Ryszard Hubicki: - Jaką rolę w życiu parafian wspólnoty religijnej, w której Ksiądz pracuje odgrywa wiara?
Ks. prał. Franciszek Kołacz: - Ci którzy przychodzą do kościoła są bardzo pobożni. We Mszy św. uczestniczą korzystając ze specjalnych śpiewników, po zakończeniu Eucharystii długo modlą się i dość często nawiedzają Najświętszy Sakrament. Grupka młodzieży przychodzi na katechezę w niedzielę oraz kilkoro dzieci przygotowują siostry do Pierwszej Komunii św.
- Jaka jest ich religijność? Czy zachowują obrzędowość, przestrzegają norm moralnych?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- W Uroczystość Wszystkich Świętych byliśmy na cmentarzu katolickim - spotkaliśmy dwóch pracowników i zaniedbane groby. Zwykle groby ogrodzone są metalowymi kratkami, za tymi ogrodzeniami często widać ławeczki, a nawet stoliki, przy których po pogrzebie spotykają się jego uczestnicy. Dużo jest przejawów zabobonów czy też pogańskich zwyczajów. W Dzień Zaduszny odbyła się procesja po cmentarzu, prowadzona przez Biskupa przy udziale kapłanów całej Odessy i wiernych, których ostatnio było ok. 200.
- Czy daje się zauważyć, że religijność prowadzi ludzi do związku z Kościołem instytucjonalnym?
Reklama
- Nie mam kontaktu z rodzinami więc nie wiem, jak tam jest w środku. Widzę, że starsze kobiety dyżurują w kościele w ciągu dnia i pilnują sklepiku z dewocjonaliami. Czasem też grupka młodych przygotowuje śpiew niedzielny. Kontakt z kościołem, jak zdołałem zauważyć, jest sporadyczny z uwagi na dużą odległość od kościoła i trudność z dojazdem.
- Co można powiedzieć o tamtejszych rodzinach?
- Trudno znaleźć rodziny jednorodne wyznaniowo, stąd trudność zebrania ich. W ostatnią sobotę października było spotkanie dla naszych rodzin z kapłanem i parą małżeńską z Chmielnickiego w celu zaznajomienia ich z Ruchem Domowego Kościoła. Przyszły trzy rodziny. Zaplanowane są rekolekcje ewangelizacyjne, ale co z tego wyjdzie - trudno przewidzieć.
- Czy można zaobserwować otwarcie się na religię po wizycie Ojca Świętego Jana Pawła II?
Reklama
- Nie sądzę, żeby był wielki wpływ papieskiej pielgrzymki na życie w tym rejonie. Odległość od Kijowa i Lwowa jest bardzo znaczna, a podróże są utrudnione z uwagi na słabe połączenia komunikacyjne, a nadto przez brak pieniędzy. Wszelkich złudzeń pozbawia widok ludzi powszechnie pracujących w niedzielę. Natomiast bazar zamknięty jest w poniedziałek. Są jednak jakieś przebłyski nowego: w Odessie odbyły się II Dni Diecezjalne Młodzieży w dniach 8-10 września na temat spotkania ze Słowem Bożym. Uczestniczyło ok. 150 młodych ludzi o różnych kolorach skóry. Liturgia była pięknie przygotowana. Po raz pierwszy ulicami Odessy przeszła procesja z kościoła św. Piotra do katedry (ok. 2 km) z niesionym uroczyście Pismem Świętym, eskortowana przez cztery pojazdy milicyjne na wypadek nieprzewidzianych ekscesów ze strony prawosławnych. Wszystko jednak przebiegło spokojnie, wzbudziło zainteresowanie przechodniów. Na zakończenie każdy młody człowiek otrzymał egzemplarz Pisma Świętego - co jest jakąś radosną zapowiedzią nowych czasów.
- Co może być zachętą do duszpasterskich działań, po krótkim pobycie Księdza Proboszcza w Podgórzu, wśród swoich byłych parafian?
- Przede wszystkim: modlitwa w intencji misji na Wschodzie; zmobilizowanie kółek misyjnych czy grup parafialnych do zbierania znaczków pocztowych, a także niepotrzebnych, ale jeszcze dobrych okularów i przesyłanie ich do Ośrodka Misyjnego Księży Salezjanów w Warszawie; większe ofiary pieniężne na potrzeby misyjne na Wschodzie; troska modlitewna o nowych, chętnych do pracy misjonarzy; wyrozumiałość dla księży przyjeżdżających ze Wschodu do Polski z kazaniami lub rekolekcjami i udzielenie im finansowego wsparcia.
Więcej informacji pod adresem:Ośrodek Misyjny Księży Salezjanów
ul. Korowodu 20
02-829 Warszawa
tel. (0-22) 644-86-78