Reklama

"Wincentiada" - 2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ZBIGNIEW SUCHY: - Proszę Ojca, może na początek przybliży Ojciec Patrona miasta, który, jak zdążyłem się przekonać, mało jest znany mieszkańcom grodu nad Sanem?

O. JAN GRZYWNA: - W połowie II wieku po narodzeniu Chrystusa na przedmieściu rzeźnickim Rzymu żył późniejszy święty o imieniu Wincenty. Wraz z innymi chrześcijanami Euzebiuszem, Peregrynem i Potecjanem sprzedał swój majątek i głosił Ewangelię, mimo ostrego zakazu wydanego przez panującego wówczas cesarza Kommodusa. Dzięki ich działalności jeden z senatorów Juliusz przyjął chrzest, za co władze kazały go stracić, a ciało porzucić. Wincenty oraz jego przyjaciele pochowali ciało Juliusza, po czym oskarżono ich o zniewagę bogów rzymskich i cesarza. Zmuszani byli torturami do zaparcia się wiary w Chrystusa. Gdy cesarz dowiedział się o ich uporze, rozkazał zamknąć ich w więzieniu, a potem zabić. Ich ciała chrześcijanie pochowali w pobliżu Rzymu 26 sierpnia 170 r. Wkrótce Kościół uznał ich za świętych męczenników. Dalsze losy relikwii św. Wincentego owiane są tajemnicą. Prawdopodobnie trafiły do Francji, skąd przywieziono ich część w 1650 r. do Przemyśla i złożono je w kościele Ojców Franciszkanów, gdzie znajdują się do dnia dzisiejszego.

- To cudowne wydarzenie ewoluowało, jak sądzę obchodzeniem pamiątki tamtego dnia. Jakie są w tej kwestii przekazy historyczne?

- Z obecnością relikwii św. Wincentego w Przemyślu związane są trzy przekazy dotyczące cudów. Pierwszy zdarzył się w roku 1657, kiedy to sprzymierzeniec Szwedów podczas potopu, książę Rakoczy z Siedmiogrodu wraz z Tatarami i Kozakami oblegał Przemyśl usiłując go zdobyć. Książe wydał rozkaz swemu generałowi Janowi Kemeny, aby udał się spod Przeworska do Przemyśla i zajął miasto, zabił wszystkich mężczyzn, a z grodu zabrał wszystko co da się unieść. 1 marca 1657 r. Kemeny z wojskiem dotarł na Zasanie. Znajdujący się tam klasztor i kościół Sióstr Benedyktynek obrabował dopuszczając się gwałtów i okrucieństw. Po przeprawieniu się przez San wojska Kemenego zajęły kościół Reformatów niszcząc ołtarze i inne świętości. Następnego dnia Siedmiogrodzianie przypuścili atak na miasto. Wówczas z kościoła Ojców Franciszkanów wyszła uroczysta procesja, którą prowadził o. Gwardian niosąc relikwie św. Wincentego. I stała się rzecz niebywała. Nieprzyjaciel odstąpił od oblężenia. Współcześni świadkowie wydarzenie z 3 marca 1657 r. uznali za cud i przypisali go św. Wincentemu. Cudowne ocalenie od zagłady zostało udokumentowane na obrazie znajdującym się nad wejściem do chóru w kościele Ojców Franciszkanów. Tekst umieszczony po lewej stronie obrazu podaje między innymi, że prawdziwość wydarzenia potwierdza kasztelan lwowski - Andrzej Maksymilian Fredro z Pleszowic.

Według zapisów Bóg wsławił św. Wincentego dalszymi cudami. Za kolejny uznano uzdrowienie niewidomego. Mieszczanin Marcin Wachowicz dotknięty ślepotą 20 czerwca 1666 r. modląc się żarliwie przed ołtarzem św. Wincentego odzyskał wzrok.

Trzecim cudownym zdarzeniem było ukazanie się św. Wincentego na niebie, gdy miasto było zagrożone pożarem. Modlitwy mieszkańców do św. Wincentego spowodowały ustanie pożaru miasta i kościoła. Na pamiątkę tego cudu widzący go Żydzi ustalili zwyczaj dostarczania kamienia łoju na światło do kościoła franciszkańskiego.

W dowód wdzięczności za cudowne ocalenie grodu w 1657 r. mieszkańcy Przemyśla obrali św. Wincentego patronem miasta. Dla utrwalenia w pamięci wiernych tego wydarzenia, corocznie w ostatnią niedzielę sierpnia Franciszkanie odprawiają uroczystą liturgię Mszy św., po której wraz z mieszkańcami wychodzą w procesji na ulice miasta niosąc relikwie swego Patrona. Procesja jest prowadzona historyczną trasą z 1657 r. - z kościoła Ojców Franciszkanów przez Rynek dochodzi do ulicy Kazimierza Wielkiego, następnie skręca w ulicę Franciszkańską i powraca do kościoła.

- Kiedy zrodził się pomysł współczesnych "Wincentiad" i jaka była motywacja ich organizowania?

- Tradycja obchodów święta Patrona miasta wznowiona została w 1990 r. Organizatorami od tego czasu nie są sami franciszkanie, ale należy podkreślić duży wkład władz samorządowych. Motyw organizowania tego rodzaju imprez jest bardzo prosty. Uroczystości patronackie są istotnym elementem integracji lokalnej społeczności, przyczyniają się do ukształtowania poczucia więzi mieszkańców miasta i stwarzają okazję do prezentacji różnych dziedzin dorobku artystycznego.

- W tym roku kolejne obchody. Co w nich nowego w porównaniu z minionymi latami i jakie oczekiwania wiąże Ojciec z faktem medialnego patronatu nad nimi "Niedzieli Przemyskiej"?

- Rok 2000 - to przecież Rok Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa. Obchodzenie święta Patrona miasta to nie tylko obowiązek wynikający z faktu obecności jego relikwii w naszym kościele. To również wypełnianie naszego powołania - wychodzenia z Chrystusem do ludzi oraz odbudowywania piękniej tradycji, która przed dziesięciu latu została wznowiona.

Myślę, że program tegorocznej "Wincentiady", którą Ojcowie Franciszkanie przygotowują wraz z Miejskim Ośrodkiem Kultury, którego dyrektorem jest Bogusław Danielak, oraz Katolickim Stowarzyszeniem Młodzieży i ks. Stanisławem Dyndałem - będzie bardzo bogaty i każdy znajdzie coś dla siebie.

Wszystko rozpoczynamy w piątek 25 sierpnia, a kończymy w niedzielę 27 sierpnia.

Cieszę się również z faktu, że Niedziela Przemyska przejęła patronat medialny nad tymi uroczystościami. To najlepsza forma promowania tego czasopisma wśród przemyślan.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi

2025-12-19 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Adobe Stock

• Iz 7, 10-14 • Łk 1, 26-38
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Wyruszył Orszak Trzech Króli!

2025-12-21 11:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Spotkanie organizacyjne Orszaku Trzech Króli

Spotkanie organizacyjne Orszaku Trzech Króli

Organizatorzy i wolontariusze Orszaku Trzech Króli 2026 rozpoczęli bezpośrednie przygotowania do tego wydarzenia.

Już po raz kolejny w święto Trzech Króli ulicami miast całej Polski, jak i archidiecezji łódzkiej przejdą kolorowe, roztańczone i radosne Orszaki Trzech Króli. Do organizacji zgłosiły się zarówno największe miasta jak i małe miasteczka czy wsie. Odpowiedzialni za przygotowanie tego wydarzenia spotkali się, by rozpocząć bardzo intensywne, bezpośrednie przygotowania do Orszaku. Hasło tegorocznego Orszaku Trzech Króli „Nadzieją się cieszą” wywodzi się ze słów drugiej zwrotki kolędy „Mędrcy świata, Monarchowie”. Wynika ono z Roku Nadziei, ogłoszonego przez śp. Papieża Franciszka jako Rok Jubileuszu Narodzin Jezusa Chrystusa, a który zakończy się właśnie 6 stycznia 2026 r. Spotkanie wolontariuszy, artystów i koordynatorów Orszaku rozpoczęła modlitwa. Koordynator Orszaku Trzech Króli przedstawił tegoroczną trasę Orszaku, który, podobnie jak w roku ubiegłym, rozpocznie się Mszą świętą w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego na ulicy Sienkiewicza, gdzie gościnnie progi świątyni otworzą ojcowie Dominikanie. - W scenariuszu tegorocznego Orszaku zawarte są sceny ukazujące różne ludzkie sytuacje, które obrazują brak nadziei. Będziemy szli widząc wokół nas samotność, depresję, czy Heroda – influencera, zapatrzonego tylko w samego siebie. Można powiedzieć, że Orszak idzie wbrew nadziei! A na zakończenie dochodzimy do żłóbka, w którym jest cała nasza Nadzieja – Jezus Chrystus – tłumaczy ks. Grzegorz Matynia, organizator łódzkiego Orszaku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję