Reklama

Listopadowe zamyślenia…

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Listopad jest miesiącem poświęconym w szczególności modlitwie za zmarłych. 1 listopada obchodzimy uroczystość Wszystkich Świętych. Nawiedzamy cmentarze, upiększamy groby, zapalamy znicze. Modląc się przy grobach naszych zmarłych, wracamy myślami do wspólnie przeżytych dni, prosimy o wstawiennictwo u Boga.
Człowiek wierzący wie, że po życiu doczesnym jest życie wieczne, a śmierć jest tylko przejściem do krainy wiecznego przebywania z Ojcem Niebieskim. Na świat przychodzimy z woli Boga, jakiś czas pozostajemy i z powrotem do Niego wracamy. Potwierdzeniem na istnienie życia wiecznego jest Pismo Święte, objawienia maryjne i cuda towarzyszące tym objawieniom. Św. s. Faustyna w „Dzienniczku” opisuje, jak wygląda piekło. Wspaniałe świadectwo wiary w istnienie życia wiecznego dał Jan Paweł II. W ostatnich chwilach swego ziemskiego życia powiedział: „Czekam z radością na spotkanie z Maryją i Jezusem”. Człowiek wierzący w obliczu zbliżającej się śmierci z modlitwą na ustach i Jezusem w sercu czeka na spotkanie z Bogiem, wie bowiem, że „przechodzi” w Jego miłosierne ręce. Zasypia w Panu cicho i spokojnie, z uśmiechem na ustach, szczególnie wtedy, gdy wie, że życie swoje przeżył dobrze. Człowiek niewierzący odbiera śmierć zupełnie przeciwnie. Jest na usługach szatana, który jego duszy daje straszne cierpienia. Dla człowieka niewierzącego śmierć jest ogólnym końcem, końcem wszystkiego. W momencie śmierci załamuje się, złorzeczy, brak mu spokoju wewnętrznego. Szczęśliwy człowiek, który żyje i umiera z Bogiem, bo tylko Bóg jest Miłością, źródłem dobroci i wiecznej radości.
Halina Miszczuk, księgowa

Młodzi i zdrowi ludzie nie zastanawiają się nad przemijaniem. Ja też się jeszcze niedawno nie zastanawiałam. Ludzie poranieni, nieszczęśliwi, traktują każdy kolejny dzień jako stracony. Oczekują szczęścia, które powinno nadejść, a nie nadchodzi, spełnienia potrzeb, zadowolenia z życia. Przemijanie to odchodzenie do domu Ojca, odrzucanie skorupy i lot do stóp Boga. Jakie to szczęście, że jestem wierząca i wiem, że pobyt na ziemi ma na celu nasze oczyszczenie. Cierpienie, jakie nam wszystkim przypada w udziale, ma za zadanie uczyć nas pokory, wyzbywania się wad z pomocą łaski Bożej. Mamy się uświęcać, czynić dobro, robić stale rachunek moralny, zadośćuczynić wszystkim żyjącym i nieżyjącym ludziom. Przede wszystkim wybaczyć i powierzać się Bogu. Tak przygotowani nie będziemy bali się śmierci. Codzienna modlitwa i Eucharystia przemieniają nas i przygotowują do drogi, obdarzają pokojem i miłością. Aby odchodzenie bliskich nam ludzi było mniej bolesne, należy celebrować życie, przypatrywać się naturze, akceptować to, co niosą lata.
Iwona Plater, członkini Kółka Różańcowego w Łochowie

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lubię patrzeć, jak sfruwają liście z drzew, zaściełając złotym kobiercem alejki cmentarza. Cmentarz to miejsce modlitwy, miejsce skłaniające do refleksji nad kruchością życia i przemijaniem. Tu najmocniej wraca się myślą do tych, których się kochało, z którymi rozstanie było rozpaczliwe i bolesne.. Wiemy, że spotkamy się z nimi, ale brak nam ich życzliwej obecności, spojrzenia, rady, dotyku ręki. Czasami wydaje się nam, że odejście kogoś bliskiego jest wprost nie do przeżycia. Ale czyż można się temu dziwić, skoro nawet św. Ojciec Pio - znany z mistycznych spotkań ze Zbawicielem - zemdlał na wieść o śmierci swojej matki?
Chociaż przekroczyłam sześćdziesiątkę, jestem najmłodsza z bliskiej mi rodziny. Jako anestezjolog oswoiłam się ze śmiercią, a jednak myślę z lękiem o odejściu tych, którzy mi jeszcze pozostali. Nie zastanawiam się jednak nad sensem przemijania. Bez szemrania poddaję się woli Bożej. Bóg to najlepszy, miłosierny Ojciec, nieograniczenie mądry i bardzo hojny. Ma dla mnie wspaniałe niespodzianki, które otrzymam w innym wymiarze rzeczywistości. Św. Tereska od Dzieciątka Jezus wyznała przed śmiercią: „Ja nie umieram, wstępuję w życie. Serce moje jest spokojne jak wody jeziora lub jak pogodne niebo. Nie żal mi życia ziemskiego. Moje serce pragnie wód życia wiecznego. Wstąpię do miejsca zamieszkania wybranych. Ujrzę piękno, którego ludzkie oko nie widziało, usłyszę symfonię, której ucho nigdy nie słyszało, doznam radości, których serce nigdy nie zakosztowało”. Pamiętam 41-letnią kobietę umierającą na reanimacji. Była przytomna, ale nie mogła oddychać ani poruszać się. Spytałam jej najstarszą, 19-letnią córkę, czy możemy sprowadzić kapłana. Dziewczyna zachwiała się, schowała zrozpaczoną twarz w dłoniach, a następnie już spokojniejsza powiedziała: „Jak to dobrze, że Pani o tym pomyślała. Do końca życia bym sobie nie mogła darować, gdyby moja mama zmarła bez sakramentów świętych”. Kapłan przybył niezwłocznie. Moment po jego odjechaniu podeszłam do chorej. Miała radosne, zalane łzami oczy. Zapytałam: „Cieszy się Pani, że był ksiądz?”, odpowiedziała ruchami powiek, że tak, i prawie natychmiast cichutko umarła. To jest znane zjawisko, że chory czeka ze śmiercią do momentu pojawienia się kapłana. Juz jedno takie zdarzenie dla osoby wierzącej może być znakiem, że istnieje inny, lepszy świat. Jeśli takich zdarzeń jest wiele, możemy to uznać za dowód.
Barbara Głażewska, emerytowany lekarz anestezjolog

Lubię listopad, chociaż niektórzy uważają, że to taki smutny miesiąc. Listopadowe dni skłaniają do zadumy, kontemplacji, refleksji nad nieuchronnym przemijaniem. Przypominają, że każdy dzień naszego ziemskiego pielgrzymowania przybliża nas do śmierci. Śmierć umożliwia spotkanie z Panem, który obiecał: „Czego oko nie widziało ani ucho nie słyszało, to przygotował Bóg tym, którzy Go miłują”. Słowa Chrystusa są gwarancją, że istnieje inny, nieporównywalnie piękniejszy świat.
W listopadzie w sposób wyjątkowy czcimy pamięć o tych, którzy odeszli z tego świata, aby - jak pisał ks. Twardowski - „stale być blisko”. Na cmentarzu w mojej rodzinnej parafii (w Kamieńczyku nad Bugiem) znajduje się grób dziadków Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. Ilekroć dopada mnie zły nastrój, przeżywam jakieś trudności, idę na ten cmentarz, siadam na brzegu skromnego pomnika dziadków Prymasa Tysiąclecia i... zaczynam opowiadać. Moje (często nieporadnie wypowiadane) słowa „stają się” modlitwą. Niepojęte, a zarazem cudowne jest to, że czuję obecność ludzi, których przecież nie znałam ani nigdy nie widziałam. Myślę, że istnieje delikatna granica (jeśli można w tym miejscu użyć słowa granica) między światem żywych i zmarłych. Granica, która jest mostem łączącym te dwa światy.
Listopad jest miesiącem sprawdzianu naszej wiary w życie pozagrobowe, wiary w życie wieczne. Wsłuchajmy się w szum jesiennego wiatru, szelest spadających liści. Otwórzmy nasze serca. Zaufajmy Bogu.
Katarzyna Szkarpetowska, nauczycielka, studentka dziennikarstwa

Zebrała Katarzyna Szkarpetowska

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sukces negocjacji Ukrainy z USA? Delegacje "porozumiały się" ws. warunków pokoju

2025-11-25 10:57

[ TEMATY ]

USA

Ukraina

porozumienie pokojowe

Adobe Stock

Flaga Ukrainy i USA

Flaga Ukrainy i USA

Delegacje Ukrainy i USA porozumiały się co do warunków porozumienia pokojowego; Kijów liczy, że jeszcze w listopadzie dojdzie do spotkania prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem – oświadczył we wtorek sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.

„Doceniamy produktywne i konstruktywne spotkania w Genewie między delegacjami ukraińską i amerykańską, a także niezmienne wysiłki prezydenta Trumpa, ukierunkowane na zakończenie wojny. Nasze delegacje osiągnęły wspólne zrozumienie co do kluczowych warunków porozumienia omawianych w Genewie. Teraz liczymy na wsparcie naszych europejskich partnerów w kolejnych krokach” - napisał Umierow na platformie X.
CZYTAJ DALEJ

Nietypowy maraton. Będą się modlić 42 godziny za rodziny

W stołecznym kościele Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich 5 grudnia rozpocznie się maraton modlitewny w intencji rodzin. Na wydarzenie, które potrwa 42 godziny, zaprasza katolików metropolita warszawski abp Adrian Galbas – poinformowało biuro prasowe archidiecezji warszawskiej.

Modlitwa rozpocznie się w piątek 5 grudnia nieszporami o godz. 17.30. Będzie miała formę nieustannej adoracji Najświętszego Sakramentu, która potrwa przez kolejne 42 godziny, również w nocy. Zwieńczy ją w niedzielę 7 grudnia msza o godz. 11.00. Będzie jej przewodniczył abp Adrian Galbas.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Fernández: małżeństwo jest możliwe jedynie między mężczyzną i kobietą

2025-11-25 21:13

[ TEMATY ]

rodzina

Adobe Stock

„Małżeństwo, ze względu na swój wszechobejmujący charakter i poszanowanie godności, może być zawarte tylko pomiędzy dwojgiem ludzi: mężczyzną i kobietą” - powiedział kard. Víctor Manuel Fernández, podczas watykańskiej prezentacji noty doktrynalnej Dykasterii Nauki Wiary „Jedno ciało. Pochwała monogamii”. Wyjaśnił, że dokument „pragnie zgłębić wartość i piękno monogamii jako wyłącznego związku pomiędzy mężczyzną i kobietą”.

Przyznał, że początkowo nota miała nosić tytuł „My dwoje”, aby wskazać „decyzję o należeniu do siebie nawzajem, ich dwojgu w sposób wolny połączonych wobec świata”. Prefekt Dykasterii zauważył, że o ile Kodeks Prawa Kanonicznego stwierdza, iż „istotnymi właściwościami małżeństwa są jedność i nierozerwalność”, to nota skupia się „jedynie na jedności” jako „wspólnocie życia, przyjaźni małżeńskiej, wzajemnej pomocy, całkowitym dzieleniu się ze sobą”. „Miłość małżeńska to głęboka więź emocjonalna, zakorzeniona w woli, która wybiera innego jako jedność z samym sobą” - stwierdził argentyński purpurat.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję