Reklama

Wspólnoty w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej

Odnowa w Duchu Świętym (5)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przedstawiając do tej pory najważniejsze rysy charakteryzujące wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym, wskazaliśmy w rozmowie z ks. Henrykiem Marczakiem, diecezjalnym moderatorem, na najistotniejsze wątki, które składają się na całokształt charyzmatu tej grupy. W kolejnym odcinku porozmawiamy z liderką Odnowy - Agnieszką Szewczyk, ale zanim to nastąpi, warto zapoznać się ze świadectwami tych, którzy w tej wspólnocie odnaleźli swą właściwą drogę do świętości. Posłuchajmy więc niektórych członków szczecińskiej wspólnoty...
„Mam na imię Agnieszka, pracuję na Uniwersytecie Szczecińskim. Z Odnową spotkałam się w 1983 r. Do tego czasu chodziłam na religię od 3 roku życia. Potem była I Komunia św., bierzmowanie, Duszpasterstwo Akademickie, potem Szczeciński Klub Katolików. Dużo czytałam na tematy religijne, modliłam się. Bóg chciał jednak ode mnie czegoś więcej. I wskazał drogę Odnowy. Stało się to dzięki różnym «zrządzeniom losu». Zastanowiło mnie, dlaczego mam się właśnie tam nawracać? Z czego? Niech tam chodzą jacyś grzesznicy! Ale... poszłam na spotkanie modlitewne i usiadłam w ostatniej ławce. Inni się modlili, chwalili Boga radośnie, otwarcie i swobodnie, mówili o Nim, wznosili ręce, śpiewali w harmonii w nieznanych językach. Minęło trochę czasu zanim sama zdecydowałam się po formacji poprowadzić modlitwę wstawienniczą o nowe napełnienie Duchem Świętym, o odkopanie moich talentów. Ale wbrew oczekiwaniom nie odczułam tego. I dopiero, kiedy zaangażowałam się w grupę, zaczęły pojawiać się owoce mojego odnowienia: szczególne pragnienie Eucharystii - od wielu lat Bóg daje mi możliwość codziennego uczestnictwa. Przyjmowana Komunia św. jest dla mnie najważniejszym momentem dnia. Ważna jest praca nad sobą, częsta, regularna spowiedź. Odkryłam, że istnieje zupełnie bezinteresowna modlitwa uwielbienia, na nowo spojrzałam na Pismo Święte. Zobaczyłam wyraźnie problemy innych ludzi. Zaczęłam modlić się w intencjach wielu osób. Nauczyłam się prawdy, że tzw. sprawy Boże, wiara, sakramenty, to nie tematy tabu, że trzeba o nich rozmawiać i świadczyć! I jeszcze jedno, jasna i realna staje się dla mnie prawda, że Bóg i życie również zawodowe to nie dwie odrębne sprawy. Najważniejsze było dla mnie dostrzeżenie faktu, że na moim biurku w Instytucie stoi krzyż. Modlę się za swoich studentów i dziękuję za to, że Bóg dał mi również łaskę dystansu do tytułów naukowych”.
„Mam na imię Ewa, mieszkam z mężem i dwunastoletnią córką. Pracuję zawodowo, ukończyłam Politechnikę Szczecińską. Chciałabym krótko powiedzieć, dlaczego jestem w tej wspólnocie i jak to się zaczęło.
Kilkanaście lat temu za namową znajomych przyszłam na spotkanie Odnowy, jedynej wtedy w Szczecinie grupy mającej swą siedzibę w kościele przy ul. Bogurodzicy. Ujęła mnie otwartość i radość panująca na tym spotkaniu. Pomyślałam jednak, że chyba nie jest to miejsce dla mnie - jestem z natury dość powściągliwa i zamknięta. Zdecydowałam się jednak przejść Seminarium Odnowy Życia Chrześcijańskiego, które właśnie się tam zaczynało. Seminarium trwało siedem tygodni i w jego trakcie próbowaliśmy odpowiedzieć sobie na wiele zasadniczych pytań dotyczących naszego stosunku do religii. Niektóre, te najtrudniejsze, pozostawały często bez odpowiedzi i kierowaliśmy je wtedy do osoby prowadzącej. Odpowiedź brzmiała: poczekajcie do końca Seminarium, potem do tego wrócimy. Ten czas był dla mnie bardzo ważny, wiele rzeczy mi uświadomił i wiele nauczył. Po siedmiu tygodniach Seminarium kończyło się modlitwą grupy w intencji każdego uczestnika indywidualnie, z prośbą o dary Ducha Świętego potrzebne tej konkretnej osobie oraz o dary, o które można było poprosić. Była to dla mnie niezwykła chwila. Niektóre pytania, które stawiałam sobie wcześniej, pozostały nadal bez odpowiedzi, ale te kwestie przestały już być dla mnie zasadniczym problemem wobec głębokiego przekonania, że Jezus zna mnie po imieniu, że akceptuje mnie mimo moich wad, że chce mojego dobra i że mogę z coraz większą pewnością powiedzieć za psalmistą: «choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną». A to, że jestem w grupie Odnowy pomaga mi iść dalej tą drogą razem z innymi, bo tak łatwiej i pewniej”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. Henryk Matuszak

2025-12-22 10:55

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Henryk Matuszak

Ks. Henryk Matuszak

W niedzielę, 21 grudnia ok. godz. 23:00 zmarł ks. Henryk Matuszak. Kapłan ten miał 73 lata życia i 43 lata kapłaństwa. W ostatnich latach był proboszczem parafii Narodzenia NMP w Wierzchowicach.

Kapłan urodził się 5 maja 1957 roku w Sławie Śląskiej [diecezja zielonogórsko-gorzowska]. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1982 roku. Po święceniach kapłańskich został skierowany jako wikariusz do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wałbrzychu - Poniatowie [1982-1984]. Był wikariuszem także w parafii pw. św. Michała Archanioła w Koskowicach [1984-1986]; parafii pw. św. Michała Archanioła w Bystrzycy Kłodzkiej [1986-1988] oraz w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [1988-1992]. W 1992 roku został ustanowiony proboszczem parafii Nawiedzenia NMP w Domaniowie. Był tam do roku 2007, kiedy został przeniesiony do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Luboszycach. Od 2011 roku był proboszczem w parafii św. Mikołaja w Pęgowie. Pełnił tam posługę do 2016 roku, gdyż wtedy został proboszczem parafii Narodzenia NMP w Wierzchowicach. Ksiądz Henryk Matuszak, po ciężkiej chorobie, zmarł 21 grudnia 2025 roku.
CZYTAJ DALEJ

Kraków: Zakończono budowę nagrobków na zbiorowych mogiłach dzieci nienarodzonych

2025-12-22 10:24

[ TEMATY ]

dzieci nienarodzone

Fot.: Karolina Krawczyk/pro-life.pl

Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka zakończyło realizację projektu budowy nagrobków na 21 zbiorowych mogiłach dzieci nienarodzonych na Cmentarzu Podgórki Tynieckie oraz Cmentarzu Prądnik Czerwony w Krakowie. Mogiły te przeznaczone są dla dzieci martwo urodzonych w krakowskich szpitalach, których rodzice zrezygnowali z organizacji pogrzebu indywidualnego. W takich przypadkach pochówki realizowane są systematycznie przez gminę Kraków.

Jak informuje stowarzyszenie, zakres podjętych działań objął nie tylko osadzenie nagrobków, ale również zobowiązanie do długofalowej opieki nad miejscami pochówku. Prezes organizacji Wojciech Zięba podkreśla, że stowarzyszenie wzięło na siebie odpowiedzialność zarówno za bieżącą pieczę nad grobami, jak i za przyszłe koszty przedłużania dzierżawy miejsc pochówku.
CZYTAJ DALEJ

Bp Wołkowicz: odsuwałem od siebie myśl, że zostanę administratorem arch. łódzkiej

2025-12-22 12:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej

Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej

Administrator Archidiecezji Łódzkiej - bp Zbigniew Wołkowicz udzielił wywiadu portalowi Archidiecezji Łódzkiej, w którym odpowiada o tym, czym jest dla niego jest ten wybór, jak postrzega swoją misję w diecezji w czasie sede vacante oraz zachęca do modlitwy o wybór nowego biskupa diecezjalnego dla Kościoła w Łodzi.

Zakończyło się kolegium konsultorów, które wybrało księdza biskupa administratorem archidiecezji łódzkiej na czas sede vacante po odejściu księdza kardynała Grzegorza Rysia do Krakowa. Czym dla księdza biskupa jest ten dzisiejszy wybór?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję