Reklama

Jedną ręką przyjmujemy, drugą rozdajemy...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do 1984 r. Górna Wolta była francuską kolonią w północno-zachodniej Afryce. Po uzyskaniu niepodległości nazwano ją Burkina Faso, co w miejscowym języku oznacza Kraj Prawych Ludzi. O życiu i pracy w tym niezwykle biednym i egzotycznym, miejscu opowiadał podczas niedzielnych Mszy św. 11 maja br. w kościele pw. Zwiastowania Najświętszej Marii Panny w Zamościu - o. Kazimierz Więsek, franciszkanin, od 3 lat mieszkający w Afryce. Słuchając słów misjonarza, chwilami trudno było uwierzyć, że w XXI wieku, gdy niektórzy nie wyobrażają sobie życia bez telefonu komórkowego i komputera, ludzie mogą egzystować w takich warunkach.
Położona na skraju Sahary, daleko od morza, Burkina Faso należy do najbiedniejszych krajów świata. Zamieszkujący ją ludzie żyją w skrajnym ubóstwie. Od końca maja przez 4 miesiące w Burkina Faso panuje pora deszczowa. Wówczas jest czas na uprawę skromnych poletek. Zdarzają się lata, gdy opady trwają tylko miesiąc, potem wszystko wysycha i mieszkańcy stają przed widmem głodu.
Większość mieszkańców Burkina Faso pracuje w rolnictwie i w szczątkowym przemyśle przetwórczym. Zarobki są niskie i praktycznie na niewiele wystarczają. Upalny klimat kraju, brak wody i trudności z utrzymaniem higieny, powodują rozwój chorób tropikalnych, dziesiątkujących ludność kraju. Bogate żniwo śmierci zbierają malaria i zapalenie opon mózgowych. Bardzo duża jest też śmiertelność u noworodków i dzieci, które najczęściej są niedożywione.
W Burkina Faso ponad 70% ludności - to analfabeci. Tylko niewielki odsetek dzieci ma możliwość uczęszczania do szkoły. Nauka w szkołach odbiega od znanych nam standardów. Ojciec Kazimierz z uśmiechem podkreślał, że w burkińskich szkołach nauczyciele nie mają kłopotu z uspokajaniem dzieci. Nauka w szkole jest zaszczytem, a ponieważ większość wiedzy trzeba opanować pamięciowo, z uwagi na brak podręczników i zeszytów - dzieci nie hałasują i nie przeszkadzają sobie nawzajem.
Największym problemem kraju jest brak wody. Wykopanie jednej studni artezyjskiej kosztuje ok. 10 tys. euro i dla tubylców jest to koszt niemożliwy do poniesienia. Stąd niezmiernie ważna jest działalność organizacji charytatywnych, wspomagających inicjatywy podnoszące standard życia.
Misja franciszkańska została założona w 2001 r. i do dzisiaj stale pracuje w niej 5 ojców, wśród nich Ojciec Kazimierz, były gwardian klasztoru w Niepokalanowie. W tym roku na terenie misji zostanie oddany do użytku mieszkańców szpital, już funkcjonuje izba dla dzieci niedożywionych, które przebywają w niej wraz z matkami. Trudno jest przecenić działalność organizacji religijnych i charytatywnych na polu medycznym w tym kraju. Nadzorowana przez państwo opieka medyczna jest całkowicie opłacana przez pacjentów. Rutynowy u nas zabieg, usunięcie wyrostka robaczkowego, kosztuje równowartość trzymiesięcznego dochodu jednego mieszkańca i musi być opłacony z góry. Poza tym chory musi zakupić kompletne wyposażenie potrzebne do dokonania zabiegu chirurgicznego. Wiele osób umiera zanim zgromadzi fundusze na leczenie. Dlatego tak niezmiernie ważne są wszelkie podejmowane m. in. przez franciszkanów przedsięwzięcia, mające na celu pomoc mieszkańcom Burkina Faso.
W kraju równolegle i stosunkowo zgodnie żyją chrześcijanie i muzułmanie. Bywają niekiedy sytuacje, że w jednej rodzinie znajdują się wyznawcy różnych religii i wówczas mogą zaistnieć problemy. W religii muzułmańskiej ojciec wyznacza córce kandydata na męża. W przypadku, gdy córka jest chrześcijanką, może odmówić wyjścia za mąż i bycia jedną z wielu żon wybranego przez ojca kandydata. W kraju poligamia jest normą. Gdy jednak zaistnieje taka sytuacja i dziewczyna sprzeciwi się ojcu, musi opuścić dom rodzinny. Nie mając się dokąd udać, najczęściej szuka pomocy w ośrodkach misyjnych, gdzie przebywa jakiś czas. Wszystko to jednak kosztuje.
Ojciec Kazimierz prosił o modlitwę w intencji wszystkich dzieł podejmowanych przez franciszkanów w Burkina Faso, a jednocześnie o wsparcie finansowe, którego wartość ma zupełnie inny wymiar, niż na przykład akcje charytatywne prowadzone w naszym kraju. „Potrzeby żyjących w tym miejscu ludzi są tak ogromne, że właściwie mogę powiedzieć, iż my, pomagający im, jedną ręką otrzymujemy, drugą jednocześnie rozdając” - kończył swoje niedzielne homilie misjonarz z Afryki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zechciejmy dziś prosić Boga, byśmy byli cierpliwi i miłosierni

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 13, 24-30.

Sobota, 26 lipca. Wspomnienie św. Joachima i Anny, rodziców Najświętszej Maryi Panny
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się zawołania-prośby

2025-07-24 13:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Można się zgodzić, że w dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się następujące zawołania-prośby: „Panie, naucz nas!”, „Przyjacielu, użycz mi!”, „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”.

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
CZYTAJ DALEJ

LN siatkarek - Polki kontra mistrzynie olimpijskie w grze o finał

2025-07-26 07:56

[ TEMATY ]

sport

PAP/Marian Zubrzycki

Polskie siatkarki w walce o finał Ligi Narodów w łódzkiej Atlas Arenie w sobotę o godz. 16 zmierzą się z mistrzyniami olimpijskimi z Paryża - Włoszkami. Rywalki, triumfatorki rozgrywek w poprzednim roku, nie przegrały z rzędu 27 ostatnich oficjalnych spotkań.

W sobotę poprzeczka zostanie zawieszona jednak znacznie wyżej, bowiem po drugiej stronie siatki staną mistrzynie olimpijskie z Paryżu, które wygrały ostatnie 27 oficjalnych spotkań. Doświadczony argentyński trener Julio Velasco stworzył prawdziwą maszynę do wygrywania, a wartość włoskich siatkarek zna ich rodak, szkoleniowiec reprezentacji Polski Stefano Lavarini.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję