Reklama

wakacyjny cykl „niedzieli w Warszawie” (cz. 1)

Widzieć światło

Boża droga do zbawienia nie prowadzi przez obłoki, jest niezwykle konkretna, każe stąpać po ziemi i spotykać się z ludźmi.

Niedziela warszawska 26/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy Pan Bóg chciał stworzyć świat właśnie taki? Z tym całym złem, cierpieniem, niesprawiedliwością? Takie pytania stawia sobie pewnie niejeden z nas. Kto jednak jest dociekliwy, będzie stawiał następne pytania - o zamysły Pana Boga co do świata. Jakie Stwórca miał zamiary, jak dziś „po Bożemu” postrzegać świat, jak temu światu przywracać dobre oblicze?

W majestat dzieła stworzenia zanurzeni jesteśmy już w pierwszych zdaniach Pisma Świętego: czytamy, że „Ziemia była bezładem i pustkowiem”, nad wodami była ciemność i „wtedy Bóg rzekł: niechaj się stanie światłość!” (por. Rdz 1, 2-3). Potem w atmosferze odwiecznego pokoju Pan Bóg oddziela światłość od ciemności i wprowadza pierwszy porządek: dzień i noc. Zauważmy, że w tym spokoju nie ma bezruchu: jest dynamizm stwarzania, ale nic niczemu nie zagraża.
Ten spokojny dynamizm jest źródłem istnienia człowieka i jego powołaniem: jasno i przejrzyście postawiony cel i zaproszenie do owocnego działania, które przynosi oczekiwany efekt. Doświadczamy jednak w sobie i wokół siebie tej przedziwnej tajemnicy nieprawości, która powoduje, że często komplikujemy sobie życie. Nawet, jak pisze biblijny Hiob, są ludzie, którzy „za dnia się kryją, światła znać oni nie chcą” (Hi 24, 16). Ciemność wypełnia ciało i duszę, człowiek czuje się zagrożony, nieufny i niepewny przyszłości. Jezus Chrystus w rozmowie z Nikodemem zauważa ze smutkiem: „światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność, aniżeli światło: bo złe były ich uczynki” (J 3, 19).
Ale światło jest w człowieku zawsze, choćby nieudolnie zakrywane i zaciemniane. Ono nie tylko biernie istnieje, ono działa: domaga się odsłonięcia. Ci, dla których Słowo Boga jest ważne, są zawsze świadomi tego światła i umieją z niego korzystać: „Choć siedzę w ciemnościach, Pan jest światłością moją” (Mi 7, 8). Ciemność przeszkadza, nie pozwala czuć się bezpiecznie, uniemożliwia rozpoznawanie dobra i zła, utrudnia wybieranie drogi. Dlatego zawsze jest głód światła, głód, który może zostać zaspokojony, bo światłość jest blisko: „ciemności ustępują, a jaśnieje już prawdziwa światłość” (1 J 2, 8).
„Jestem światłością świata” (J 9, 5) - mówi Jezus. On jest nadzieją, bo chociaż ujawnienie prawdy bywa trudne, to ta prawda przynosi wolność. Jeśli często uzmysławiam sobie Jego obecność, to prędzej czy później mogę dojść do wspaniałej i dającej poczucie bezpieczeństwa świadomości, o której pisze psalmista: „Pan światłem i zbawieniem moim, kogóż mam się lękać?” (Ps 27, 1).
Nawet jeśli ktoś przez lata pracował nad tym, aby się pozbawić nadziei, nawet jeśli otaczający go ludzie wciąż zalewali go kolejnymi wiadrami ciemności, to zwrócenie się do Boga i współpraca z Jego łaską pozwala przywrócić w sobie tę zdolność, aby widzieć światło, czyli widzieć drogę... do zbawienia. Ta Boża droga do zbawienia nie prowadzi przez obłoki, jest niezwykle konkretna, każe stąpać po ziemi i spotykać się z ludźmi.

Widzieć świat jak Bóg

1 VII - widzieć światło (nadzieja)
8 VII - widzieć kwiat (piękno)
15 VII - widzieć oddech (życie)
22 VII - widzieć ciszę (głębia)
29 VII - widzieć Opatrzność (wiara)
5 VIII - widzieć witaminy (wsparcie)
12 VIII - widzieć siebie (prawda)
19 VIII - widzieć bliskich (miłość)
26 VIII - widzieć „obcych” (wspólnota)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od kilku godzin trwa zmasowany atak na Ukrainę. Ogromne siły zostały zaangażowane do uderzenia na Lwów

2025-10-05 07:52

[ TEMATY ]

Ukraina

Lwów

Adobe Stock

Żołnierz

Żołnierz

Od kilku godzin trwa zmasowany atak na Ukrainę; ogromne siły zostały zaangażowane do uderzenia na Lwów - przekazał w niedzielę wiceszef MON Cezary Tomczyk. - Ciągle operuje nasze oraz sojusznicze lotnictwo bojowe. Jest to jeden z największych ataków od początku wojny - dodał.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że w nocy z 4 na 5 października 2025 r. Federacja Rosyjska kolejny raz wykonuje uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy. W związku z tym w polskiej przestrzeni powietrznej intensywnie operują polskie i sojusznicze statki powietrzne.
CZYTAJ DALEJ

Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

2025-09-30 07:06

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Damian Burdzań

Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
CZYTAJ DALEJ

Wąwolnica. Śpiewanie Bogu jako sposób na życie

2025-10-05 07:06

Agnieszka Marek

Chór Jubilate Deo z sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy świętuje jubileusz 30-lecia istnienia.

Główne uroczystości odbyły się 28 września i rozpoczęły się uroczystą Eucharystią w wąwolnickiej świątyni. Ks. Łukasz Czapla modlił się o Boże błogosławieństwo dla żyjących i życie wieczne dla zmarłych, którzy na przestrzeni tych 30 lat śpiewali w chórze. W czasie Mszy świętej chór wykonał Kyrie oraz Agnus Dei z Missa Princeps Pacis A. L.Webbera oraz Jesu dulcis memoria L. Bardosa. Następnie parafianie i zaproszeni goście mogli wysłuchać czterech części koncertu przygotowanego na okoliczność jubileuszu. Odbył się on jako koncert finałowy III Ogólnopolskiego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej. Festiwal został zapoczątkowany przez Adama Łagunę i Szymona Czapika przed trzema laty ze względu na 100-lecie oddania organów w Wąwolnicy. Od tamtej pory melomani mogą słuchać koncertów wirtuozów organów z różnych ośrodków w Polsce. W tegorocznej edycji wystąpili m.in. Hubert Trojanek z Poznania oraz Stanisław Maryjewski z Lublina, zaś w koncercie finałowym – Szymon Czapik z Wąwolnicy. Na początku koncertu ks. Jeży Ważny podkreślił znaczenie chóru Jubilate Deo dla wspólnoty parafialnej i wąwolnickiego sanktuarium. – Oni wcześniej powstali nim ja tu przyszedłem – mówił. – Zastałem już tych pięknych ludzi, piękny zespół. I zwracając się do chórzystów dodał: obyście trwali jak najdłużej, rozrastali się i służyli we wszystkim Panu Bogu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję