Reklama

Wiara

Zbigniew Bródka: Pismo Święte układa mnie duchowo

Gdy w 2014 roku zdobył złoto olimpijskiej w Soczi w łyżwiarstwie szybkim na 1500 m, nikt nie chciał uwierzyć, że Zbigniew Bródka na co dzień pracuje jako strażak w Łowiczu, a do olimpiady przygotowywał się na własną rękę. W rozmowie dla programu Studio Raban zdradził, że nie tylko służba w straży jest bliska jego sercu. Przez lata posługiwał jako ministrant i lektor. Całą rozmowę obejrzeć będzie można 16 listopada o 8:50 w programie Studio Raban w TVP1.

[ TEMATY ]

sport

świadectwo

youtube.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O swoich pasjach, pracy i Panu Bogu, Zbigniew Bródka opowiedział programowi Studio Raban.

- Nie od razu wiedziałem, że będę mistrzem olimpijskim w łyżwiarstwie szybkim, to rodziło się stopniowo. Zaczynałem od niepowodzeń, bo nie od razu nauczyłem się jeździć na łyżwach, były wzloty i upadki. Często wracając do domu, mama mi mówiła: po co ci ten sport, będziesz miał tylko przez to problemy. Ale z drugiej strony to mnie motywowało: chciałem jeździć już co raz lepiej na tych łyżwach, żeby nie upadać. Od początku łyżwiarstwo szybkie było moją pasją. A jeśli robimy coś z pasji, a nie z obowiązku, to jest to wszystko o wiele łatwiejsze. Musiałem wstawać wcześnie rano przed lekcjami, bo wtedy były treningi – opowiada Bródka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przygodę ze strażą pożarną zaczął po ukończeniu studiów. "Złożyłem podanie, stanąłem do testów sprawności i wszystkie te wymagania spełniłem. Była to dla mnie trudna decyzja, kiedy musiałem decydować, czy pracować w straży pożarnej, czy to wszystko rzucać, żeby pojechać na Igrzyska Olimpijskie. Wiadomo, że dla każdego sportowca to igrzyska są najważniejsze" - wspomina olimpijczyk.

- Wiara jest dla mnie bardzo ważna. Wierzę w Boga. Jestem praktykujący. Kiedyś byłem ministrantem, podniosłem swoje kwalifikacje do lektora. Czytałem Pismo święte podczas Mszy świętej. Jest to dla mnie bardzo ważne, bo układa mnie duchowo. Aby mieć spokój ducha, trzeba wierzyć - wyznaje.

Całą rozmowę obejrzeć będzie można 16 listopada o 8:50 w programie Studio Raban w TVP1.

2019-11-15 15:54

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Pokój jak rzeka, serce jak dziecko

2025-12-11 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Iz 48, 17-19 • Mt 11, 16-19
CZYTAJ DALEJ

Wiktor Zborowski o Magdzie Umer: była symbolem artystki, matki i przyjaciółki

2025-12-12 16:20

[ TEMATY ]

zmarła

Magda Umer

Wiktor Zborowski

Wikipedia/Martin Kraft

Wiktor Zborowski

Wiktor Zborowski

Magda Umer była symbolem artystki, matki, przyjaciółki, doskonałą erudytką z ogromną wiedzą o muzyce i literaturze - powiedział PAP aktor Wiktor Zborowski. Piosenkarka, wykonawczyni poezji śpiewanej oraz aktorka Magda Umer zmarła w wieku 76 lat.

- Była wielką artystką, poetką teatru, poetką estrady - powiedział w rozmowie z PAP aktor Wiktor Zborowski, który niejednokrotnie pracował z Magdą Umer. - Całą swoją twórczość „rysowała” cieniusieńką kreską Tadeusza Kulisiewicza. Było to delikatne, ulotne, zwiewne, takie ażurowe - ocenił. Zaznaczył, że była jednocześnie „wspaniale wykształconą osobą i doskonałą erudytką”. Miała wielką wiedzę o muzyce i literaturze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję