Reklama

Kapłaństwo dzisiaj

Niedziela świdnicka 21/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tomasz Pluta: - Jan Paweł II w jednym z listów do kapłanów na Wielki Czwartek napisał, że Chrystus w Wieczerniku wymienił imiona kapłanów wszystkich czasów, że wezwał każdego po imieniu. To piękne i zobowiązujące, sam Chrystus wzywa każdego kapłana. Księże Biskupie, czy powołanie jest tajemnicą, która zostaje odkryta w dniu święceń? Czy od tego momentu znikają wszystkie wątpliwości?

Bp Ignacy Dec: - Naturę powołania kapłańskiego klarownie wyraził Jan Paweł II w książce „Dar i tajemnica”, ogłoszonej z okazji złotego jubileuszu jego kapłaństwa. Już tytuł książki określa, że powołanie kapłańskie jest zarazem darem i tajemnicą. Jest darem dla Kościoła, jest tajemnicą dla powołanego. Tajemnica powołania nie może być nigdy odkryta do końca. Może być jedynie zgłębiana. Warto mieć przed oczyma hasło obecnego roku duszpasterskiego: „przypatrzmy się powołaniu naszemu”.

- Papież Jan Paweł II świadectwem życia wysoko postawił poprzeczkę wszystkim wierzącym, ale szczególnie kapłanom. Czy ten przykład jest stawiany jako wzór przyszłym kapłanom?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Papież Jan Paweł II stał się wzorem dla całego współczesnego Kościoła, dla wszystkich wiernych, w tym szczególnie dla kapłanów. Dzisiejsi formatorzy kandydatów do kapłaństwa, a także prowadzący tzw. formację stałą, stawiają sługę Bożego Jana Pawła II jako wzór na naśladowania. Można i powinno się być kapłanem w stylu Jana Pawła II.

- Jeden z młodych kapłanów w homilii w Wielki Czwartek mówił:,, Chryste, ciężko być Twoim kapłanem we współczesnym świecie... ciężki to dla nas, kapłanów, czas...”, Ekscelencjo czy to jest trudny czas dla kapłanów? Dlaczego?

- Z pewnością nie jest łatwo być gorliwym kapłanem w każdym czasie, ale każdy czas jest stosowny, aby żyć Ewangelią, aby być dobrym, uczciwym, wiernym, aby wzrastać w świętości. Bycie dobrym kapłanem, tak jak i bycie dobrym chrześcijaninem łączy się z poświęceniem, ofiarą, umieraniem dla siebie, stawaniem się darem dla drugich, a to nie jest łatwe. Jednakże ten trud stawania się dobrym kapłanem czy chrześcijaninem jest „słodkim jarzmem i lekkim brzemieniem”.

Reklama

- Trwa kryzys rodziny, małżeństwa się rozchodzą, rodzina jest słabsza, jaki to ma wpływ na seminarzystów, przyszłych kapłanów? Czy młodzi ludzie wstępujący do seminarium pochodzą z takich rodzin?

- Mamy dzisiaj alumnów z różnych rodzin. Zdarzają się i powołania, chociaż rzadko, z rodzin rozbitych. Niekiedy młody człowiek trafia do seminarium z takiej rodziny przez jakąś grupę apostolska, np. oazę, liturgiczną służbę ołtarza. Na pewno dzisiejszy kryzys rodziny ma wpływ na kondycję duchową kandydatów do kapłaństwa. Wymaga to od seminaryjnych wychowawców zwiększonej troski w towarzyszeniu powołanym na drodze do kapłaństwa.

- Jakie są zagrożenia dla kapłana? Przed czym chciałby Ksiądz Biskup przestrzec nowo wyświęcanych? Czy istnieje zagrożenie utraty wiary i kiedy ono może przyjść? Jak więc kapłani mają pielęgnować swoje powołanie?

- Na drodze życia kapłańskiego winna nam zawsze towarzyszyć szczera modlitwa, kontemplacja słowa Bożego, wielka pokora i wierność Bogu, wierność powołaniu. Utrata wiary może nadejść w sytuacji zaprzestania kontemplacji Bożego słowa i osłabieniu osobistej więzi z Bogiem. Przestrzegałbym też przed zbytnim aktywizmem. Siłą kapłana pozostaje zawsze autentyczna modlitwa, która jest przejawem żywej wiary i miłości do Boga i człowieka.

- Księże Biskupie, czy w naszej diecezji,, Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało”?

- Powyższe słowa Chrystusa można odnieść do Kościoła powszechnego i partykularnego, także do naszej diecezji. Ewangelizacja jest ciągle dla nas wielkim zadaniem.

- W niedalekich Czechach mamy teren misyjny, niespełna 1% ludzi wierzących w Chrystusa, czy wołanie Papieża Benedykta XVI:,, Kapłani polscy, nie bójcie się opuścić wasz bezpieczny i znany świat, by służyć tam, gdzie brak kapłanów i gdzie wasza wielkoduszność przyniesie wielokrotne owoce!” odnosi się również do naszej młodej diecezji?

- Uważam, że tak. Każdy Kościół lokalny winien spieszyć z pomocą innym Kościołom lokalnym. Nigdy nie zabraniamy kapłanom udawać się na pracę misyjną.

- Papież Benedykt XVI zdawał się z troską zwracać się do polskiego duchowieństwa: „Trwajcie mocni w wierze! Również wam powierzam to motto mojej pielgrzymki. Bądźcie autentyczni w waszym życiu i posłudze. Wpatrzeni w Chrystusa, żyjcie życiem skromnym, solidarni z wiernymi, do których jesteście posłani. Służcie wszystkim, czekajcie na nich w parafiach i w konfesjonałach, towarzyszcie nowym ruchom i wspólnotom, wspierajcie rodziny, nie traćcie więzi z młodzieżą, pamiętajcie o ubogich i opuszczonych”. Czym są te słowa Ojca Świętego dla kapłanów?

- Słowa te winny być wielkim programem dla każdego kapłana. Jest tak bardzo ważne powracanie to tego rodzaju słów. Wtedy jest szansa odnawiania się naszego kapłaństwa.

- Na koniec jeszcze jedno pytanie, Księże Biskupie, czego kapłan oczekuje od nas, ludzi świeckich? Jak możemy pomóc naszym kapłanom, zwłaszcza jak widzimy, że dzieje się coś złego?

- Oczekujemy od wiernych świeckich przede wszystkim modlitwy. To bardzo ważne, byśmy się nawzajem za siebie modlili: kapłani za tych, którym służą - wierni za swoich pasterzy. Na drugim miejscu oczekujemy współpracy, angażowania się w apostolstwo, w dawanie świadectwa Chrystusowi.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

„Przysięga Ireny”. Zmieniaj świat swoją odwagą!

2024-04-19 08:14

[ TEMATY ]

film

Mat.prasowy

To prawdziwa historia oparta na faktach z życia Ireny Gut-Opdyke, która z narażeniem życia ratowała Żydów ukrywających się po likwidacji getta. To przejmująca opowieść o zachowaniu człowieczeństwa w nieludzkich czasach II wojny światowej.

Premiera w polskich i amerykańskich kinach już 19 kwietnia.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję