Reklama

Pojednanie zaczyna się od młodych

Ponad 40 tys. młodych z całego świata uczestniczyło od 28 grudnia do 1 stycznia w 30. Europejskim Spotkaniu Młodych w Genewie. Jak co roku, skorzystali z zaproszenia Ekumenicznej Wspólnoty Braci z Taizé, by przez kilka dni wspólnie się modlić i zastanawiać nad przyszłością. Wśród tych 40 tys. byliśmy my - młodzi z Lubelszczyzny i okolic. Towarzyszyli nam nasi duszpasterze i 9 tys. innych Polaków.

Niedziela lubelska 4/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasz wyjazd zaczął się 26 grudnia Mszą św. w kościele Ducha Świętego przy ul. Krakowskie Przedmieście w Lublinie. Już po godzinie zmarznięci, obładowani jak wielbłądy, wsiedliśmy do autokarów, aby udać się w podróż. Szybko nawiązaliśmy pierwsze znajomości i przekazywaliśmy rady tym, dla których 30. Spotkanie było pierwszym. Ze względu na dużą odległość między Lublinem a miastem znad Jeziora Lemańskiego, zatrzymaliśmy się na kilka godzin w Pradze. Po spacerze po mieście udaliśmy się do kościoła Braci Franciszkanów, by wziąć udział w Mszy św. Z zaskoczeniem wysłuchaliśmy, jak ojciec franciszkanin powitał nas przepiękną polszczyzną; szczęśliwy, że może wygłosić homilię w języku, którego uczył się podczas formacji zakonnej. Usłyszeliśmy słowa, które nas poruszyły: „Jesteśmy ludźmi szczęśliwymi, bo poznaliśmy Chrystusa. Ja zawsze powtarzam tutaj ludziom, aby zanieśli do swoich domów słowa: Chrystus to Książę Pokoju. Proszę was, i wy zanieście te słowa do swoich rodzin, do Polski”. Czas w Pradze szybko minął. Wsiedliśmy do autokarów, aby udać się już bezpośrednio do Genewy. Nie obyło się bez przygód, bowiem dopiero gdy zwiedziliśmy wszystkie zjazdy i podjazdy do hal Palexpo, udało nam się trafić do właściwego punktu przyjęć. Mocno spóźnieni, zostaliśmy rozlokowani w parafiach w Genewie i w okolicach.
Szybkie rozpakowanie bagaży i pogoń na modlitwę wieczorną. Zdążyliśmy. Hala prawie w całości zapełniona, za moment rozlegają się pierwsze takty kanonu „Veni Lumen”. 30. Europejskie Spotkanie Młodych stało się faktem. Z dnia na dzień miasto stawało się dla nas coraz bardziej przyjazne. Posiedliśmy wiedzę, w jaką kolejkę wsiąść, aby dostać się na hale, gdzie odbywają się nasze modlitwy i jak dojechać z miejsca noclegu do centrum. Na ulicach słychać było chyba wszystkie języki świata. Co czwarty pielgrzym to Polak, więc byliśmy - jeśli chodzi o ilość - drugą po Szwajcarach grupą narodowościową. Nasze poranki zaczynaliśmy od wspólnego śniadania w rodzinie. Następnie udawaliśmy się do kościoła na modlitwę i wymianę myśli. Co rano towarzyszyli nam Łotysze, Chorwaci, Polacy i mieszkanka Peru. Najbardziej poruszającym dla nas była opowieść Peruwianki, która dzieliła się z nami sytuacją bytową swoich rodaków. Wspominała, że wielkim problemem jest u nich brak dostępu do wody. Nawet w dużych miastach wprowadzane są dwugodzinne braki w dostawie tak, aby jak najwięcej można jej było zaoszczędzić.
Najważniejszym tematem Spotkania było pojednanie. Podczas medytacji jednego z braci z Taizé usłyszeliśmy słowa: „Skąd ten pośpiech w pojednaniu? Ten pośpiech jest stąd, że szukać Boga to znaczy szukać pokoju”. Jak tylko usłyszeliśmy te słowa, na myśl przyszła nam grupa naszych młodych przyjaciół grekokatolików, która odwiedziła nas z okazji wizyty brata Marka w Lublinie podczas „Dnia jak w Taizé” w październiku zeszłego roku. Brat Alois, przeor wspólnoty Braci z Taizé, zachęcał: „Praktykujmy małe rzeczy, które uchwyciliśmy”. Może właśnie taka prosta modlitwa jest czymś, co uchwyciło nasze serce. W niedzielę większość z nas uczestniczyła w nabożeństwach w kościołach protestanckich, które nas gościły. Było to dla nas pierwsze tego typu spotkanie. Korzystając ze świątecznej przerwy w programie i słonecznego dnia, niektórzy wybrali spacer brzegiem Jeziora Genewskiego. Po południu spotkaliśmy się z innymi Polakami na spotkaniu regionalnym. Byli z nami bracia - Marek, Wojtek i Benoit, nasi duszpasterze i wszyscy młodzi Polacy. Razem śpiewaliśmy kolędy oraz słuchaliśmy świadectw młodych o ich zaangażowaniu na rzecz swoich środowisk. Spotkanie zakończyliśmy uroczystą Mszą św. Wieczorem dowiedzieliśmy się, gdzie odbędzie się kolejne, 31. Europejskie Spotkanie Młodych i z radością przyjęliśmy informację, że za rok ugości nas Bruksela. Z ust brata Aloisa usłyszeliśmy gorącą zachętę do organizowania przeróżnych spotkań modlitewnych, zwłaszcza tam, gdzie nie ma pojednania. W sylwestrową noc spotkaliśmy się w naszych parafiach na tradycyjnej modlitwie o pokój i późniejszym święcie narodów.
Europejskie Spotkanie Młodych szybko dobiegło końca. W naszych sercach zostały rodziny, które bezinteresownie nas ugościły i przesłanie, że to od nas, młodych, może zacząć się pojednanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

„Od Mokrej do Monte Cassino” – wernisaż nowej historycznej wystawy na Jasnej Górze

2024-04-18 20:51

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wernisaż

Monte Cassino

BPJG

„Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich” - to temat najnowszej wystawy przygotowanej na Jasnej Górze, której wernisaż odbędzie się już jutro, 19 kwietnia. Na wystawie znajdą się także szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 pochodzące ze zbiorów Jasnej Góry, które dotąd nie były prezentowane. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha.

Uroczystość otwarcia wystawy rozpocznie Msza św. sprawowana w Kaplicy Matki Bożej o godz. 11.00, po niej w południe odbędzie się wernisaż.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję