Prawie 11,5 mln zł kosztował pierwszy etap rewitalizacji starówki w Bielsku-Białej. Ponad połowa tej kwoty, tj. 6 mln 380 tys. zł pochodziło z funduszy europejskich. Gotowy efekt inwestycji bielszczanie oglądali 27 października. W tym dniu nastąpiło oficjalne przekazanie odnowionego Rynku do użytku mieszkańcom miasta.
Uroczystość otwarcia Rynku uświetnił występ orkiestry dętej, dziecięcego chóru „Picolo”, koncert Beaty Przybytek, prezentacja zabytkowych automobili oraz pokaz sztucznych ogni. Wstęgę symbolizującą ukończenie prac przy najstarszym placu miasta przecinał prezydent Bielska-Białej Jacek Krywult, a okolicznościowe przemówienia wygłosili bp Tadeusz Rakoczy i bp kościoła ewangelicko-reformowanego Paweł Anweiler. - Dziś przeżywamy święto radości. Jest ono ukoronowaniem słusznych decyzji i ogromnego wysiłku. Dzięki nim stoimy właśnie na odnowionej starówce - mówił Biskup Ordynariusz. Później bp T. Rakoczy poświęcił znajdujący się na płycie Rynku pomnik św. Nepomucena. Jest to replika rzeźby, która stała niegdyś w centrum placu, a obecnie znajduje się w katedrze św. Mikołaja. Replikę z bryły piaskowca wykonało małżeństwo bielskich artystów: Wiesław i Barbara Arminajtis.
Wraz z wdrożeniem w życie projektu przebudowy starówki, kompletnej zmianie uległ wygląd płyty Rynku. Zniknęły dotychczasowe zielone skwery, a ich miejsce wypełniła kamienna kostka. Na powierzchni znalazły się odsłonięte fragmenty dawnych budowli: pochodzącej z II poł. XVII wieku wagi miejskiej i XVI-wiecznego zbiornika wodnego. Na Rynek powróciła figura Neptuna (kolejna replika dłuta Arminajtisów), która stała się ozdobą nowej fontanny. Dokonano też wymiany oświetlenia, sieci sanitarnej, kanalizacyjnej, gazowej, energetycznej i grzewczej. W aktualnej formule płyta Rynku nawiązuje do wyglądu sprzed 300 lat.
Jak się okazuje, bardzo niewielu aktualnych dzierżawców lokali i mieszkań znajdujących się na terenie starówki, będzie się mogło cieszyć jej nowym wizerunkiem. Władze miasta nie zdecydowały się przedłużyć najmu m.in. Katolickiemu Towarzystwu Kulturalnemu „Arka”. Oby w ich miejsce nie powstało za dużo pubów i knajp. W końcu to nie wielość piwnych ogródków jest świadectwem prestiżu i przebojowości miasta.
mr
Pomóż w rozwoju naszego portalu