. Dodał, że „atrapa uczciwej komisji” jedynie skompromitowałaby Episkopat i jeszcze bardziej osłabiła zaufanie wiernych.

PAP: Jakie wydarzenia w mijającym roku były najważniejsze dla Kościoła?
CZYTAJ DALEJ

"Osoba sprzątająca" tak, "niania" raczej nie. Nowe, absurdalne wymogi w ogłoszeniach o pracę

2025-12-23 20:54

[ TEMATY ]

język polski

PAP/Radek Pietruszka

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

„Nie powinno się na etapie rekrutacji, na etapie tworzenia ogłoszenia, definiować, czy ma to być kobieta, czy mężczyzna” - przekonywała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na antenie TVP w likwidacji, broniąc absurdalnych przepisów dotyczących tego, że w ogłoszeniach o pracę nie będzie można określać płci szukanego pracownika.

Z powodu nowelizacji Kodeksu pracy, która ma „ograniczać dyskryminację” w rekrutacji od 24 grudnia 2025 r. pracodawcy będą musieli stosować neutralne płciowo nazwy stanowisk w ogłoszeniach o pracę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję