Oficjalne rozpoczęcie pielgrzymki zaplanowano na dzień później - w czwartek, ostatni dzień lipca, o godz. 10 w świdnickiej katedrze zostanie odprawiona uroczysta Msza św.
Każdego roku w pieszej pielgrzymce świdnickiej brało udział po ponad tysiąc pielgrzymów. Wielu z nich pielgrzymowało po raz kolejny.
- W tym roku również na nich liczymy - mówią ludzie ze sztabu organizacyjnego pielgrzymki.
Dzięki pielgrzymce możemy przypomnieć sobie, czym jest prawdziwe zmęczenie i prawdziwy głód. Tutaj woda odzyskuje swój smak. Kto nie był, nie zrozumie - bo jak zapewniają ci, którzy już nie raz szli pieszo na Jasną Górę - pielgrzymki nie da się opisać słowami.
- Gdy wchodzimy przed tron jasnogórskiej Pani, nie pamięta się bólu, deszczu, łez i smutku, nie lamentuje się nad swoimi ranami, ale przede wszystkim odczuwa się jedno: dynamit radości i ochronny płaszcz Maryjnej wszechmocy błagającej, której z ufnością powierzyliśmy nasze życie - mówią organizatorzy pielgrzymki. - Mówił bowiem Jezus: „Kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje”.
O wartościach pielgrzymki mówił także papież Jan Paweł II w swej książce „Przekroczyć próg nadziei”: - W kontekście nowej ewangelizacji bardzo wymowny jest fakt ponownego odkrycia w naszych czasach autentycznych wartości tzw. religijności ludowej. Niektóre jej formy wyrazu w naszych czasach przeżywają prawdziwy renesans, jak np. ruch pielgrzymkowy na szlakach starych i nowych. Przykładem było właśnie owo niezapomniane spotkanie młodych w Santiago de Compostella (w roku 1989), a potem na Jasnej Górze w Częstochowie (1991). Zwłaszcza młode pokolenie chętnie pielgrzymuje - pisał Ojciec Święty.
Owo wędrowanie do Częstochowy to coś, co nieodmiennie kojarzy się z końcem lipca i pierwszą dekadą czerwca. Tak będzie i w tym roku - pielgrzymi z diecezji świdnickiej w kilku grupach wyruszą na szlak.
Wędrówka potrwa do 9 sierpnia, będzie wiodła ta samą tradycyjną trasą, jak co roku, z 10 etapami do Częstochowy. Zakończy ją uroczysta Msza św. z udziałem biskupa ordynariusza Ignacego Deca na Jasnej Górze.
W tym roku własną grupę w pielgrzymce diecezjalnej będą miały po raz pierwszy Głuszyca i Jedlina. Oprócz nich na szlak wyruszą grupy z Wałbrzycha, Świdnicy, Ząbkowic Śląskich i Kłodzka.
- Warunki na pielgrzymce, poza tym, że trasę pokonuje się pieszo, nie są aż tak trudne, by im nie mógł podołać każdy zdrowy człowiek. Spróbuj więc i ty - zachęcał podczas specjalnie zorganizowanej konferencji ks. Romuald Brudnowski, główny przewodnik pielgrzymki.
Pielgrzymka, co ważne jest pielgrzymką namiotową. Oznacza to, że ponad 90 proc. pielgrzymów śpi pod namiotami, które muszą wcześniej sami zabezpieczyć, a tylko garstka na kwaterach. Dotyczy to zresztą tylko obsługi pielgrzymki, która musi się na bazie zgłosić najwcześniej, by ją przygotować dla nadchodzących i która to miejsce opuszcza - jako ostatnia. Pielgrzymi swoich namiotów w drodze nie niosą, ani innych rzeczy codziennego użytku, czy żywność, bo te przewożone są do miejsc noclegowych samochodami. - Mamy własne kuchnie, zbiorniki wody, kabiny do mycia i toalety. Te ostatnie - instalowane są na bazie przez pielgrzymkową służbę ochrony środowiska. - Jesteśmy praktycznie samowystarczalni, a po naszym odejściu miejsce, w którym pielgrzymi nocowali, wygląda równie dobrze, jak wtedy, gdy na nie przyszliśmy przed wieczorem - uspokaja ks. Romuald Brudnowski.
W czasie pielgrzymki nie zabraknie również... turnieju piłki nożnej. Pomysł zrodził się przypadkiem podczas ubiegłorocznej pielgrzymki. Ktoś miał piłkę, ktoś inny zaproponował, by zagrać mecz. Potem już wszyscy chcieli grać, nawet dziewczyny. - Dlatego w tym roku po raz pierwszy organizujemy profesjonalny pielgrzymkowy turniej i już widać, że dla wielu będzie to jeden z powodów, by spędzić z nami te dziesięć dni w drodze. Przy zapisach wielu podkreśla, że mecze to pomysł trafiony w dziesiątkę - mówi przewodnik pielgrzymki.
Ideę popiera również bp Adam Bałabuch. - Pielgrzymka to bez wątpienia rekolekcje w drodze. Kilka dni, które mają umocnić naszą wiarę, sprzyjać skupieniu i modlitwie - mówi Ksiądz Biskup. - Ale to również nauka życia i radość z niego. Dlatego nie widzę niczego złego w graniu w piłkę, jeśli oczywiście gra będzie fair. To nie jedyna nowość. Organizatorzy pielgrzymki przygotowali też coś specjalnie z myślą o tych, którzy - z różnych względów - nie mogą wziąć udziału w wędrówce na Jasną Górę. Dla osób, którym na udział w pielgrzymce nie pozwala ani stan zdrowia, ani wiek albo jeszcze jakaś inna przyczyna, przygotowano ofertę w postaci uczestnictwa w grupie modlitewnej - duchowego wsparcia, dla której przygotowano informator o pielgrzymce oraz modlitewnik z tymi samymi rozważaniami, jakie mają na szlaku pielgrzymi. - Sługa Boży Jan Paweł II już na samym początku swojego pontyfikatu zwrócił się do chorych z prośbą, aby go wspierali, ofiarując Bogu swoje cierpienia jako gwarancję skuteczności jego posługi Kościołowi i ludzkości - mówią organizatorzy pielgrzymki. - Nasz wielki rodak miał świadomość, że ludzie chorzy są uczestnikami tajemnicy Krzyża i Odkupienia. Z tego powodu również i my, pielgrzymi, zwracamy się do was z prośbą o modlitewne wsparcie. Przyjmijcie zaproszenie do grupy duchowych uczestników Pieszej Pielgrzymki Świdnickiej na Jasną Górę.
Jeżeli ktoś chce się jeszcze zapisać na pielgrzymkę, może to zrobić. Szczegółowe informacje o 5. Jubileuszowej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę - o tym gdzie się zapisać; co jest wymagane; jakie jest jej religijne przesłanie w tym roku; jej przebieg z podziałem na etapy oraz jak wygląda jej organizacja - można szukać na stronie
Pomóż w rozwoju naszego portalu