Reklama

Wiadomości

Uzależnienie od hazardu, social mediów, pracy - raport CBOS, Ministerstwa Zdrowia i organizacji pozarządowych

Już dzieci między 1. a 2. rokiem życia (deklaracja 33% rodziców) korzystają w Polsce ze smartfonów i tabletów 14 minut dziennie. Między 2. a 5. rokiem życia ten czas wynosi już pół godziny. Aż 22% młodych ludzi (15-34 lata) jest uzależniona od zakupów. Z kolei dla prawie jednej dziesiątej Polaków (9,1%) rzeczywisty problem stanowi uzależnienie od pracy - takie dane przynosi raport dotyczący uzależnień behawioralnych, w tym hazardu i mediów społecznościowych, opracowany wspólnie przez CBOS, Ministerstwo Zdrowia, Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii i Fundację Inspiratornia.

terovesalainen – stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Projekt badawczy „Oszacowanie rozpowszechnienia oraz identyfikacja czynników ryzyka i czynników chroniących hazardu i innych uzależnień behawioralnych – edycja 2018/2019” realizowany był od marca 2018 r. do maja 2019 r.

Badanie jest kontynuacją projektu zrealizowanego w latach 2011/2012 i 2014/2015. Podobnie jak w pierwszej edycji badań, obecnie zrealizowany projekt składał się z dwóch części – ilościowej i jakościowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Część ilościowa zrealizowana została jak poprzednio na ogólnopolskiej próbie losowej reprezentatywnej dla osób w wieku 15+, metodą bezpośrednich wywiadów ankieterskich wspomaganych komputerowo (CAPI). Zrealizowano 4025 wywiadów. Głównym celem badania ilościowego było uchwycenie zmian, jakie zaszły w ciągu ostatnich lat. W celu zachowania porównywalności z wynikami z poprzednich edycji zastosowano tę sama metodologię.

Hazard

W 2019 r. grający na pieniądze stanowili 37,1% populacji. Polacy najczęściej grają w gry Totalizatora Sportowego (27,4,0%). Na kolejnym miejscu, ze znacznie słabszym wynikiem, plasują się zdrapki (16,3,0%), a dalej loterie lub konkursy SMS-owe (6,3%) oraz automaty do gier z tzw. niskimi wygranymi (3,8%).

Reklama

32,8% grających Polaków w wieku 15+ gra bez ryzyka uzależnienia, 2,7% charakteryzuje się niskim poziomem ryzyka uzależnienia, 0,9% – poziomem umiarkowanym i tyle samo (0,9%) gra na pieniądze w sposób wysoce ryzykowny (tzw. patologiczny hazard).

Liczbę Polaków w wieku 15+ uprawiających obecnie patologiczny hazard szacuje się na 27 073 osoby. Symptomy problemu z hazardem częściej mają mężczyźni niż kobiety; nieletni (poniżej 18. roku życia) i ludzie bardzo młodzi (18–24 lata) niż starsi; osoby z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym niż lepiej wykształceni; osoby oceniające swoją sytuację materialną jako złą niż oceniający ją jako średnią lub dobrą.

Wśród przyczyn podejmowania gier hazardowych na pierwszym miejscu znajdują się powody finansowe (chęć wygrania pieniędzy – dużych, małych, jakichkolwiek) oraz rozrywkowe.

Zdecydowana większość grających na pieniądze definiuje się jako osoby, które „w żadnym sensie nie czują się nałogowymi graczami” (97,0%). Z kolei 8,4% graczy nie jest świadoma, że sposób uprawiania przez nich hazardu można zaliczyć do ryzykownego lub patologicznego stylu gry.

Pracoholizm

W 2019 r. blisko jedną dziesiątą Polaków (9,1%) można zaliczyć do grupy tych, dla których uzależnienie od pracy stanowi rzeczywisty problem, a w przypadku ponad dwóch trzecich (70,2%) istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia takiego problemu. W liczbach bezwzględnych zagrożenie uzależnieniem od pracy dotyczy ponad 2,5 mln.

Reklama

Zagrożeniu pracoholizmem sprzyja w szczególności praca na własny rachunek (samozatrudnienie). Czynnikiem zagrażającym jest też pełnienie funkcji kierowniczych, odpowiedzialność za pracę innych osób lub kierowanie projektami.

Na uzależnienie od pracy najbardziej narażone są osoby w wieku produkcyjnym, przy czym na uwagę zasługuje przede wszystkim grupa wiekowa 25–34 lata, w której obecnie relatywnie dużo jest badanych z wynikiem testu wskazującym na rzeczywiste uzależnienie od pracy (11,6%), a mało tych, którzy takich symptomów nie mają w ogóle (10,9%).

Zagrożenie pracoholizmem dotyka kobiety i mężczyzn w zbliżonym stopniu. Zarówno uzależnieni od pracy, zagrożeni tym uzależnieniem, jak i niewykazujący symptomów uzależnienia motywowani są do pracy tym samym zestawem potrzeb, przy czym osoby uzależnione bądź zagrożone uzależnieniem bardziej niż niemające tego problemu są zmotywowane do zdobycia wyższej pozycji zawodowej, awansu oraz osiągnięcia wyższego lub utrzymania wysokiego statusu materialnego.

Uzależnienie od zakupów

Symptomy kompulsywnego kupowania, przejawia obecnie 3,7% populacji Polaków od 15. roku życia (w liczbach bezwzględnych – ponad milion osób). Wśród ogółu osób określonych jako mające problem z zakupami niemal 74,2% stanowią kobiety.

Problem ten dotyczy ludzi młodych: osoby od 15. do 34. roku życia stanowią w tej grupie ogółem dwie trzecie (66,6%), w tym najmłodsi – aż 22,0%.

Reklama

Osoby wykazujące symptomy uzależnienia od zakupów istotnie częściej niż niemający tego rodzaju problemu kupują odzież, obuwie dla siebie lub innej dorosłej osoby oraz kosmetyki i perfumy; istotnie częściej zaopatrują się w galeriach handlowych i w sklepach internetowych.

Internet, smartfon, media społecznościowe

Internet

Problem z uzależnieniem od Internetu dotyczy obecnie 0,03% badanej populacji, co stanowi 0,04% korzystających z sieci. Zagrożonych uzależnieniem od Internetu jest 1,4% ogółu badanych, co stanowi 1,9% korzystających z Internetu. W liczbach bezwzględnych jest to ok. 465 tys. osób.

Najbardziej zagrożeni są niepełnoletni i osoby bardzo młode – ponad połowa z nich nie ukończyła jeszcze 25. roku życia, podczas gdy wśród przeciętnych użytkowników Internetu ta grupa wiekowa stanowi mniej niż jedną piątą.

Wśród najmłodszych badanych użytkowników Internetu, czyli osób w wieku 15–17 lat, 8,0% z nich wykazuje zagrożenie uzależnieniem bądź uzależnienie od sieci, natomiast wśród użytkowników z grupy wiekowej 18–24 lata zagrożonych uzależnieniem jest 4,2%.

Telefon

Fonoholizm jest przypadłością charakterystyczną dla ludzi młodych, odsetek osób zdradzających symptomy uzależnienia wśród młodych dorosłych (18–24 lata) jest nawet wyższy niż wśród nastolatków w przedziale wiekowym 15–17 lat (odpowiednio 17,6% i 16,4%), a niewiele ustępują im pod tym względem osoby w przedziale wiekowym 25–34 lata (12,2%).

Reklama

Ryzykowne zachowania związane z korzystaniem z telefonu komórkowego są ściśle związane z rodzajem użytkowanego aparatu: symptomy fonoholizmu zdecydowanie częściej charakteryzują użytkowników smartfonów (z dostępem do Internetu) niż osoby korzystające z telefonów tradycyjnych.

Większy potencjał uzależniający wydaje się mieć korzystanie przez telefon z mediów społecznościowych: w grupie osób zdradzających objawy fonoholizmu 4,5% stanowią uzależnieni jednocześnie od mediów społecznościowych.

Media społecznościowe

Z mediów społecznościowych korzysta blisko połowa (47,7%) populacji w wieku powyżej 15. roku życia i blisko dwóch na trzech internautów (64,3%).

Pod względem liczby użytkowników najpopularniejszym portalem jest Facebook, a na kolejnych miejscach plasują się YouTube i Instagram. Facebook jest jednocześnie wymieniany przez więcej niż trzech na czterech badanych jako medium, z którego korzystają najczęściej (77,2%).

W sposób ryzykowny z mediów społecznościowych korzysta 3,1% użytkowników (szacunkowo - ponad 160 000 osób), a widocznie wyższy odsetek zanotowano wśród mężczyzn, najmłodszych badanych oraz mieszkańców największych miast.

Udział osób należących do grupy ryzyka był również wyższy wśród korzystających z Twittera (8,6%), Snapchata (5,4%) i Instagrama (4,6%) oraz wśród badanych zarejestrowanych w co najmniej trzech serwisach.

Liczni użytkownicy w zasadzie nie wylogowują się z użytkowanych serwisów (42,8%). Jest to szczególnie charakterystyczne dla osób z grupy ryzyka, w której stale online pozostaje więcej niż trzech na czterech (77,9%) użytkowników.

Reklama

Osoby z grup ryzyka spędzają w mediach społecznościowych przeciętnie około sześć i pół godziny, podczas gdy użytkownicy spoza tej kategorii – przeciętnie mniej więcej dwuipółkrotnie mniej.

Nowoczesne technologie a dzieci

Z informacji uzyskanych od rodziców dzieci między 12. a 23. miesiącem życia wynika, że korzystanie przez nie ze smartfonów i tabletów – zajmuje średnio 14 minut dziennie – jednak deklaruje je aż jedna trzecia rodziców (33,0%). Dla porównania: aktywna zabawa dziecka z rodzicem (lub rodzicami) zajmuje przeciętnie ponad dwie godziny (średnia=125 minut), zabawa z innymi dziećmi poza żłobkiem – godzinę i jedenaście minut (średnia=71), a wspólne czytanie książek – czterdzieści minut (średnia=40).

Jeśli z analizy wyłączyć rodziców, którzy nie dają swoim podopiecznym smartfonów i tabletów (67,0%), wśród pozostałych najwięcej mówi, że ich dzieci korzystają z urządzeń mobilnych pół godziny dziennie, a przeciętny czas, jaki spędzają przed mobilnym ekranem, wynosi ponad 40 minut.

Połowa rodziców, których podopieczni w przynajmniej minimalnym stopniu korzystają z urządzeń mobilnych (50,3%), deklaruje, że w trakcie tego korzystania towarzyszy dziecku rodzic lub inna osoba dorosła. Dzieci ponad jednej czwartej badanych (28,6%) korzystają ze smartfonów lub tabletów same, a jednej piątej (19,1%) – razem z innymi dziećmi.

Reklama

Dwie trzecie rodziców dzieci między 2. a 5. rokiem życia (64,5%) deklaruje, że korzystają one z urządzeń mobilnych. Średni czas spędzany przed mobilnymi ekranami wynosi 31 minut. Niewiele dłuższy czas (średnio 37 minut) dzieci w tym wieku spędzają na czytaniu książek. Dla porównania, niespełna dwie godziny dziennie zajmuje im zabawa z rodzicami (średnio 116 minut), a ponad półtorej godziny – zabawa z innymi dziećmi.

Przypadek Instagrama

Najpopularniejszymi obecnie w Polsce portalami społecznościowymi są: Facebook, z którego korzysta 79,2% polskich internautów, Instagram (21,7%) i Twitter (16,17%)2. O ile udział kobiet i mężczyzn wśród użytkowników Facebooka jest zbliżony, o tyle wśród użytkowników Instagrama w Polsce przeważają kobiety (58%), a z Twittera korzystają w większym stopniu mężczyźni (61%).

Specyfiką polskiego Instagrama jest to, że jego głównymi użytkownikami są kobiety. W przypadku tych, które nadmiernie z niego korzystają, zaspokaja on kilka istotnych dla nich potrzeb. Są nimi: potrzeba aprobaty i atencji, wspólnotowości, rywalizacji, autokreacji, voyeuryzmu oraz dostępu do informacji, swoistego "bycia na bieżąco".

Młode kobiety zdradzające symptomy uzależnienia od Instagrama są zalogowane na tym portalu „na stałe” – nie wylogowują się. Mają konta otwarte, dostępne dla każdego. Istotną czynnością, a zarazem wartością jest zwiększenie – poprzez odpowiednio dobrane hashtagi – liczby followersów, jak i pozyskiwanie lajków. „Polubienia” dają im bowiem przyjemność, wzmacniają poczucie wartości. Ich brak zaś jest dyskomfortowy i rodzi niepokój.

Reklama

Wstawiane na Instagrama własne treści to przede wszystkim fotografie. Wbrew pozorom, wśród zdjęć publikowanych przez doświadczone użytkowniczki portalu ujęcia ich własnych twarzy czy postaci zwykle są w mniejszości. Publikowane przez nie fotografie najczęściej prezentują obiekty bądź sytuacje, definiujące użytkowniczkę: poprzez rolę – np. jako matkę, podróżniczkę, kucharkę, właścicielkę zwierzątka itd., bądź poprzez cechy – jako osobę mająca dobry gust, zamożną, kreatywną, zabawną itd. Zdjęcia są elementem autokreacji, formą zaprezentowania siebie na zewnątrz, a zatem nigdy nie bywają przypadkowe.

Bycie na Instagramie pozwala młodym kobietom zaprezentować się na zewnątrz jako inna osoba: lepsza, ładniejsza, bardziej godna uwagi. Instagram postrzegany jest jak rodzaj alternatywnej rzeczywistości – ładniejszej i przyjemniejszej niż ta prawdziwa. Ta rzeczywistość z jednej strony chwilowo relaksuje i nastawia pozytywnie, z drugiej jednak – poprzez porównanie z własnym prawdziwym życiem czy wyglądem – rodzi czy wzmacnia kompleksy, obniża samoocenę, budzi zazdrość i irytuje.

Niestety, podobnie jak inne media społecznościowe, Instagram ogranicza ich kontakty ze znajomymi w „realu”. Nie sprzyja im bowiem nadmierne, ciągłe i drobiazgowe relacjonowanie swojego życia na portalu – jeśli bowiem wszyscy wszystko o sobie wiedzą, spotkania twarzą w twarz nie mają sensu, brakuje bowiem tematów do rozmowy.

Instagram jest także szczególnym „złodziejem czasu” dla młodych matek - często czas spędzany z dzieckiem jest jednocześnie czasem spędzanym na Instagramie: matka fizycznie jest obecna, ale jej uwaga dzieli się między dziecko i Instagrama, w wyniku czego „jakość” wspólnie spędzanego czasu ulega pogorszeniu. Charakterystyczny jest odczuwany przez młode matki wstyd przed dzieckiem i ukrywanie przed nim swojej fascynacji Instagramem czy szerzej – telefonem, Internetem; zdarza się, że osobą, która uświadamia kobiecie fakt nadużywania mediów, jest właśnie małe dziecko.

Przypadek Twittera

Reklama

Twitter w Polsce jest domeną młodych mężczyzn. Głównym powodem, dla którego z niego korzystają jest to, iż umożliwia on dostęp do szybkiej informacji (przede wszystkim informacji sportowych i politycznych) – wcześniej niż w mediach tradycyjnych. Daje to użytkownikom poczucie, że są poinformowani szybciej niż inni.

Badani deklarują, iż co najmniej 50% czasu spędzanego w Internecie spędzają właśnie na Twitterze, cały czas zalogowani do aplikacji na telefonie. Zazwyczaj obserwują ok. 100 kont, które wybierają ze względu na tematy, którymi się interesują. (Są to na ogół konta, które można uznać za eksperckie w danej dziedzinie).

Użytkownicy Twittera zaczynają z nim kontakt rano – zaraz po przebudzeniu sprawdzają, co nowego się pojawiło w nocy. Później wielokrotnie wracają, zaglądają choćby na moment w różnych sytuacjach (są cały czas online). Reagują na powiadomienia z aplikacji, ale także zaglądają na Twittera spontanicznie. Wieczorem korzystają z niego dłużej, niżby chcieli – czują, że za późno zasypiają.

Sami badani na ogół mają niewielu obserwujących lub nie mają ich wcale, gdyż nie zamieszczają treści interesujących wielu odbiorców (część w ogóle nie zamieszcza autorskich wpisów). Brak obserwujących wiążą też z brakiem zdjęć profilowych.

Reklama

Jednocześnie, respondenci zwracają uwagę, iż Ilość ciekawych informacji na Twitterze jest dla nich praktycznie niemożliwa do skonsumowania, co rodzi frustrację. Mają też poczucie, że korzystanie z Twittera wciąga, że czytając wpisy traci się poczucie upływającego czasu. Zdarza się im zaniedbać obowiązki zawodowe lub domowe, a także rezygnować z innych form spędzania wolnego czasu. Charakterystyczna jest też racjonalizacja, polegająca na postrzeganiu korzystania z Twittera jako oszczędności czasu – czytanie tweetów uznawane jest za bardziej efektywne wykorzystanie czasu niż na przykład oglądanie telewizyjnych programów informacyjnych.

Badani mają świadomość, że występuje u nich jakiś stopień uzależnienia. Jako jego symptom spontanicznie wymieniają odczuwanie niepokoju i dyskomfortu, gdy nie mają w zasięgu ręki telefonu lub dostępu do Internetu. Fakt, że często nie mogą zasnąć w nocy, bo jeszcze czegoś nie przejrzeli na Twitterze, również sami uznają za objaw uzależnienia. Gotowość do „odstawienia” Twittera praktycznie jednak u nich nie występuje.

Czynnikami sprzyjającymi nadmiernemu korzystaniu z Twittera jest mobilność technologii – smartfony i bezprzewodowy dostęp do Internetu - oraz występowanie syndromu FOMO (lęku, że użytkownika ominie ważna informacja czy wydarzenie lub że przegapi coś istotnego – bezpowrotnie).

2019-11-07 15:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od niekatoliczki do założycielki pierwszego katolickiego klasztoru w Etiopii

2024-11-08 13:16

[ TEMATY ]

klasztor

Etiopia

Karol Porwich/Niedziela

Miała 16 lat, gdy po raz pierwszy uczestniczyła w Eucharystii. Fascynacja pięknem liturgii doprowadziła ją do Kościoła katolickiego. Serce Haregeweine było jednak niespokojne. Marzyła o stworzeniu w swej rodzinnej Etiopii wspólnoty, która modliłaby się w lokalnym języku i służyła miejscowej ludności. Po latach modlitwy i zbierania środków, otworzyła benedyktyński klasztor w stołecznej Addis Abbebie. Zakonnice z tej wspólnoty otrzymały tytuł „emahoy”, co po amharsku znaczy „moja matka”.

Matka Haregeweine jest pionierką w tworzeniu rodowitego katolickiego życia zakonnego w Etiopii. Podkreśla, że od początku jej pragnienie wykraczało jedynie poza bycie katolicką zakonnicą. To udało jej się zrealizować wstępując do międzynarodowej wspólnoty Małych Sióstr Jezusa (założonych przez św. Karola de Foucaulda). Jak wyznała czuła się w niej szczęśliwa i kontynuowała swą formację zakonną w kilku krajach, m.in. w Nigerii, Kenii, Egipcie, Francji i Włoszech, nieustannie poszukując odpowiedzi na swoje duchowe pytania. Nadszedł rok 2007. Uczestniczyła w seminarium na temat etiopskich tradycji monastycznych i wtedy poczuła, że znalazła odpowiedzi, których od lat szukała. Ten moment zapoczątkował i ukierunkował jej misję: założenia katolickiego klasztoru, który odzwierciedlałby wyjątkową duchową i kulturową tożsamość Etiopii.
CZYTAJ DALEJ

Skandaliczna podstawa programowa edukacji zdrowotnej: 13-latkowie mają szykować się do inicjacji seksualnej

2024-11-07 11:27

[ TEMATY ]

edukacja seksualna

Adobe Stock

Zamiast przygotowywać się do życia w małżeństwie i rodzinie, uczniowie w szkołach mają szykować się do inicjacji seksualnej, uczyć się, że masturbacja jest właściwym zachowaniem oraz skupiać swoją uwagę na przyjemności seksualnej bez odpowiedzialności. MEN opublikowało podstawę programową do nowego przedmiotu, edukacji zdrowotnej, który ma być nauczany w szkołach od 1 września 2025 r. Przedmiot będzie obowiązkowy. Zastąpi nieobowiązkowe wychowanie do życia w rodzinie. Fundacja Grupa Proelio apeluje o społeczny sprzeciw wobec tych planów. Konsultacje społeczne trwają do 21 listopada.

31 października Ministerstwo Edukacji opublikowało podstawę programową do nowego obowiązkowego przedmiotu - edukacji zdrowotnej, która od 1 września 2025 r. ma zastąpić nieobowiązkowe wychowanie do życia w rodzinie. Podstawa programowa podzielona jest na dziesięć obszarów, z założenia obejmujących edukację dotyczącą różnych aspektów zdrowia. Niestety, oprócz pożytecznych zajęć na temat zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej, przewidziana została też edukacja na temat „zdrowia seksualnego”, w skrajnej, permisywnej formie. Dzieci już od 4. klasy szkoły podstawowej mają przechodzić systemową, obowiązkową erotyzację. Potrzeba stanowczej reakcji rodziców i wszystkich osób zatroskanych o dzieci i młodzież!
CZYTAJ DALEJ

Projekt nowelizacji kodeksu ws. częściowej dekryminalizacji aborcji skierowany do dalszych prac

2024-11-08 22:11

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe.Stock

Sejm skierował w piątek do dalszych prac w komisji nadzwyczajnej poselski projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada częściową dekryminalizację przerywania za zgodą kobiety jej ciąży oraz dekryminalizację pomocy w samodzielnej aborcji.

Przeciwko wnioskowi o odrzucenie projektu i tym samym za skierowaniem go do komisji nadzwyczajnej zagłosowało w piątek 232 posłów z 452 biorących udział w głosowaniu. Przeciw było 216 posłów, a 4 wstrzymało się od głosu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję