Reklama

Powstańcze życie codzienne (1)

Na barykadach

Powstanie Warszawskie było największą bitwą partyzancką podczas II wojny światowej, prowadzoną w całkowitym osamotnieniu, choć mającą największą szansę powodzenia spośród wszelkich powstań polskich. A jednak skazane zostało na klęskę

Niedziela warszawska 30/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powstanie Warszawskie to nie tylko akt militarny, polityczny, czy moralny. To również olbrzymia eksplozja ludzkiej pomysłowości, zaradności i poświęcenia w stanie najwyższej konieczności. To również próba przywrócenia normalności choćby na chwilę, na tymczasowym skrawku wolnej Polski, jakim był obszar walczącej stolicy. Wiele z tych aspektów powstania wymaga omówienia, czy choćby wspomnienia, dlatego też co tydzień, w kolejnych numerach „Niedzieli w Warszawie”, opiszę jeden aspekt walki, życia, pomocy, pomysłowości mieszkańców stolicy, którzy chwycili za broń w obronie umiłowanej wolności. Zdającej się być tak blisko, na wyciągnięcie ręki, a która nadeszła dopiero po 45 latach. Na początek o barykadach.
Kiedy godzina walki wybiła, a na ulicach pojawili się pierwsi powstańcy z opaskami na rękach i pierwsze obiekty zostały zdobyte, teren miasta w polskich rękach powiększał się. Z godziny na godzinę, w poprzek ulic, jak grzyby po deszczu wyrastały pierwsze barykady. Tworzone ze wszystkiego, co akurat znalazło się pod ręką, a więc wozów tramwajowych, pojazdów, skrzyń wypełnionych ziemią, beczek, mebli, żelastwa rozmaitego pochodzenia. Także z płyt chodnikowych, kostki brukowej. Przed barykadą od strony wroga kopano głęboki i szeroki rów, a ziemia dodatkowo uszczelniała szczeliny znajdujące się w spontanicznie powstałej przeszkodzie. W budowę tę zaangażowani byli wszyscy mieszkańcy miasta, mężczyźni, kobiety, dzieci, starcy. Zapał był tak wielki, że często do „wzmocnienia” barykad używano antyków, obrazów i maszyn do pisania. W trakcie walk wiele z nich zostało zniszczonych, ale po wojnie pozostałości po nich inwentaryzowała specjalna ekipa przy Biurze Odbudowy Stolicy w kwietniu 1945 r.
Kilka dni później na rozkaz dowódcy Powstania gen. Antoniego Chruściela „Montera” te w pośpiechu zbudowane przeszkody zaczęto fachowo wzmacniać specjalnie tworzonymi punktami ogniowymi, jak i specjalnymi przejściami.
Najważniejsza barykada była w Alejach Jerozolimskich. Nie tylko przegradzała arterię, uniemożliwiając wrogowi komunikację ze wschodu a zachód, ale przede wszystkim umożliwiała połączenie Śródmieścia Północnego i Południowego. Gdyż zarówno od strony niezdobytego Dworca Głównego, jak i Banku Gospodarstwa Krajowego Niemcy cały czas prowadzili ostrzał. Specjalny wykop sięgający stropu tunelu kolei średnicowej oraz dwa rzędy murów z płyt chodnikowych chroniły przed porażeniem od strony wroga. Barykadę te upamiętnia tablica wmurowana na domu w Alejach Jerozolimskich. Na Starym Mieście w wielu miejscach znajdują się wmurowane małe mosiężne tabliczki ze znakiem kotwicy i z napisem „Barykada Powstańcza”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Aniołowie Stróżowie narodów - objawiały się niosąc przesłania, ostrzeżenia i łaski

2025-09-15 21:54

[ TEMATY ]

Anioł Stróż

Agata Kowalska

Objawienia aniołów towarzyszą ludzkości od niepamiętnych czasów i są obecne w tradycji wielu narodów. Biblia mówi o aniołach jako posłańcach Boga, którzy wypełniają Jego wolę, chronią ludzi i narody oraz przekazują Boże orędzia. W historii świata pojawiają się świadectwa niezwykłych spotkań z tymi niebiańskimi istotami, które objawiały się wybranym osobom, niosąc przesłania, ostrzeżenia i łaski.

Jednym z najstarszych znanych objawień Anioła Stróża narodu jest historia związana z Portugalią. Objawienie Anioła Stróża Portugalii nie jest szeroko udokumentowane w źródłach historycznych, ale jego kult sięga średniowiecza i był silnie zakorzeniony w portugalskiej duchowości. Już w XIV w., w klasztorze Batalha, na jego wschodniej ścianie znajdował się ołtarz poświęcony Aniołowi Stróżowi Portugalii, co wskazuje, że wierzono w jego szczególną rolę jako opiekuna narodu. W 1504 r. na prośbę króla Manuela I papież Juliusz II oficjalnie ustanowił święto Anioła Stróża Królestwa (Anjo Custódio do Reino). Decyzja ta mogła być inspirowana przeświadczeniem, że Portugalia znajduje się pod szczególną opieką anioła, który chroni jej mieszkańców i kieruje jej losami. Choć nie ma konkretnych zapisów o objawieniu się anioła królowi Manuelowi I, fakt, że sam monarcha zwrócił się do papieża o ustanowienie święta, sugeruje, że kult ten był dla niego wyjątkowo ważny. Być może władca sam doświadczył mistycznego natchnienia lub otrzymał świadectwa cudownych interwencji anioła w historii Portugalii.
CZYTAJ DALEJ

Niezwyciężony Triumf serca

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 54-55

[ TEMATY ]

film

kino

Mat.prasowy

12 września na ekrany kin wchodzi ekranizacja amerykańskiego reżysera o polskim męczenniku.

I zaprowadzili ich do bloku numer 11, oznaczonego wówczas numerem 13. Kazali im rozebrać się do naga. Wpędzili ich wszystkich dziesięciu do piwnicy, do celi numer 18, bardzo niskiej i małej, o wymiarach dwa i pół metra na dwa i pół metra, z jednym zakratowanym, kwadratowym okienkiem pod sufitem, z podłogą z betonu. W rogu stało wiadro na odchody. Tam mieli umrzeć głodową męką. Esesmani zatrzasnęli żelazne drzwi” (z opisu śmierci św. Maksymiliana według tekstu Transitus z Harmęży).
CZYTAJ DALEJ

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący sposób parodiują... modlitwę

2025-09-15 22:13

[ TEMATY ]

telewizja

telewizja

Adobe Stock

Uczestnicy popularnego tanecznego show postanowili zabłysnąć humorem i zamieścili w sieci nagranie, które – w ich zamyśle – miało bawić i promować program. Efekt okazał się jednak zupełnie odwrotny. Zamiast lekkości i żartu otrzymaliśmy nieudolną próbę rozbawienia widzów, która przerodziła się w żenujący spektakl z wyraźnie antykatolickim podtekstem. Trudno było patrzeć na to bez poczucia wstydu.

Na nagraniu „gwiazdy” programu – Barbara Bursztynowicz, Maja Bohosiewicz, Aleksander Sikora i Tomasz Karolak wraz z partnerami tanecznymi (Michałem Kassinem, Albertem Kosińskim, Darią Sytą i Izabelą Skierską) – odgrywają scenkę stylizowaną na modlitwę. Za stolikiem ustawione są zdjęcia jurorów, a uczestnicy wznoszą ręce i wygłaszają swoje „intencje”, które wspólnie kończą słowami: „wysłuchaj nas parkiet”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję