Reklama

W dawnej i nowej roli

Niedziela sandomierska 33/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Jackowski: - Lansowanie tandety, przekazywanie bezwartościowych informacji... Oto wycinek dzisiejszej rzeczywistości. Wielu aktorów przeciwstawia się takim trendom, przygotowując ciekawe spektakle o treściach religijnych i patriotycznych. Z pewnością mogłaby Pani podać wiele przykładów takich działań.

Anna Seniuk: - Ta grupa aktorów nie jest wcale taka mała, jak się wydaje. Może nie zawsze ją widać, bo nie jest aż tak hałaśliwa i nie dąży do popularności za wszelką cenę. Ci ludzie mają potrzebę powiedzenia czegoś od siebie i powiedzenia czegoś o świecie, o nas. Oni promują prawdziwą sztukę.

- Oczywiście, wśród nich jest także i Pani.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Interesuję się bardzo rodzimą tradycją i polszczyzną. Bo czegóż innego szukać, kiedy... własnego nie znamy. Ten problem leży mi bardzo na sercu w mojej pracy ze studentami, podobnie podczas poszukiwania materiałów do koncertów.
Udało mi się zrobić - na razie do połowy - cykl programów, w których chciałam opowiedzieć o tradycji polskiej we wszystkich jej płaszczyznach: religijnej, politycznej, obyczajowości. I ten cykl nazwałam „Rok polski”. A wszystko na podstawie uroczej książki Zofii Kossak-Szczuckiej pod takim samym tytułem, w której każdy miesiąc ma swój rozdział. Dołożyliśmy do tego troszkę dobrej poezji i udało nam się zrealizować dwa takie koncerty - „Jesień”, „Zima”. Niestety, „Wiosny” i „Lata” już się chyba nie uda złożyć, bo nie ma na to pieniędzy. Ministerstwo jest za biedne, a samorządów to nie interesuje. Chcą mieć wydarzenia głośne, spektakularne. Choć to jest przykre, ale walczę, walczę dalej.

- Wspaniałym przykładem Pani postawy twórczej jest spektakl „Bogurodzica - Pacierz staropolski”, który - przy współudziale wirtuoza organów Roberta Grudnia - zaprezentowała Pani w niżańskim sanktuarium św. Józefa. Żarliwa, gorąca modlitwa, piękny język naszych praojców...

- Chylę czoła przed twórcami tego koncertu, bo prawdziwą, mrówczą pracę szperania w księgach i rękopisach wykonała grupa profesorów z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Mnie przypadła w udziale trudna rola przekazania tekstów staropolskich. Zafascynowała mnie ich uroda, wzruszająca szczerość i modlitewna żarliwość.
Teksty nie są łatwe, nie wszędzie można je mówić - tylko tam, gdzie jest wyrobiona publiczność. Przyznaję, że bałam się o zrozumienie tego przekazu. Nie skupiam się jednak na tym, by wszystkie słowa były zrozumiałe. Ważna jest czytelność intencji. Nie chodzi tu bowiem o przekaz filologiczny, czysto językowy, literacki. Chodzi o włożenie w to emocji. Tak, tutaj mogę uzewnętrzniać moje prywatne emocje. Tutaj mam możliwość sama się modlić. To zupełnie coś innego, niż granie aktorskiej roli. Wtedy - co powtarzam studentom - trzeba być jak najdalej od prywatnych odczuć. Wówczas należy oddać emocje postaci, którą się kreuje.

Reklama

- Zwykle aktorzy są zapamiętywani i rozpoznawani dzięki charakterystycznym rolom, które utkwiły widzom głęboko w pamięci. Panią najczęściej kojarzy się z niegdyś bardzo popularnym serialem „Czterdziestolatek”, do dziś chętnie oglądanym. Jak Pani wspomina tę życiową przygodę?

- Praca na planie układała się bardzo dobrze, co można wyczuć w obrazie. Ekipa była wspaniała. Reżyser Jerzy Gruza i mój serialowy partner Andrzej Kopiczyński... Wszyscy mieliśmy podobne poczucie humoru, co usprawniało kręcenie poszczególnych odcinków. To był bardzo dokładnie przygotowany serial, ale my - jako aktorzy - sugerowaliśmy pewne rozwiązania. Także miło wspominam ten czas.
W tej chwili, już po tylu latach, ten serial jest jakby dokumentem swojej epoki, stał się filmem paradokumentalnym. Bo młode pokolenie nie wie, o czym my tam dokładnie mówimy. Nie wie, że trzeba coś załatwić, coś wystać... No ale dlaczego, przecież można pójść do sklepu, a nie można było pójść. Nasze dzieci i wnuki mogą tu poznać kawałek historii i zobaczyć, jak to babcia i dziadek żyli sobie w PRL-u.

- Jakie ma Pani twórcze i życiowe plany?

- Aktualnie jestem na urlopie bezpłatnym, ale staram się utrzymywać kontakt z moimi studentami. Mam nadzieję, że - mimo mojego wieku emerytalnego - teatr będzie mnie potrzebował, że jeszcze coś zagram. Ale teraz najważniejszym moim zajęciem jest pomoc synowi i synowej, którzy mają dwójkę dzieci. Mam więc nową rolę, rolę babci. Staram się ją grać dobrze, jak umiem najlepiej. To bardzo miłe zajęcie.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ziarna pokoju i nadziei

2025-08-26 20:20

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Stworzenia

Laudato si

Karol Porwich/Niedziela

Bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński

Komunikat z okazji Światowego Dnia Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego Przewodniczącego Zespołu Laudato Si przy Radzie ds. Społecznych KEP - bp. Tadeusza Lityńskiego:

W wspólnocie Kościoła na całym świecie rozpoczynamy 1-go września Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego, który został ustanowiony przez Papieża Franciszka w roku 2015. Tym samym obchodzimy obecnie jubileusz dziesięciolecia jego ustanowienia, jak również publikacji encykliki Laudato si, która poruszyła wiele sumień w społeczności międzynarodowej. Dzień 1 września jest jednocześnie początkiem okresu określanego jako „Czas dla stworzenia”, który zakończymy 4 października w dniu wspomnienia św. Franciszka z Asyżu. Przez te ważne wydarzenia prowadzi nas Ojciec Święty Leon XIV, a śp. Papież Franciszek z pewnością oręduje za nami w domu Boga Ojca Stworzyciela. Wymownym faktem jest to, że śmierć papieża Franciszka jakby zainspirowała i poruszyła cały świat do kontynuowania pogłębiania rozumienia i zaangażowania się społeczności międzynarodowej na rzecz powierzonego nam świata przez Boga Ojca Stworzyciela. Papież Leon XIV odczytuje misję powierzoną Mu przez Boga jako konieczną kontynuację dzieła swojego poprzednika. Nasza troska o świat stworzony jawi się jako wymóg teologiczny – podkreśla w tegorocznym orędziu Papież. Oznacza to dla nas, iż troska o Wspólny Dom wypływa z Objawienia, a nie z inicjatywy i upodobania samego człowieka i nie jest dziełem czysto ludzkim.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: nawet w godzinie ciemności można miłować aż do końca

2025-08-27 10:40

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

„Nawet w najciemniejszej godzinie można pozostać wolnym, aby miłować aż do końca” - powiedział Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.

Dzisiaj zastanowimy się nad sceną, która wyznacza początek męki Jezusa: wydarzenie Jego pojmania w ogrodzie Getsemani. Ewangelista Jan, z właściwą sobie głębią, nie przedstawia nam Jezusa przestraszonego, uciekającego czy też ukrywającego się. Wręcz przeciwnie, ukazuje nam człowieka wolnego, który wychodzi naprzód i zabiera głos, otwarcie stawiając czoła godzinie, w której może objawić się światło największej miłości.
CZYTAJ DALEJ

Ukrainiec zaatakował policjantów w Częstochowie. Został wydalony z Polski

2025-08-27 14:17

[ TEMATY ]

Częstochowa

straż graniczna

atak

deportacja

policjanci

Ukrainiec

Adobe Stock

Agresywny Ukrainiec, który zaatakował policjantów, został wydalony z Polski

Agresywny Ukrainiec, który zaatakował policjantów, został wydalony z Polski

27-letni obywatel Ukrainy, który w Częstochowie znieważył interweniujących policjantów, naruszył ich nietykalność i uszkodził radiowóz, został przekazany Straży Granicznej i deportowany do swojego kraju – podała w środę policja. Mężczyzna usłyszał w sumie siedem zarzutów.

Jak podała w środę Komenda Miejska Policja w Częstochowie, dyżurny tej jednostki odebrał zgłoszenie, że w okolicy jednego z bloków przy ul. Armii Krajowej rozjuszony mężczyzna dobija się do drzwi jednego z mieszkań i najprawdopodobniej chce ukraść rower. Skierowany na interwencję patrol w korytarzu budynku zauważył mężczyznę, który był silnie pobudzony, a na widok policjantów zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został obezwładniony.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję