Reklama

Wielkopostny cykl „Niedzieli w Warszawie”

Antynieumiarkowanie w jedzeniu i piciu

Nieumiarkowanie to obżeranie się, ale również niedojadanie. Brak umiaru to jedzenie i picie nie wtedy i nie tego, co trzeba, albo zaniedbanie, które powoduje dalsze kłopoty.

Niedziela warszawska 11/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zacznę od statystyki, która nas samych (mnie i studentów, którzy przeprowadzili ankietę) zaskoczyła. Nie były to badania na reprezentatywnej próbce społeczeństwa, ale zapytano ok. 250 osób, skąd bierze się nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu. Oto odpowiedzi: z braku silnej woli; z przymuszania przez innych; z nieodpowiedniej wiedzy, również z upośledzenia; z powodu złych przyzwyczajeń w zakresie odżywiania; z powodu „złej gospodarki lodówkowej”; z mody i równie głupich nawyków społecznych; z nerwów; ze smutku; z nudów; z powodu doświadczonego głodu; z desperacji lub głupoty. Już z tych obserwacji wynika, że bardzo trudno walczyć z tym grzechem głównym. Ale spróbujmy. Chyba każdy z nas ma odpowiedzialne zadanie spojrzeć do lodówki nim pójdzie na zakupy, opanować odruchy sięgania po przekąski podczas oglądania telewizji itd.
Autor Księgi Rodzaju kilkakrotnie powtarza, że to, co Pan Bóg stworzył, „było dobre”. Dobre, czyli piękne, pełne harmonii. Grzech to zaburzył i odtąd mamy kłopoty z wszelkim brakiem umiaru. Zarówno przez nadmiar, jak i niedomiar.
Nieumiarkowanie zatem to obżeranie się, ale również niedojadanie. Brak umiaru to jedzenie i picie nie wtedy i nie tego, co trzeba, albo zaniedbanie, które powoduje dalsze kłopoty.
Asceza zatem to wysiłek zmierzający do przywrócenia pierwotnej harmonii stworzenia. Zauważmy, że często trudniejsze jest pilnowanie rozsądnego odżywiania niż taki post, na który człowiek się „rzuca” gwałtowną decyzją, a jeśli już w nim wytrwa, to może być znakomitym źródłem pychy. Na marginesie dodam, że na poważniejsze decyzje związane z postem należy mieć zgodę spowiednika.

Na ładnych półmiskach

Jednym ze sposobów przywracania umiaru jest… nadawanie posiłkom właściwego wymiaru w życiu. Bo nieumiarkowanie to między innymi skutek lekceważenia jedzenia i picia, odebranie w pełni ludzkiego wymiaru tym czynnościom. Nie tylko chodzi o to, by jedzenie przygotowywać na ładnych półmiskach i korzystać z estetycznych talerzy: jest chyba oczywiste, że opakowanie poszczególnych produktów w folie i papiery mają na celu jedynie możliwie komfortowe przeniesienie zakupów do domu.
Sposobem na nieumiarkowanie jest posiłek w atmosferze rodziny, zasiadanie do stołu, zamiast barowego częstowania się z porozkładanych produktów. Sposobem na brak wyczucia jest wspólnota stołu, nadanie posiłkom wymiaru duchowego, tworzenie „domowej liturgii”. Można by nawet powiedzieć, że klimat miłości, uprzejmość przy stole, kultura wzajemnego częstowania się są tworzeniem prawdziwie ludzkiego „obudowania” wokół czynności zaspakajania głodu.
Jest jedno „ale” w zakresie częstowania. Wielu rozmówców (chyba aż za wielu) wskazywało niezdrowy zwyczaj nakładania przez gospodynię na talerze „przydzielonych porcji”. Jest to nieludzki niemal nakaz jedzenia w ilości przez kogoś narzuconej, a wiemy przecież, że osoba przygotowująca posiłek niekiedy dla własnej wygody, a niekiedy dla dowartościowania się nakłada ilości zupełnie niepotrzebne, a niekiedy wręcz niemożliwe do pochłonięcia. Przywróćmy zatem zwyczaj, aby każdy sobie nakładał na talerz. Wiąże się z tym odpowiedzialność niepozostawiania na talerzu niczego, marnowanie żywności też przecież jest grzechem.

Dieta i dobre nawyki

Również w zakresie jedzenia i picia Pan Bóg pragnie, abyśmy korzystali z wiedzy i myślenia, co razem daje rodzaj mądrości. Znamy wiele przypadków licznych chorób wynikających ze złej diety: mam tu na myśli nie tylko jakieś niezdrowe i zbyt tłuste przyrządzanie posiłków, chodzi niekiedy o elementarną wiedzę dietetyczną i tworzenie dobrych nawyków. Są środowiska, w których nie rozpoznano jeszcze zdrowotnego znaczenia witamin, a zatem surówek, są osoby, mężczyźni zwłaszcza, które trawą nazywają wszelkie rodzaje zieleniny, jak mówią lekarze, trudno się potem dziwić, że organizmowi czegoś brakuje. Warto dodać, że każdy organizm ma indywidualne zapotrzebowanie na poszczególne produkty.

7 antygrzechów głównych (1)

antypycha (18 lutego)
antychciwość (25 lutego)
antyzazdrość (4 marca)
antynieczystość (11 marca)
antynieumiarkowanie w... (18 marca)
antygniew (25 marca)
antylenistwo (1 kwietnia)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Artur Ważny o nowych wyzwaniach, problemach i priorytetach

O nowych wyzwaniach, priorytetach i z czym musi się zmierzyć. "Stąd nie zabieram nic, żadnych mebli, tylko same książki (...). Zabieram tylko całe to dziedzictwo, które noszę - takie duchowe, kulturowe, religijne." - mówi bp Ważny w rozmowie z Radiem RDN.

Cały rozmowa z bp. Arturem Ważnym:

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: niech Bóg błogosławi Węgrów!

2024-04-25 11:10

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

„Niech Bóg błogosławi Węgrów” - powiedział papież przyjmując dziś na audiencji pielgrzymów z tego kraju, przybyłych, aby podziękować mu za ubiegłoroczną wizytę apostolską w swej ojczyźnie. Obok prymasa Węgier, kardynała Pétera Erdő i przewodniczącego episkopatu Węgier, biskupa Andrása Veresa gronie pielgrzymów obecny był także nowy prezydent kraju Tamás Sulyok.

Ojciec Święty mówiąc o swej ubiegłorocznej pielgrzymce zaznaczył, że przybył jako pielgrzym, aby modlić się wspólnie z węgierskimi katolikami, także za Europę, w intencji „pragnienia budowania pokoju, aby dać młodym pokoleniom przyszłość nadziei, a nie wojny; przyszłość pełną kołysek, a nie grobów; świat braci, a nie murów. Modliłem się za wasz drogi naród, który przez tysiąclecie zamieszkiwał tę ziemię i użyźniał ją Ewangelią Chrystusa. Obyście w modlitwie zawsze znajdowali siłę i determinację do naśladowania, także w obecnym kontekście historycznym, przykładu świętych i błogosławionych, którzy wywodzą się z waszego narodu” - zachęcił papież. Przypomniał, że realizacja daru pokoju „zaczyna się w sercu każdego z nas ... Pokój przychodzi, gdy postanawiam przebaczyć, nawet jeśli jest to trudne, a to napełnia moje serce radością” - stwierdził Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję