Reklama

Refleksje chicagowskie

Patrząc na Maryję

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozpoczynamy Nowy Rok patrząc na Maryję, która jako Boża Rodzicielka i Matka Kościoła dana jest nam w naszej pielgrzymce do Ojca. Bóg wybrał Maryję i objawił Jej pełnię swojego miłosierdzia. Tym miłosierdziem Ojca jest Syn Boży Jezus Chrystus. To Boże miłosierdzie już trzecie tysiąclecie działa pośród ludzi. Ludzkość odkupiona przez Chrystusa doznawała w ciągu tego czasu wielu Jego darów. W trzecim tysiącleciu, jak mówił Jan Paweł II, potrzeba miłosierdzia Bożego, może nawet bardziej niż kiedykolwiek, bo z jednej strony rośnie postęp ludzkości w kierunku techniki i kultury, a z drugiej strony powiększa się przepaść pomiędzy człowiekiem a człowiekiem. Czym wypełnić tę przepaść, jakie rodzaje wartości pozwolą zbliżyć się ludziom do siebie? Czy sprawiedliwość jest w stanie stworzyć warunki do zachowania równowagi pomiędzy bogatymi a biednymi, czy może ona być jedynym gwarantem wypełniania przepaści między ludźmi? Kościół podziela w tym względzie niepokój wielu współczesnych. Poza tym niepokoi upadek wielu podstawowych wartości, które stanowią niewątpliwe dobro nie tylko chrześcijańskiej, ale i ludzkiej moralności. Ginie poszanowanie dla życia ludzkiego od chwili poczęcia, poszanowanie dla małżeństwa w jego nierozerwalnej jedności, dla stałości rodziny. Permisywizm moralny godzi przede wszystkim w tę najczulszą dziedzinę życia i współżycia ludzi. W parze z tym idzie kryzys prawdy, brak odpowiedzialności za słowo, utylitarny stosunek do człowieka, zatracanie świadomości dobra wspólnego. Wreszcie desakralizacja, która często przeradza się w dehumanizację. „Człowiek i społeczeństwo, dla którego nie ma nic świętego, wbrew pozorom ulega moralnej dekadencji” - czytamy w encyklice Dives in misericordia (nr 12).
Patrząc w przyszłość, nawet tę najbliższą, jesteśmy pełni obaw. Spójrzmy zatem na Maryję, doskonały wzór umiejętności przyjmowania tego, co Bóg zaplanował. Tę doskonałość rozpoznała u Maryi św. Elżbieta, która powiedziała do Niej „Błogosławionaś, któraś uwierzyła”. Zaprawdę Maryja jest błogosławiona i szczęśliwa, bo uwierzyła, że wszystko, co Bóg dla niej uczynił jest najlepsze. Powinniśmy także uwierzyć, że to, co Bóg dla nas zaplanował jest najlepsze, najwłaściwsze. W dniu, w którym uzyskamy taką pewność, możemy powiedzieć, że wreszcie jesteśmy szczęśliwi, bo uwierzyliśmy. Koniecznie trzeba uwierzyć, że Bóg jest obecny w naszej codzienności, w której pozornie nic się nie dzieje, ale przecież życie płynie nieustannie czyli dzieje się coś, co biegnie tylko w jedną stronę. Wzorujmy się na Maryi w przyjmowaniu życia wraz z jego cierpieniami i radościami i korzystajmy z niego tak, aby nie utracić ani jednej chwili. Życie bowiem dopiero wtedy nabiera sensu, kiedy zostaje zakotwiczone w Bogu. Maryja w ten sposób odkrywała rzeczywistość żłóbka, przybyłych pasterzy, potem mędrców ze Wschodu, a nawet ucieczkę do Egiptu. Całe to „zamieszanie” nie wyprowadziło Maryi z równowagi i nie wzbudziło zwątpienia w wypełnienie misji Matki Mesjasza i małżonki Józefa, bo zawierzyła Ona do końca Bogu.
Codzienność każe nam widzieć nie tylko nasze potrzeby, ale oczekuje abyśmy zauważyli braci żyjących obok nas. Musimy więc spotykać się z innymi, żeby zrozumieć czym jest miłosierne działanie Boga wobec nas i przez nas dla innych ludzi. Nie możemy żyć z innymi posługując się tylko zasadą sprawiedliwości, mówił Jan Paweł II, ale musimy dokonywać dogłębnej, ciągłej korekty ze strony owej miłości, która jest - jak głosi św. Paweł - łaskawa, cierpliwa, wszystko znosi, jednym słowem - nosi znamiona miłości miłosiernej. Żyjąc taką miłością będziemy należeć do tych szczęśliwych, o których powiedziała Maryja, że dostąpią miłosierdzia z pokolenia na pokolenie. W tym czynieniu miłosierdzia jest jeszcze jedna prawidłowość, którą wyjaśnia Papież. Chodzi o jego dwustronność. Ujmujemy ją zwykle w krótkim powiedzeniu: „Więcej jest szczęścia w dawaniu niż w braniu”. Polega na tym, że dając równocześnie otrzymujemy i to o wiele więcej niż się spodziewamy. Okazuje się, że to potrzebujący są dawcami, oni nam również dają potrzebną miłość pochodzącą od Boga - miłosierną miłość. Potrzebujących daje nam Bóg, by objawiła się w nas Jego miłość. W oparciu o ten wzór musimy oczyszczać intencje naszego działania, w których miłosierdzie jest rozumiane i praktykowane w sposób jednostronny, czyli jako dobro czynione drugim. Tylko wówczas będzie stanowić akt miłości miłosiernej, gdy świadcząc je, odczujemy, iż równocześnie doznajemy go ze strony tych, którzy je od nas przyjmują (Dives in misericordie). W tej miłości miłosiernej spotykamy się z Bogiem miłosiernym w naszych bliźnich. Takiego właśnie spełnienia się Bożych planów miłosierdzia w nas i w naszych bliźnich życzmy sobie w Nowym Roku. Takiego oblicza Boga szukajmy, bo chrześcijanin jest jednocześnie tym, który szuka i tym, który znajduje. Jak pięknie powiedział Benedyt XVI: „Im bardziej wchodzimy w blask miłości Bożej, tym piękniej jest iść naprzód w tym poszukiwaniu, tak, iż w miarę wzrostu miłości wzmaga się poszukiwanie Tego, którego znaleźliśmy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ

Ofiara za wiarę

2024-04-30 16:08

Mateusz Góra

    Kościół katolicki obchodzi 29 kwietnia Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego podczas II wojny światowej.

    Adolf Hitler wydał 12 września 1939 r. rozkaz całkowitej eksterminacji duchowieństwa polskiego. To polecenie sprawiło, że wielu kapłanów, zakonników i sióstr zakonnych trafiło do niemieckich obozów koncentracyjnych, na skutek czego wielu z nich straciło życie. Najwięcej duchownych przebywało i zginęło w obozie koncentracyjnym w Dachau. Obóz wyzwolono 29 kwietnia i właśnie pod tą datą obchodzi się dzień pamięci kapłanów, zakonników i sióstr zakonnych, którzy zginęli podczas II wojny światowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję