Reklama

Dla kogo czyściec?

Niedziela rzeszowska 45/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Listopad jest miesiącem, w którym więcej niż kiedy indziej poświęcamy czasu na rozmyślanie o rzeczach ostatecznych człowieka, którymi są: sąd, śmierć, piekło albo niebo. Ci, którzy nie zasłużyli na piekło, a nie mogą iść do nieba, bo nie odpokutowali wystarczająco za grzechy w życiu doczesnym albo trwają skutki grzechów popełnionych za życia, muszą przejść przez oczyszczenie w czyśćcu. czyściec jest stanem oczyszczenia, procesem dochodzenia do czystej miłości. Największym cierpieniem dusz w czyśćcu jest to, że nie mogą oglądać Boga. Ich cierpienia są o wiele większe niż cierpienia na ziemi razem wzięte. Dusze oczyszcza tęsknota za Bogiem. Oczyszczenie w czyśćcu jest możliwe dla tych dusz, które za życia przynajmniej w sposób niedoskonały kochały, a przynajmniej w chwili śmierci żałują szczerze za swoje czyny.
Z żywotów świętych dowiadujemy się, że wielu świętym ukazywały się dusze czyśćcowe. Należą do nich św. Gertruda, św. Mikołaj z Tolentino, św. Katarzyna z Genui, św. Maria Magdalena de Pazzi, św. Teresa, św. Franciszka Rzymianka, św. Siostra Faustyna, czy Ojciec Pio i inni.
Dusze przebywające w czyśćcu oczekują na naszą pomoc. One same sobie nie mogą już nic pomóc ani ulżyć w cierpieniu. Możemy im pomóc przez modlitwę i ofiarowanie cierpień. Wielkie znaczenie ma Msza św. odprawiana o spokój dusz w czyśćcu. Msza św. ma szczególną moc, bo jest Ofiarą Chrystusa Pana, składaną Bogu Ojcu. Jednak wielu podkreśla, że ma ona o tyle wartość dla duszy zmarłego, ile cenił ją sobie za życia. Szczególną pomoc dusze czyśćcowe zyskują przez pośrednictwo Matki Najświętszej. Stąd warto ofiarować różaniec w miesiącu listopadzie za zmarłych w połączeniu z wypominkami. Święci, którzy mieli doświadczenia z duszami czyśćcowymi, opowiadają, że w dni i święta Maryjne najwięcej dusz opuszcza czyściec.
Dla dusz w czyśćcu cierpiących wartościowe są odpusty, które mogą zyskiwać ludzie żyjący na ziemi i za nie ofiarować.
Warto zatem wykorzystać możliwości, jakie niesie listopad i ofiarować za zmarłych, za dusze czyśćcowe, a więc ofiarować im Msze św., odpusty, które możemy zyskać, zwłaszcza w oktawie po Wszystkich Świętych, Różaniec i wypominki. Warto ofiarować cierpienia i niedogodności, które nas spotykają. Dusze czyśćcowe orędują także za nami i upraszają łaski, o które prosimy.
W Rzeszowie w kaplicy cmentarnej na Wilkowyi w każdą niedzielę o godz. 14 jest odprawiana Msza św.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję