Reklama

Polska

Na przedmiot "wychowanie do życia w rodzinie" uczęszcza prawie 2 mln polskich uczniów

Na zajęcia z "wychowania do życia w rodzinie" uczęszcza w polskich szkołach wszystkich typów prawie 2 mln uczniów, najwięcej w V klasie (352 tys.) i IV klasie (342 tys.) szkoły podstawowej. Zajęcia te nie są obowiązkowe, ale przychodzi na nie średnio 57 proc. uczniów. Dane na ten temat zawiera najnowsze (za rok 2018) sprawozdanie Rady Ministrów o skutkach stosowania ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.

[ TEMATY ]

edukacja

Fotolia.com

Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiedzę o seksualności wprowadzono do polskich szkół na początku lat 90. Art. 4 ust. 1 ustawy z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży brzmi: "Do programów nauczania szkolnego wprowadza się wiedzę o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji".

Zgodnie z tą ustawą, sposób nauczania szkolnego i zakres treści tego przedmiotu ustala minister właściwy do spraw oświaty i wychowania (art. 4 ust. 3).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Celem WDŻ jest przygotowanie uczniów do podejmowania życiowych decyzji i odpowiedzialnego wypełniania ról rodzinnych. Zajęcia odbywają się w klasach IV-VIII szkoły podstawowej i w szkołach ponadpodstawowych: branżowej szkole I stopnia, w klasach I-III liceum ogólnokształcącego i w klasach I-III technikum, dla dzieci i młodzieży, publicznych i niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych.

Reklama

Zorganizowanie zajęć edukacyjnych z wychowania do życia w rodzinie jest obowiązkowe dla dyrektora szkoły, natomiast udział w nich nie jest obowiązkowy dla uczniów. Uczeń niepełnoletni nie bierze udziału w zajęciach, jeżeli jego rodzice zgłoszą dyrektorowi szkoły w formie pisemnej rezygnację z udziału ucznia w zajęciach. Uczeń pełnoletni nie bierze udziału w zajęciach, jeżeli zgłosi dyrektorowi szkoły w formie pisemnej rezygnację ze swojego udziału w zajęciach.

W oparciu o podstawę programową, wprowadzoną rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z 14 lutego 2017, treść nauczania w ramach WDŻ pogrupowano w sześć bloków tematycznych: rodzina, dojrzewanie, seksualność człowieka, życie jako fundamentalna wartość, płodność i postawy.

Uczeń uczy się, czym jest płciowość i seksualność. Poznaje, na czym polega identyfikacja z własną płcią. Rozpoznaje różnice m.in. między rodziną pełną a niepełną. Wskazuje odmienności w rozwoju psychoseksualnym dziewcząt i chłopców. Potrafi też scharakteryzować i ocenić różne odniesienia do seksualności: permisywne, relatywne i normatywne.

Na realizację zajęć w szkołach publicznych przeznacza się, w każdym roku szkolnym, dla uczniów poszczególnych klas, po 14 godzin, w tym po 5 godzin z podziałem na grupy dziewcząt i chłopców. Zajęcia są organizowane w oddziałach, albo liczących nie więcej niż 28 uczniów grupach międzyoddziałowych. Na realizację zajęć w szkołach niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych przeznacza się liczbę godzin nie mniejszą niż liczba godzin przewidziana dla szkół publicznych.

Reklama

Na zajęcia z wychowania do życia w rodzinie (dane z 2018 r.) uczęszcza w polskich szkołach wszystkich typów 1 mln 970 tys. uczniów. Najwięcej w V klasie szkoły podstawowej (352 tys.) i klasie IV (342 tys.), na ogólną liczbę uczniów w tych klasach wynoszącą po ok. 501 tys. Z kolei w I klasie liceum ogólnokształcącego na WDŻ przychodziło ok. 50 tys. z ok. 160 tys. uczniów.

Najwięcej procentowo (nie licząc poznańskiej szkoły chóralnej o b. małej liczbie uczniów) na WDŻ uczęszczają uczniowie VI klasy podstawowej - 71,01 proc. Średnia z wszystkich typów szkół to 57,05 proc.

Dane te zawiera sprawozdanie Rady Ministrów o skutkach stosowania w 2018 r. ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Pochodzą one z Systemu Informacji Oświatowej MEN - spisu dokonano we wrześniu 2018 r.

Sami uczniowie dobrze oceniają wiedzę zdobywaną na wychowaniu do życia w rodzinie. Uważają też tę wiedzę za przydatną - wynika z badań przeprowadzonych kilka lat temu przez socjologów z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Instytut Badań Edukacyjnych, zajmujący się z ramienia MEN interdyscyplinarnymi badaniami nad efektywnością systemu edukacji w Polsce.

Portal "Wychowanie do życia w rodzinie" (stworzony przez jedno z wydawnictw wydających podręczniki do WDŻ) informuje za periodykiem "Wychowawca" (nr 9/2012) o wynikach badań przeprowadzonych przez dr. Szymona Czarnika, socjologa z Uniwersytetu Jagiellońskiego, na temat oceny zajęć z WDŻ przez samych uczniów. Wynika z nich, że uczniowie uczęszczający na WDŻ mają bardzo dobre zdanie na temat nauczycieli prowadzących zajęcia.

Reklama

Badania wskazują, że osoba prowadząca zajęcia "dobrze odnosi się do uczniów" (ocena 4,7/6), ponadto "ma dużą wiedzę z tej dziedziny" (4,7/6), "uczy mądrych zasad postępowania" (4,5/6) oraz "mówi w interesujący sposób" (4,2/6).

Na pytanie Instytutu Badań Edukacyjnych (badanie z 2015 r.), czy osoba prowadząca zajęcia była otwarta na pytania uczniów - aż 80 proc. odpowiedziało twierdząco (w tym 49 proc. zdecydowanie tak). Z kolei pytanie o przydatność przekazywanych na lekcjach informacji - łącznie 74 proc. odpowiedziało twierdząco (31 proc. zdecydowanie).

Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla "Dziennika - Gazety Prawnej" i RMF FM w październiku ub. roku wynika, że niemal 80 proc. uważa, że zajęcia z edukacji seksualnej powinny być prowadzone w szkole – i to już od podstawówki. Jednocześnie badani przyznają, że to rodzice nadal powinni pozostawać głównym źródłem informacji o seksie – tak uważa 60 proc. badanych. Dla prawie 30 proc. główną odpowiedzialność ponosić powinna szkoła. Wszyscy są natomiast zgodni, że dzieci nie powinny czerpać wiedzy od rówieśników czy z internetu.

Badanie zlecono kilka dni po skierowaniu przez Sejm do dalszych prac obywatelski projektu ustawy Fundacji Pro-Prawo do Życia „Stop pedofilii”. Zakłada on m.in. karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 za publiczne propagowanie lub pochwalanie podejmowania przez dzieci obcowania płciowego, a do lat 3 – jeśli dopuszcza się tego czynu za pomocą środków masowego komunikowania. Podpisało się pod nim 265 tys. Polaków.

Zdaniem ankietowanych przez IBRiS – nauczanie o współżyciu seksualnym czy o antykoncepcji nie stanowi zachęty do seksu. Tak mówiło 68 proc. respondentów. Jednak już jedna piąta (ok. 20 proc.) uważała, że może taką zachętą być.

W kwietniu br. projekt "Stop pedofilii" został skierowany do dalszych prac w Sejmie. Zajmie się nim komisja nadzwyczajna ds. zmian w kodyfikacjach.

2020-05-05 12:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecznik MZ: otwarcie żłobków i przedszkoli jest możliwością a nie nakazem

[ TEMATY ]

edukacja

koronawirus

©mangpor2004 - stock.adobe.com

Rzecznik MZ był pytany na konferencji prasowej, o wątpliwości samorządowców dotyczące możliwości otwarcia od 6 maja miejsc opieki nad najmłodszymi dziećmi.

Rzecznik przypomniał, że wytyczne dotyczące zasad opieki w żłobku i przedszkolu zostały opublikowane na stronach internetowych Ministerstwa Edukacji Narodowej i Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
CZYTAJ DALEJ

Nowe cuda świętego stygmatyka

Niedziela Ogólnopolska 39/2020, str. 12-13

[ TEMATY ]

O. Pio

pl.wikipedia.org

Jeszcze za swojego życia Ojciec Pio wzbudzał zarówno podziw, jak i kontrowersje. Przede wszystkim jednak pociągał wiernych do większej pobożności. Czy jego przesłanie jest nadal aktualne? 
Jakie cuda dzieją się obecnie za jego wstawiennictwem? Zapytaliśmy o to br. Romana Ruska, kapucyna, który niemal na co dzień spotyka się z ludźmi doznającymi łask za wstawiennictwem św. Ojca Pio.

Ireneusz Korpyś: Od śmierci Ojca Pio minęły 52 lata, a nadal mówi się o nim tak, jakby żył. Czy Brat dostrzega wpływ tego świętego na nasze życie?
CZYTAJ DALEJ

Trump: państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną

2025-09-23 20:06

[ TEMATY ]

Donald Trump

państwa NATO

rosyjskie samoloty

PAP

Donald Trump w siedzibie ONZ

Donald Trump w siedzibie ONZ

Prezydent USA Donald Trump twierdząco odpowiedział na pytanie, czy państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną. Stwierdził, że USA wsparłyby sojuszników, „zależnie od okoliczności”.

Pytany podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w siedzibie ONZ, czy myśli, że państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną, Trump odparł: „Tak, tak myślę”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję